Tusk apeluje o szybką decyzję ws. zmian dyrektywy gazowej
17 listopada 2017Komisja Europejska proponuje rozszerzenie zakresu wewnętrznych zasad funkcjonowania unijnego rynku energetycznego, aby objęły one gazociągi, którymi importowany jest gaz spoza UE, także drogą morską. Ma to służyć ograniczeniu wpływów Moskwy i wsparciu Kijowa.
„Chcę zachęcić do przyspieszenia procedur związanych z tymi propozycjami" – pisał Donald Tusk w liście do przywódców 28 państw UE. List opatrzony jest datą 10 listopada. „Czas odgrywa istotną rolę, jeśli chcemy osiągnąć cele naszej unii energetycznej” - pisze Tusk. Przewodniczący Rady Europejskiej stanął po stronie takich państw członkowskich UE jak Polska i państwa bałtyckie. Przekonują one, że Nord Stream 2 zwiększyłby zależność UE od monopolu eksportowanego przez Gazprom rosyjskiego gazu, który już teraz pokrywa blisko jedną trzecią zapotrzebowania na gaz.
Niemcy jako punkt docelowy Nord Stream 2, omijającej tradycyjną trasę przesyłową przez Ukrainę, uważają, że w tej kwestii nie powinna decydować Bruksela.
Rada Europejskich Regulatorów Energii (CEER) chce, aby zasady unijnego rynku energii zaczęły obowiązywać od końca 2018 r., a więc długo przed planowanym zakończeniem budowy Nord Stream 2. Unijni regulatorzy energii zaznaczają ponadto, że nawet po wprowadzeniu zmian, konieczne są rozmowy z Rosją, gdyż nie może ona narzucać swego prawa poza swoim terytorium.
Komisja Europejska zaapelowała do państw unijnych o udzielenie jej mandatu do negocjacji z Rosją ws. budowy magistrali.
Budowę drugiej magistrali Nord Stream o długości 1225 km finansuje pięć europejskich producentów (niemieckie koncerny energetyczne Uniper i Wintershall, brytyjsko-holenderska grupa Shell, austriacki OMV i francuska Engie.). Roczna dostawa gazu ma wynieść 55 mld metrów sześciennych gazu.
Barbara Cöllen/reuters