„Przemytnicy” w Landtagu w Düsseldorfie
22 grudnia 2011O wyjątkowości tego wieczoru nie trzeba tu było nikogo przekonywać: w środę (21.12.) na zaproszenie przewodniczącego Landtagu Nadrenii-Północnej - Westfalii Eckharda Uhlenberga oraz Wernera Jostmeiera, przewodniczącego niemiecko-polskiej grupy parlamentarnej, odbyła się premiera publikacji „Polenhilfe. Als Schmuggler für Polen unterwegs. Pomoc dla Polski. Zostali przemytnikami dla Polaków”*
Swoich gościnnych progów użyczył wydarzeniu okazały budynek parlamentu NRW w Düsseldorfie. O randze wieczoru świadczy nie tylko miejsce, ale i pojawienie się na uroczystości politycznych prominentów. Zaproszenie gospodarzy przyjęli m. in.: Angelica Schwall–Düren, landowa minister ds. Federalnych Europy i Mediów, konsul RP Wojciech Jakubowski, liczni parlamentarzyści, w tym Josef Neumann, oraz Albrecht Lempp, dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, jak również faktyczni uczestnicy fali solidarności z Polską sprzed 30 lat. „Dzięki solidarności, tej praktykowanej na co dzień, możliwe są takie spotkania, jak to dzisiejsze – powiedział obecny tego wieczoru prof. Krzysztof Ruchniewicz (współwydawca publikacji z ramienia Centrum im. Willy’ego Brandta we Wrocławiu), odprowadzając wzrokiem gości zmierzających w kierunku podium, na którym lada moment miała zacząć się prezentacja książki.
Mur nie upadłby bez Polaków
„Zmiany w Europie nie spadły z nieba” – pada z ust otwierającego wieczór Eckharda Uhlenberga, który natychmiast dokłada parafrazę słynnego cytatu (Norberta Lammerta, przewodniczącego Bundestagu): „Mur nie upadłby bez Polaków”. Polityk wspomniał o fenomenie Solidarności, ruchu, który w szczytowym momencie w samej tylko Polsce skupiał ok.10 milionów zwolenników, po czym dodał: „ale dziś udostępniam Państwu przestrzeń do czegoś więcej – do osobistych konfrontacji”.
Dobre stosunki z Polską to nie koniunkturalizm ostatnich lat
„Panie i Panowie, mamy przed sobą dość niepozorną książkę, ale pełną jakże ważnych treści – zaczął prezentację prof. Krzysztof Ruchniewicz – czujemy, że żyjemy w świecie demokracji, jesteśmy przyzwyczajeni do przyjaznych polsko-niemieckich relacji. Ale jak Polacy i Niemcy osiągnęli ten stan? Jak udało się im pokonać straszne dziedzictwo wojny, wzajemnej nienawiści i wrogości?” Obecni na uroczystości goście nie kryli wzruszeń. Nie zabrakło uśmiechów do bardzo ludzkich historii i zaskakujących wyznań gości zaproszonych do dyskusji na podium: „Zaczęłam jako przemytniczka” – wspomina Krystyna Graef, pediatra polskiego pochodzenia, która od 1981 roku była zalewana listami z Polski z prośbą o pomoc w dostarczeniu lekarstw dla dzieci i mleka w proszku. ”Millupamutter” – pada ze strony publiczności, co Krystyna Graef przyjmuje z uśmiechem i głośno konstatuje: „no rzeczywiście, miałabym rodzinkę niezłych rozmiarów”.
Przemytnicy przez „duże P”
Barbara Coellen, dziennikarka DW i wydawca publikacji, prezentując przybyłych na uroczystość gości stara się nie pominąć żadnego nazwiska: małżeństwo Matt, Stock, Gabryjel, Gnauck, Zając, Neumann, Blum, lista wydaje się nie mieć końca – to wyraz szacunku dla bohaterów publikacji, którzy opowiadając swoje osobiste, czasami traumatyczne, momentami upokarzające konfrontacje ze stanem wojennym, są współautorami sukcesu publikacji. Dziennikarka zaprezentowała specjalnie napisany na tę okazję list Lecha Wałęsy skierowany do przemytników przez „duże P”. „Wyrażam wdzięczność wszystkim „Przemytnikom” owych czasów” – napisał były prezydent.
