Skrajnie prawicowa przemoc w Niemczech. Rośnie zagrożenie
3 maja 2019Za agresywnych uważanych jest 12.700 osób – podało niemieckie MSW w odpowiedzi na interpelację poselską klubu FDP w Bundestagu.
Ministerstwo zwraca uwagę na to, że granice między ideologią a skrajnie prawicowym terroryzmem są płynne. Do komunikowania się ekstremiści wykorzystują internet i media społecznościowe. Dlatego funkcjonariusze Urzędu Ochrony Konstytucji monitorują setki stron internetowych, kanałów i profilów prawicowych ekstremistów - napisano w odpowiedzi.
Według jej autorów "istnieje niebezpieczeństwo radykalizacji pojedynczych osób lub ugrupowań, którego nie należy nie doceniać". To niebezpieczeństwo rośnie szczególnie tam, gdzie występuje zjawisko tak zwanej bańki. "Brak polemiki może w takich przypadkach prowadzić do szybkiej radykalizacji, aż po decyzję o sięgnięciu do politycznie motywowanej przemocy" – napisali w odpowiedzi.
Rzecznik FDP ds. polityki wewnętrznej, poseł Konstantin Kuhle, wezwał w tym kontekście do opracowania "koncepcji przeciwdziałania radykalizacji w Internecie". Skrajnie prawicowe treści oraz zapowiedzi sięgania po przemoc czy dokonania zamachu "są od lat dostępne dla każdego" – powiedział polityk dziennikarzom gazety "Neue Osnabruecker Zeitung". Jak dodał, niepokojące jest to, że niemiecki rząd nie widzi związku między komunikacją potencjalnych skrajnie prawicowych zamachowców w ramach gier online a aktywnością radykałów z tzw. ruchu identytarystów.
Jego zdaniem władze powinny jeszcze bardziej skoncentrować się na kanałach komunikacji prawicowych ekstremistów. Wezwał, by polepszyć kompetencje na tym polu oraz wyposażenie odpowiednich władz, aby komunikacja na temat skrajnie prawicowych zamachów "nie prowadziła do czynów".
(DPA, AFP, KNA / du)