Wielka Brytania: rekordowo niska imigracja zarobkowa z UE
27 lutego 2020Według opublikowanych w czwartek (27.02.2020) szacunków w okresie 12 miesięcy do końca września 2019 roku do Wielkiej Brytanii przyjechało 642 tys. osób, a 402 tys. wyjechało z kraju, co przekłada się na wskaźnik migracji netto 240 tys. osób.
Historycznie największą grupę stanowili imigranci z państw Unii Europejskiej, co jednak uległo zmianie po referendum ws. wyjścia ze Wspólnoty z 2016 roku.
Obecnie największą grupą imigrantów - 250 tys. netto - stanowią migranci spoza UE, choć do tej grupy zaliczają się także m.in. studenci zagraniczni (w szczególności z Chin i Indii) oraz członkowie rodzin osób, które już mieszkają w Wielkiej Brytanii. Ta grupa rośnie już siódmy rok z rzędu i jest obecnie na najwyższym poziomie od 2004 roku.
W przypadku obywateli UE w ubiegłym roku przyjechało ich o 64 tys. więcej niż wyjechało, choć w tzw. grupie A8 (kraje Europy Środkowej i Wschodniej), zanotowano minimalny i nieznaczący statystycznie spadek o dwa tysiące. To jednak wynik daleki od politycznych zapowiedzi masowych powrotów lub „brexodusu“, jak określały to zjawisko brytyjskie media.
Szacunki wskazały jednocześnie, że z kraju wyjechało 73 tys. Brytyjczyków. Analitycy spekulowali, że wielu z nich mogło chcieć dołączyć przed wyjściem z UE do członków rodziny rezydujących w innym kraju członkowskim lub jest obywatelami dwóch lub więcej państw.
Raport ws. praw obywateli UE po brexicie
Jednocześnie w czwartek opublikowano także raport Niezależnego Głównego Inspektora ds. Granic i Imigracji Davida Bolta w sprawie systemu osiedleńczego dla ponad 3,6 miliona obywateli UE, którzy mieszkają na terenie Wielkiej Brytanii.
Zgodnie z brytyjskim prawem, obywatele UE mieszkający w Wielkiej Brytanii mają czas do końca czerwca 2020 roku na złożenie wniosku o tzw. status osoby osiedlonej w celu zagwarantowania obecnych praw dotyczących rezydencji i pracy. Brak rejestracji i uzyskania nowego statusu prawnego w terminie grozi uznaniem za nielegalnego imigranta.
Wśród rekomendacji Bolta dla brytyjskiego MSW znalazło się m.in. wzmocnienie komunikacji w innych językach niż angielski, a także regularny monitoring tego, ile czasu zajmuje administracyjne procedowanie złożonych aplikacji.
Jednocześnie zasugerowano szczegółową analizę wyników dotychczasowego procesu grantowego dla organizacji wspierających aplikantów z grup ryzyka, w tym kilku podmiotów pracujących z Polakami w celu zapewnienia maksymalnego wsparcia osobom, które mogą go potrzebować.
Trzy miliony zarejestrowanych w nowym systemie
Do końca stycznia br. aplikację złożyło 2,9 miliona osób (79 proc. szacowanej populacji obywateli UE). Dane wskazują, że najlepiej zorganizowanymi grupami są Bułgarzy, Rumuni, Włosi i Portugalczycy, dla których liczba aplikacji jest obecnie już wyższa od szacowanej populacji, co stawia znak zapytania nad dokładnością statystyk.
Polacy znajdują się na przeciwnym biegunie: wnioski złożyło zaledwie 65 proc. z 902 tys. osób. To jeden z najgorszych wyników, tuż obok znacznie mniejszych społeczności Francuzów, Chorwatów i Estończyków.
W przeszłości East European Resource Centre (EERC), jedna z największych organizacji pomocowych, ostrzegała, że nawet 15-20 proc. Polaków może potencjalnie mieć problemy z samodzielnym wypełnieniem aplikacji z powodu wykluczenia technologicznego, braku kompetencji językowych lub niepełnej dokumentacji.
Jednocześnie apelowano jednak o to, aby nie decydować się na usługi nielegalnych doradców migracyjnych, którzy pobierają często wygórowane opłaty za wypełnienie wniosku. EERC prowadzi bezpłatny punkt wsparcia w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym (POSK) w Londynie.