Niemiecki wywiad chce rozszerzyć kontrolę nad cyberprzestrzenią
10 listopada 2014Federalna Służba Wywiadowcza (BND) chce rozszerzyć kontrolę Internetu w ramach programu pod nazwą "Strategische Initiative Technik" (SIT) czyli dosłownie: "Strategiczna inicjatywa technika". Na jej realizację w roku przyszłym BND zażądała od Gremium Zaufania, czyli specjalnej podkomisji budżetowej Bundestagu, zajmującej się kontrolą wydatków tajnych służb, 28 mln euro, a cały program STI przewiduje wydanie do 2020 roku 300 mln euro. Poinformowała o tym monachijska "Süddeutsche Zeitung", powołując się na materiały uzyskane wspólnie przez nią i dwie publiczno-prawne rozgłośnie radiowo-telewizyjne NDR i WDR.
Internet pod lupą
Program SIT ma przyczynić się do szybszej i skuteczniejszej kontroli przepływu informacji w Internecie, zabezpieczonych przed ujawnieniem ich treści programami do szyfrowania danych. SIT będzie można użyć m.in. do zdalnego monitorowania treści przesyłanych na zagranicznych portalach społecznościowych, które są platformą wymiany informacji chętnie wykorzystywaną przez ugrupowania radykalne i terrorystyczne. Drugim, równie ważnym obszarem zastosowania "Strategicznej inicjatywy technika" jest włączenie jej w system wczesnego ostrzegania przed cyberatakami.
Jak wynika z informacji "Süddeutsche Zeitung", niemiecki wywiad chce przy pomocy zaproszonych do współpracy specjalistów z zewnątrz, to jest spoza tajnych służb, kontrolować dane przesyłane w standardach SSL (Secure Socket Layer) i HTTPS (Hyper Text Transfer Protocol Secure), używanych m.in w elektronicznej bankowości i handlu oraz w sklepach internetowych. Są one polecane użytkownikom sieci jako bardzo bezpieczne.
Facebook, Twitter & Co.
Zdalne monitorowanie i inwigilacja portali społecznościowych, takich jak Twitter, znajduje się, jak utrzymuje niemiecki dziennik, we wstępnej fazie. Dopiero w czerwcu przyszłego roku ma być gotowy prototypowy model urządzenia, które w ramach programu SIT będzie w stanie śledzić przepływ informacji na Twitterze. Federalna Służba Wywiadowcza uspokaja, że przedmiotem jej zainteresowania będą tylko treści dostępne publicznie, a do bliższej analizy nie trafią żadne pakiety danych w języku niemieckim.
BND twierdzi, że rozszerzenie kontroli nad Internetem stało się koniecznością od czasu, w którym najrozmaitsze ugrupowania i organizacje o profilu radykalnym i skrajnie radykalnym, korzystają z niego do propagowania głoszonych przez siebie treści oraz rekrutowania nowych członków i sympatyków na całym świecie.
Trudności techniczne
"SZ" pisze, że realizacja programu SIT od strony technicznej jest przedsięwzięciem wyjątkowo skomplikowanym i wymagającym wielu rozwiązań z różnych dziedzin. Najwięcej trudności stwarza inwigilowanie zagranicznych punktów wymiany ruchu internetowego (IXP). BND spodziewa się, że w przyszłym roku uda się uzyskać tajny dostęp do kolejnego punktu IXP.
Rzecznik rządu federalnego Steffen Seibert potwierdził dziś (10.11) prawdziwość informacji podanych przez gazetę z Monachium. Jak powiedział, celem działań rządu w Berlinie jest zmniejszenie zależności Niemiec od firm zagranicznych w polityce bezpieczeństwa informacji i komunikacji teleinformatycznej. - Prawdą jest, że BND planuje wzmocnienie swej bazy technicznej - stwierdził Seibert i dodał, że najważniejszym zadaniem inicjatywy SIT jest rozbudowa przy jej pomocy systemu wczesnego ostrzegania przed cyberatakami.
rtr, dpa, afp / Andrzej Pawlak