Prasa o szefie NATO: „Nie dokończył jeszcze swojej misji”
5 lipca 2023Berliński dziennik „Der Tagesspiegel” przypomina, że wielką zwolenniczką Jensa Stoltenberga była Angela Merkel, na którą szef NATO musiał jednak niejednokrotnie naciskać w kwestii zwiększenia wydatków z budżetu Niemiec na zbrojenia. Stoltenbergowi udało się też „okiełznać” Donalda Trumpa. W 2019 roku ówczesny prezydent USA dość nieoczekiwanie pochwalił Norwega, mówiąc: „Wykonuje świetną robotę, jestem jego wielkim fanem”. Gazeta wymienia liczne zasługi Stoltenberga, m.in. restrukturyzację struktur NATO i lepszą współpracę z Unią Europejską. „To samo dotyczy zeszłorocznego porozumienia z Turcją, które doprowadziło na szczycie w Madrycie do zaproszenia do NATO Finlandii i Szwecji, mimo że ta akcesja nie została jeszcze w pełni zrealizowana. Teraz Stoltenberg ma szansę rozszerzyć swoją listę (zasług)” – czytamy.
Zdaniem gazety „Rheinpfalz” z Ludwigshafen Sojusz Północnoatlantycki zachowuje „wybitnego” sekretarza generalnego. Jednocześnie dziennik zwraca uwagę, że kolejne przedłużenie kadencji Jensa Stoltenberga ma gorzki posmak. „Tym razem partnerzy NATO trzymają się go, ponieważ nie są w stanie porozumieć się co do jego następcy. To pokazuje, że za jednością Sojuszu kryją się pewne konflikty” – uważa „Rheinpfalz”.
Dostrzega to również „Allgemeine Zeitung” z Moguncji: „Wraz z przedłużeniem kadencji (Stoltenbergowi), problem NATO staje się oczywisty: polega on na tym, że podejmowanie przełomowych decyzji wymaga zgody wszystkich państw członkowskich. Widać to obecnie w przypadku Szwecji. Przez to Sojusz jest często zbyt ociężały” – ocenia gazeta. Poszukiwanie porozumienia w 2024 roku nie będzie łatwiejsze, wręcz przeciwnie – pisze „Allgemeine Zeitung”, przypominając, że zbliżają się wybory w UE, a zaraz po nich w USA. Znalezienia nowego szefa NATO nie ułatwią też wymagania formalne na to stanowisko, które – zdaniem gazety – są obecnie zbyt wysokie. „Fakt, że wydatki na obronność kraju, z którego ma pochodzić sekretarz generalny, powinny wynosić więcej niż dwa procent produktu krajowego brutto – to poważnie ogranicza poszukiwania. Stoltenberg już rok temu chciał podjąć swoją „wymarzoną pracę” jako szef banku centralnego w Norwegii – ale został, ponieważ Rosja zaatakowała Ukrainę. Należy mieć nadzieję, że pełen zapału będzie kontynuował swoją pracę” – czytamy.
„Volksstimme” z Magdeburga nazywa pozostanie Stoltenberga na kolejny rok na stanowisku szefa NATO dobrą wiadomością dla Sojuszu. Gazeta podkreśla, że Norwegowi udało się utrzymać razem i wzmocnić poprzez wojnę w Ukrainie Sojusz, który francuski prezydent Emmanuel Macron nazwał już „martwym mózgiem”. „Volksstimme” uważa, że Ukraińcy mogą podziękować Stoltenbergowi za to, że stanął na czele militarnego wsparcia w walce z Rosją. Dziennik zwraca uwagę na jeszcze jeden fakt: „Jego największy deficyt ma właśnie skandynawską naturę: jak dotąd nie był on w stanie spełnić szwedzkiego życzenia przystąpienia do NATO. Ponieważ Turcja domaga się od krajów północnych ostracyzmu wobec swoich kurdyjskich przeciwników. Misja Stoltenberga nie została jeszcze wypełniona” – stwierdza gazeta.