„Nie ma wolności bez emigrantów”
Prof. Ruchniewicz powiedział, że rola ówczesnej emigracji w ruchu solidarności z Polską jest nie do przecenienia. „To oni pomagali dotrzeć do świadomości niemieckiego społeczeństwa, a przez to i do polityków”. Chwilę później słowa profesora potwierdza Josef Neumann, poseł do landtagu Nadrenii Półn. Westfalii, który dzięki świetnej znajomość polskiego doskonale sprawdził się w latach 80. w roli przemytnika. „Zawsze robiliśmy paczkę dla Polski; zawsze miałem świadomość panującej tam biedy, więc w chwili wybuchu stanu wojennego, ta świadomość jeszcze bardziej wzrosła. W głowach wielu osób pojawiło się wręcz obsesyjne postanowienie: „musimy coś z tym zrobić, musimy jakoś pomóc”.
Wieczór w landtagu zamknęła prezentacja filmu „Paczka solidarności”, którego premiera w Niemczech miała miejsce 14 grudnia w Hamburgu, dokumentu będącego produkcją Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, o którym osobiście opowiadał szef Fundacji Albrecht Lempp.
Nocne Polaków (i Niemców) rozmowy…
W kuluarach Barbara Coellen stwierdza stanowczo to, co wielokrotnie podkreśla w rozmowie z politykami i instytucjami na terenie Polski i Niemiec – „Ta publikacja to nie koniec, ale początek dyskursu”. Tego samego zdania jest prof. Ruchniewicz: „Dobre stosunki polsko-niemieckie to nie tylko zasługa ostatnich lat, ale dialog, który podjęli Niemcy i Polacy 30 lat temu. Trzeba ocalić od zapomnienia pozytywne momenty w naszej wspólnej przeszłości”, stwierdza i zapowiada cykl warsztatów na ten temat. Pomysł bardzo przypadł do gustu minister Angelice Schwall–Düren: „Stosunki polsko-niemieckie to nie jest rozdział zamknięty; będą się rozwijały i zyskiwały nowe oblicza stosownie do czasów i wyzwań, jakie stoją przed nami. Polenhilfe to bardzo ważny epizod (…), dlatego życzę tej publikacji i wszystkiemu, co z tego wyniknie, wiele sukcesów”.
Niemiecka premiera książki* to wyrazisty akcent niemiecko-polski, wpisujący się w cykl wydarzeń związanych z obchodzonym w roku 2011 i 2012 Dniami Polskimi w Nadrenii-Płn. - Westfalii, wydarzenie pogłębiające dialog między Polską a Niemcami. Zdaniem obecnych na uroczystości gości, jak również gospodarzy wieczoru – wydarzenie bardzo udane.
Agnieszka Rycicka, Duesseldorf
red. odp.: Elżbieta Stasik/ MM
*Publikacja wydana jednocześnie po polsku i niemiecku, dokumentuje ważną dla stosunków polsko-niemieckich historię fali solidarności Niemców z Polakami po wprowadzeniu w Polsce 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego i zdelegalizowaniu „Solidarności”. Płynąca z Niemiec do Polski fala pomocy materialnej i wsparcie polskiego podziemia, wtedy nazywanej „Polenhilfe”, określana jest mianem „pospolitego ruszenienia”. Publikacja to wynik współpracy trzech wydawców: Polskiej Redakcji Deutsche Welle w Bonn, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Niemczech oraz Centrum im. Willy’ego Brandta we Wrocławiu.
Bezpłatne egzemplarze książki mają trafić do szkół i placówek oświatowych. Książka jest dostępna na www.amazon.de Można ją też zamawiać w księgarniach:
ISBN 978-3-8676-035 (Niemcy)
ISBN 978-83-7432-787-9 (Polska)
Zgłoszenia po bezpłatne egzemplarze recenzenckie i dla szkół w Polsce i w Niemczech należy wysyłać na adres wbz@uni.wroc.pl i polish@dw-world.de