Rosja porywa ukraińskie dzieci? ONZ bada sprawę
15 czerwca 2022Podczas wizyty w Ukrainie komisja śledcza wysłuchała relacji na temat dzieci umieszczonych w placówkach na terytoriach czasowo okupowanych, które zostały wywiezione do Rosji – powiedziała Jasminka Dzumhur, członkini komisji w trakcie konferencji prasowej zorganizowanej w środę w Kijowie.
Członkowie komisji usłyszeli zeznania, z których wynika, że dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych znajdujących się na terenach okupowanych przez Rosję są wywożone do Federacji Rosyjskiej, gdzie otrzymują obywatelstwo rosyjskie, a także, że w niektórych przypadkach uruchamiane są już procedury adopcyjne.
Znacząca liczba porwań
Według Dzumhur komisja nie mogła na tym etapie samodzielnie zweryfikować wysłuchanych relacji, ponieważ nie mogła udać się na tereny wschodniej Ukrainy, które są aktualnie okupowane przez Rosję. Dzumhur nie potrafiła określić skali procederu, mówiąc jednak o znaczącej liczbie porwanych dzieci. Ekspertka zapewniła o podjęciu dalszych działań w celu wyjaśnienia tej sprawy.
Wcześniej ukraińska agencja informacyjna Ukrinform powołując się na biuro ukraińskiego Rzecznika Praw Obywatelskich poinformowała o 238 tys. dzieci, które Rosja wywiozła z Ukrainy na swoje terytorium. 30 maja rosyjski prezydent Władimir Putin wydał dekret o uproszczeniu trybu nadawania rosyjskiego obywatelstwa ukraińskim wychowankom domów dziecka.
Możliwe zbrodnie wojenne
Przebywająca od 7 czerwca na terenie Ukrainy trzyosobowa komisja śledcza otrzymała informacje, które mogą wskazywać na popełnienie zbrodni wojennych oraz zbrodnie przeciwko ludzkości – powiedział podczas konferencji przewodniczący komisji Erik Moese. Ekspert odniósł się m.in. do wizyt w Buczy i Irpieniu, gdzie wysłuchali relacji mieszkańców m.in. na temat zabójstw cywilów, grabieży i ataków na infrastrukturę cywilną, w tym szkoły.
Komisja planuje kolejne wyjazdy do Ukrainy. Trwają również rozmowy pomiędzy członkami komisji, a ekspertami z Międzynarodowego Trybunału Karnego, którzy również prowadzą terenowe dochodzenia w sprawie ewentualnych zbrodni wojennych popełnionych od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Ma to zapobiec sytuacji, w których ofiary doświadczają retraumatyzacji w wyniku powtarzających się przesłuchań. Erik Moese dodał, że komisja działająca z ramienia ONZ do tej pory bezskutecznie próbowała skontaktować się z Rosją za pośrednictwem jej ambasady w Genewie.
Komisja śledcza została powołana w marcu przez Radę Praw Człowieka ONZ w Genewie. Trzeci członek Komisji Pablo de Greiff podkreślił, że zbadane zostaną wszystkie czyny, niezależnie od tego, kto je popełnił. Komisja planuje we wrześniu przedstawić pierwsze sprawozdanie ze swoich prac.
(dpa/ohchr/ukrinform/graj)