Roztwór soli zamiast szczepionki. Tysiące poszkodowanych
17 sierpnia 2021Policja w niemieckim landzie Dolna Saksonia rozszerzy dochodzenie w sprawie pielęgniarki podejrzanej o podanie tysiącom osób roztworu soli fizjologicznej zamiast szczepionki na COVID-19. Decyzja zapadła w obliczu szczególnego znaczenia i rosnącej zawiłości sprawy – podano. Śledztwem będzie odtąd zajmować się specjalna grupa dochodzeniowa.
Policja poinformowała, że coraz więcej wskazuje na to, iż podejrzana o manipulacje pielęgniarka przygotowała jeszcze większą liczbę nieważnych szczepień niż zakładano, a jej motywem mógł być sceptycyzm wobec szczepionek. W skład grupy specjalnej wchodzi ośmioro funkcjonariuszy, w tym także agenci służb specjalnych.
Apel do 10 tys. osób
Powiat Fryzja, gdzie pracowała pielęgniarka, wezwał na dodatkowe szczepienia ponad 10 tys. osób. To osoby, które zostały zaszczepione w marcu i kwietniu w centrum szczepień w mieście Schortens w czasie, kiedy podejrzana pełniła tam dyżury. Nie wiadomo jednak ilu dokładnie osobom wstrzyknięto sól fizjologiczną zamiast preparatu na koronawirusa.
Podejrzana kobieta milczy. Zdaniem specjalistów nie ma już możliwości dokładnego zbadania poziomu przeciwciał u osób, które mogły paść jej ofiarą, dlatego dla pewności zdecydowano się na ponowne szczepienie wszystkich.
Przypadek czy premedytacja?
Pielęgniarka Niemieckiego Czerwonego Krzyża była odpowiedzialna w centrum szczepień za przygotowywanie zastrzyków. Pod koniec kwietnia powiedziała jednej z koleżanek, że w sześciu strzykawkach jest jedynie sól fizjologiczna, bo wcześniej przez przypadek stłukła jedną ampułkę z preparatem firmy BioNTtech/Pfizer.
Kobieta została zwolniona, a przeprowadzona kontrola wykazała, że proceder mógł mieć o wiele większą skalę. Roztwór soli fizjologicznej używany jest do rozcieńczania preparatów iniekcyjnych i jest nieszkodliwy dla organizmu. Podanie samej soli fizjologicznej nie daje jednak żadnej ochrony przed koronawirusem.
Niemieckie media podawały, że podejrzana kobieta publikowała w mediach społecznościowych krytyczne komentarze na temat środków podejmowanych w ramach walki z pandemią koronawirusa oraz akcji szczepień. Jej adwokat zaprzeczył jednak, jakoby podejrzana miała cokolwiek do czynienia z manipulowaniem dawkami szczepionki.
(AFP/szym)