Setna rocznica urodzin Lwa Kopielewa
9 kwietnia 2012Mimo, że Kopielew był mocno związany z ojczyzną Goethego, Schillera i Manna - nie z własnej woli spędził ostatnie dziesięć lat życia w Niemczech. Gdy w lutym 1981 roku on i jego żona Raissa Orłowa-Kopielew pozbawieni zostali radzieckiego obywatelstwa (podpis pod dokumentem złożył ówczesny szef KPZR Leonid Breżniew, dop. red.), Kopielew gościł po raz pierwszy w życiu w Niemczech.
Kopielewa zaprosił do RFN niemiecki noblista Heinrich Böll w czasie swego pobytu w Moskwie w 1962 roku. Rosyjski krytyk reżimu nie dostał jednak pozwolenia. Regularnie odrzucano również podania jego żony, pisarki.
To, że Kopielewowie otrzymali, po staraniach na początku lat osiemdziesiątych, pozwolenie na wyjazd, zawdzięczają przyrzeczeniu władz sowieckich - pisarz rosyjski wyjaśnił później w rozmowie z Deutsche Welle. Powiedział, że Moskwa obiecała ówczesnemu kanclerzowi Willi Brandtowi, iż Kopielew i jego żona będą mogli po pobycie w RFN wrócić do ojczyzny. To było dla niego ważne: Związek Sowiecki był jego ojczyzną; ojczyzną, którą kochał. Mimo wszystko.
Prawie dziesięć lat w stalinowskich łagrach
Kopielew studiował w Związku Sowieckim germanistykę, filozofię, literaturę i historię. Uważano go za instancję moralną. W 1941 roku zgłosił się do Armii Czerwonej. Za to, że starał się nie dopuścić do aktów okrucieństwa, po wkroczeniu Armii Czerwonej do Prus Wschodnich, przypłacił dziesięcioma latami łagrów. W 1956 roku, gdy go zrehabilitowano, zaczął pracować w Moskwie jako docent. Po 1966 roku popadł w ostry konflikt z władzą sowiecką, ponieważ publicznie stawał po stronie krytyków reżimu.
Doświadczenia w stalinowskich łagrach i wkroczenie wojsk Układu Warszawskiego do Pragi sprawiły, że Kopielew odwrócił się od komunizmu, w którym pokładał wielkie nadzieje.
Był rozgoryczony i zrozpaczony, gdy się dowiedział, że władze sowieckie chcą się go pozbyć. "Potem to było jak wyzwolenie i uwolnienie się od wszystkich zobowiązań wobec państwa sowieckiego".
Jeszcze raz w Moskwie
Kolonia była dla Kopielewów drugą ojczyzną. On sam szybko zaangażował się na rzecz pojednania między Rosjanami a Niemcami.
....i znów spotyka się z Heinrichem Böllem, z którym korespondował przez dwa dziesięciolecia. O niemieckim nobliście powiedział później: "Böll był jednym z najważniejszych ludzi w moim życiu". Gdy Heinrich Böll zmarł w 1985 roku, Kopielew był jednym z tych, którzy nieśli jego trumnę.
Lew Kopielew zmarł 18 czerwca 1997 roku w Kolonii. Urnę z jego prochami przewieziono do Moskwy, gdzie spoczęła na cmentarzu Donskoj obok szczątków żony Raissy Orłowej.
Dzięki zmianom politycznym w Moskwie, Kopielew mógł jeszcze parę razy odwiedzić Moskwę. Zostać tam jednak już nie chciał.
Od 2001 roku Forum Lwa Kopielewa przyznaje w nieregularnych odstępach czasu nagrodę praw człowieka jego imienia. Wyróżnia się nią ludzi, projekty i organizacje.
Michael Borgers / Iwona D. Metzner
red. odp.: Barbara Cöllen
. .