TAZ: Ewangelikalizm w Polsce coraz bardziej popularny
23 maja 2024Gazeta opisuje kwietniowy występ Franklina Grahama, syna słynnego ewangelika Billy'ego Grahama, w krakowskiej arenie Tauron, na który przyjechało 13 tys. osób. „Skąd ten szturm w kraju Jana Pawła II, wciąż bezpiecznej przystani katolicyzmu?” – pyta autorka.
Nie wszyscy uczestnicy – jak pisze – należą do Kościołów wolnych, niektórzy są katolikami albo sympatyzują z ewangelikalizmem. Zapytani o to młodzi Polacy często powtarzali, że otrzymali katolickie wychowanie i od pewnego momentu nie mieli ani głębokiego doświadczenia wiary, ani poczucia przynależności do Kościoła katolickiego. Konwertowali, a rodzice byli zachwyceni, że ich dzieci tak intensywnie odnalazły swoją wiarę.
Polska atrakcyjnym „rynkiem”
Jak tłumaczy w „TAZ” niemiecki profesor teologii Thorsten Dietz z Uniwersytetu w Marburgu, w Polsce – podobnie jak w Ameryce – panuje „walka o kulturę między lewicą a prawicą”, która czyni z tego kraju atrakcyjny rynek dla ruchu ewangelikalnego. Dietz uważa, że wybór Polski na miejsce tournée Grahama „Bóg Cię Kocha” jest decyzją „bardzo strategiczną”, a „bliski sojusz ewangelików i katolików przeciwko wspólnemu wrogowi – postępowemu liberalnemu społeczeństwu, w tym prawom kobiet i małżeństwom dla wszystkich, jest niezwykle korzystnym czynnikiem”.
Według teologa „dla strategicznie zręcznych ewangelików Polska jest głównym rynkiem przyszłości”. I właśnie tę wojną kulturową Graham rozgrywał tego wieczoru na scenie. Oprawa muzyczna i teksty o winie i zbawieniu zadbały o „typową dla ewangelikalizmu muzyczną ekstazę” – relacjonuje autorka. Zwraca uwagę na filmy reklamowe organizacji Samaritan's Purse przedstawiające akcję pomocową w Ukrainie. Odwrócenie się ukraińskiego Kościoła prawosławnego od rosyjskiego i związana z tym niepewność wielu wyznawców prawosławia sprawia, że również Ukraina jest dla niektórych ewangelików priorytetowym celem misyjnym – zauważa niemiecki teolog.
Przeciwko LGBT
Opisując spotkanie w Krakowie, autorka „TAZ” zwraca uwagę na umiejętne wprowadzenie Grahama, który stwierdził, że jego ojciec Billy był bliskim przyjacielem Jana Pawła II. Graham dziękował też Polsce za realizowanie biblijnych wartości w UE, która „chce zmusić kraj do odejścia od nich”, a w odniesieniu do seksu stwierdził, że możliwy on jest tylko w związku małżeńskim kobiety i mężczyzny – na co zebrani zareagowali najgłośniejszymi oklaskami.
„To silne polityczne pozycjonowanie przeciwko uznaniu osób queer i antyfeministyczna walka przeciwko równouprawnieniu kobiet jest stosunkowo nowym zjawiskiem w ewangelikalizmie ostatnich 40 lat” – tłumaczy teolog.
Tymczasem w Krakowie, kiedy po rytuale przebaczenia Graham opuścił scenę, od publiczności zebrano jeszcze nazwiska, wiek i adresy – potrzebne organizacji Grahama, która jest także imperium medialnym – czytamy w „TAZ”.