Scholz: Niemcy pomogą Ukrainie w osiągnięciu pokoju
2 marca 2023Niemiecki rząd będzie pomagał Ukrainie w osiągnięciu pokoju – powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz w czwartek, 2 marca 2023, podczas oświadczenia w Bundestagu. „Dlatego rozmawiamy z Kijowem i innymi partnerami także o przyszłych zobowiązaniach dotyczących bezpieczeństwa Ukrainy” – stwierdził kanclerz. Jednak, jak dodał, takie gwarancje bezpieczeństwa zdolność Ukrainy do skutecznej obrony w czasie trwającej wojny.
Scholz podtrzymał zapewnienia Niemiec w sprawie dostarczania Ukrainie broni. Przyznał, że decyzje rządu w tej sprawie nie są podejmowane z łatwością. Zapowiedział, że w najbliższych tygodniach Ukraina otrzyma kolejne samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard oraz system obrony przeciwlotniczej Iris-T. Dodał, że trwają prace nad dostarczeniem Ukrainie dalszej amunicji.
Nie ma negocjacji z pistoletem przy skroni
Kanclerz RFN oświadczył, że nie będzie rozmów pokojowych prowadzonych nad głowami Ukraińców. Dał też do zrozumienia, że jego zdaniem nie ma w tej chwili nic, co mogłoby sugerować gotowość prezydenta Rosji Władimira Putina do negocjacji pokojowych. Zamiast tego przywódca Kremla posuwa się do gróźb. „Z pistoletem przy skroni nie może być żadnych negocjacji, chyba że o własnym podporządkowaniu” – powiedział Scholz. Dodał, że nie można pozwolić, by zwyciężył rosyjski imperializm.
Olaf Scholz odniósł się również do apeli zwolenników „rozwiązania pokojowego”, opowiadających się za niedostarczaniem Ukrainie broni. Jego zdaniem, nie tworzy się „pokoju krzycząc 'nigdy więcej wojny' tu w Berlinie – i jednocześnie żądając wstrzymania wszystkich dostaw broni na Ukrainę". „Umiłowanie pokoju nie oznacza uległości wobec większego sąsiada. Gdyby Ukraina przestała się bronić, to nie byłby to pokój, lecz koniec Ukrainy” – stwierdził Scholz i podkreślił, że Niemcy będą wspierać Kijów tak długo, jak będzie to konieczne.
Jednocześnie kanclerz Niemiec przestrzegł Chiny przed dostarczaniem Rosji broni. Stwierdził, że to dobrze, iż Chiny opowiadają się przeciwko użyciu broni jądrowej. Zdaniem Scholza to jednak nie wystarczy: „Nie dostarczajcie broni agresorowi Rosji” – powiedział Scholz. Jak mówił, Pekin musi użyć swoich wpływów na Moskwę, aby naciskać na wycofanie rosyjskich wojsk z Ukrainy.
Śmiech na sali
Gdy Olaf Scholz przeszedł do bilansu przełomu tzw. „Zeitenwende” w polityce bezpieczeństwa, który ogłosił rok temu, na sali Bundestagu rozległ się wyraźny śmiech posłów opozycji. Scholz zapowiedział wówczas 100 mld euro na dozbrojenie Bundeswehry. „Również Niemcy stały się w obliczu 'Zeitenwende' bardziej odporne” – zapewnił Scholz. „Kończymy z zaniedbywaniem naszych sił zbrojnych”. Podkreślił, że trwają zamówienia na sprzęt dla Bundeswehry.
Ten punkt realizacji zapowiadanego przez Scholza przełomu szczególnie skrytykowała opozycja. Friedrich Merz, szef partii CDU, zarzucił kanclerzowi, że od czasu zapowiedzi przełomu zbyt mało się wydarzyło. Bez pomocy USA Ukraina już dawno znalazłaby się w rosyjskich rękach. „Będziemy musieli organizować bezpieczeństwo w Europie przeciwko Rosji przez lata, jeśli nie dekady” – powiedział lider CDU. Merz zarzucił kanclerzowi brak tempa w restrukturyzacji Bundeswehry. Budżet obronny spadł w 2023 r., mimo zapowiedzi przeznaczenia na obronę dwóch procent produktu krajowego brutto. Ze 100 mld euro dla Bundeswehry, wydano tylko 600 mln. „Co właściwie zostało w drugiej połowie 2022 roku zrobione, że te obietnice, które pan dał, są rzeczywiście realizowane?” – pytał Merz.
(AFP/DPA/stef)