Prasa: Uchodźcy są szansą dla Niemiec
25 listopada 2022„Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) jest zdania, że w pierwszej kolejności musi chodzić o to, by ograniczyć liczbę uchodźców „tam, gdzie moralnie jest to dopuszczalne i możliwe w praktyce”. Dziennik w tym kontekście wymienia Serbię, która „przynajmniej jeszcze ostatnio pozwalała uchodźcom na wjazd bez wizy, a następnie na wyjazd w kierunku Europy Środkowej. FAZ przypomina, że niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) zajmowała się tym problemem ostatnio na szczycie bałkańskim.
„Tu chodzi o to, by nie przestawać. Nie przestawać również w sprawiedliwym podziale ludzi na całą Unię Europejską. Główne obciążenie spoczywa obecnie na państwach Europy Wschodniej, na państwach Europy Południowej z zewnętrznymi granicami UE, takich jak Grecja i Włochy, a także na Niemczech. To nie może być ostatnim słowem”. Zdaniem gazety w skali kraju celem musi być finansowe odciążenie gmin i miast. FAZ przypomina, że rząd Niemiec zapowiedział landom i gminom łącznie 4,25 miliardów euro na wydatki bieżącego i następnego roku. „To z pewnością nie wystarczy” – przewiduje dziennik z Frankfurtu nad Menen.
Z kolei „Koelner Stadt-Anzeiger” stwierdza, że w porównaniu z egzystencjalnymi potrzebami Ukrainy nasze problemy pozostają niewielkie. „Poza tym uchodźcy nie są jedynie obciążeniem” – pisze dziennik. Przypomina, że wielu uchodźców jest szansą dla Niemiec, gdzie sektor po sektorze rozpaczliwie poszukuje rąk do pracy. Zdaniem gazety to spostrzeżenie powinno pomóc w poradzeniu sobie z sytuacją w sposób bardziej spokojny niż miało to miejsce w 2015 roku. „Zresztą od dawna już wiemy, że normalności, którą cieszyliśmy się jeszcze kilka lat temu, z wielu powodów nie ma. I już nie wróci” – przewiduje „Koelner Stadt-Anzeiger”.
„Leipziger Volkszeitung” zauważa, że miasta i gminy wołają o pomoc i to z coraz większą siłą, bo mają coraz poważniejsze kłopoty z ulokowaniem licznych uchodźców, spośród których wielu pochodzi z Ukrainy. Z tego powodu często uciekają się do awaryjnego zakwaterowania, co przy 1,2 milionach osób, które szukają schronienia, wcale nie dziwi. „W obliczu coraz brutalniejszej rosyjskiej wojny wobec Ukrainy i jej infrastruktury, koniec nie został jeszcze osiągnięty”. Dziennik z Lipska stwierdza, że zbliżamy się do „warunków jak w 2015 r., ale z tą różnicą, że większość uchodźców przybywa dziś z powodów uznawanych przez większość Niemców”.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>