Harbarth: „Wolność nie do pomyślenia bez niezależnych sądów"
11 października 2021Zdaniem Harbartha „niepohamowany pochód triumfalny”, którym po upadku żelaznej kurtyny w latach 1989/90 kroczyła demokracja, „niestety w ostatnich latach chwilowo się zatrzymał". Szef niemieckiego TK dodał: „Niektórzy ludzie tęsknią za autorytarnymi rządami”. Dlatego też, jak podkreślił Harbarth, wszyscy są wezwani do obrony wolności.
„Wolność jest nie do pomyślenia bez niezależnych sądów" – zaznaczył, nie odnosząc się bezpośrednio do obecnej sytuacji w Polsce. Dodał, że „z tego właśnie powodu rozwój sytuacji w tej części UE musi niepokoić, bo uderza to w całą współpracę sądownictwa w Unii Europejskiej”. Harbarth podkreślił, że w jego opinii Komisja Europejska chce poprawić sytuację w krajach, w których praworządność nazywa „krytyczną”.
Granice stawiane „władzy rządów i parlamentów”
Stephan Harbarth udzielił wywiadu z okazji siedemdziesięciolecia powstania Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe. Dziennik zaznacza, iż instytucja ta cieszy się w Niemczech wielkim poważaniem. W wywiadzie Harbarth tłumaczy, jakie są tego powody. Za jeden z nich uznaje fakt, że Trybunał Konstytucyjny w Niemczech stawiał „władzy rządów i parlamentów” granice, czym przyczynił się do umocnienia demokracji. Tłumaczy, że powstania TK w Niemczech nie da się zrozumieć, bez sięgnięcia pamięcią do czasów III Rzeszy. „Pozbawienie ludzi praw w nazistowskiej dyktaturze, doprowadziło do przekonania że Trybunał Konstytucyjny jest potrzebny (…)” – podkreślił Harbarth. Dodał także, iż fakt, że każda obywatelka i każdy obywatel Niemiec może skierować skargę do TK, przyczynił się do reputacji tego urzędu.
Konflikt między niemieckim TK a TSUE
Harbarth odparł zarzut, jakoby niemiecki TK za bardzo mieszał się w sprawy polityki. Zaznaczył, że decyzje w nim zapadające, podejmowane są według „kryteriów czysto prawnych”, a nie politycznych. Pytany przez dziennik „Badische Neuesten Nachrichten” o to, jak reaguje na formułowane tak zarzuty odpowiedział: „Gdyby ten zarzut się nie pojawiał, TK nie spełniałby swojego zadania. Byłoby to bowiem dowodem na to, że nie podjął nigdy niewygodnej decyzji” – zaznaczył.
Gazeta porusza również kwestię konfliktu między niemieckim TK a TSUE. Komisja Europejska wszczęła przeciwko rządowi Niemiec postępowanie w sprawie naruszenia Traktatu. „Czy niemiecki TK posunął się za daleko w swoim orzeczeniu, zwłaszcza, że rządy w Polsce i na Węgrzech powołują się w konflikcie z Brukselą właśnie na to orzeczenie?” – pyta dziennik. „Federalny Trybunał Konstytucyjny nie domagał się mniejszej kontroli prawnej ze strony TSUE w stosunku do Europejskiego Banku Centralnego, lecz większej kontroli prawnej. Wszelkie instrumentalizowanie TK dla projektów, które mają na celu demontaż praworządności jest bezwstydne” – zaznaczył.
Na koniec rozmowy Harbarth, pytany o to, jak można rozwiązać konflikt między prawem krajowym i prawem unijnym, odpowiada, że sytuacją normalną nie jest rozbieżność między Karlsruhe a Luksemburgiem, a zgoda między dwoma instytucjami. „Dlatego ufam, że prawo krajowe i europejskie będą i w przyszłości tak dobrze współdziałać, jak robią to niemal bezustannie obecnie”.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>