Więcej niż tylko Tokio Hotel
12 września 2009Ponad jedna trzecia studentów niemieckich Akademii Muzycznych to cudzoziemcy. W Wyższej Szkole Muzycznej w Detmold stanowią oni nawet połowę wszystkich studiujących. Najwięcej zagranicznych studentów pochodzi z Europy Wschodniej i Azji. Największe skupisko Polaków jest na uczelniach muzycznych w Nadrenii Północnej-Westfalii, aktualnie to liczba przekraczająca 40 osób. Na drugim miejscu plasuje się stolica Niemiec z 27 osobami pochodzącymi z Polski, a potem Lipsk - 11 osób, Erfurt - 9 i Drezno z 5 polskimi studentami.
Eksperyment muzyczny
Kompozycje Ludwiga van Beethovena zalicza się dzisiaj do muzyki klasycznej. Jednak w czasach kiedy żył kompozytor był wręcz rewolucjonistą. Dźwięki, które tworzył były nowatorskie, dotąd niespotykane i dla co poniektórych uszu brzmiały bardzo obco. Oddziaływały na publiczność podobnie jak muzyka współczesna XX wieku. Jednym z największych przedstawicieli nurtu współczesnego jest Karlheinz Stockhausen, który uchodzi za praojca muzyki elektronicznej. W 1971 roku został on profesorem na kolońskiej Akademii Muzycznej, a co dwa lata brał udział w letnich kursach muzycznych w Darmstadtcie. W trakcie tych wielotygodniowych warsztatów, muzycy z całego świata spotykali się by rozprawiać nad muzyką współczesną.
Tymczasem powstało wiele platform wymiany myśli dotyczącej muzyki współczesnej. Zalicza się do tego również specjalne festiwale i serie koncertów. Jedną z najstarszych form, bo powstałą już w 1921 roku, są Dni Muzyki w Donaueschinger, które co roku odwiedzają tysiące melomanów. Równie dużym powodzeniem cieszą się festiwale muzyki klasycznej jak chociażby Festiwal Wagnerowski w Bayreuth, Dni Bacha w Lipsku czy Festiwal Beethowenowski w Bonn.
Boom na Big-Bandy
Jazz nie odgrywał przez długie lata w Niemczech wielkiej roli. Teraz jednak i fani jazzu mogą znaleźć coś dla siebie. Na wielu festiwalach występują takie sławy jak Maceo Parker, Herbie Hancock czy Pee Wii Ellis. W trakcie ostatnich dziesięcioleci rozwinęła się na dobre niemiecka kultura Big-Bandowa, którą wprowadziły na salony orkiestry państwowych stacji radiowych i telewizyjnych. W 1987 roku dołączyła do tego jeszcze Federalna Orkiersta Jazzowa pod dyrekcją jazzowego puzonisty Petera Herbolzheimera. To tutaj rozpoczęła się kariera Rogera Cicero, który w 2007 roku reprezentował Niemcy na Festiwalu Eurowizji.
Popkultura po niemiecku
Niemiecka popowa scena muzyczna jest zdominowana przez rynek amerykański. Jednak ostatnimi laty również niemieckie zespoły zyskały na popularności. Latem 2003 roku do czołówki udało się przebić zespołowi "Wir sind Helden". Wkrótce pojawiły się kolejne: "Juli", "Silbermond", Annett Louisan czy "Tokio Hotel". Lista niemieckich zespołów rockowych młodego pokolenia coraz bardziej się wydłuża. Również i "stare gwiazdy" jak Herbert Grönemeyer, "Die Fantastischen Vier" czy "Die Toten Hosen" wypełniają po brzegi hale koncertowe.
Otworzono nawet pierwszą niemiecką Akademię Popu, na której wykładają tacy wykonawcy jak Smudo, Udo Lindenberg czy Xavier Naidoo.
Autor: Petra Lambeck / Monika Lemper
Red. odp. Iwona Danuta Metzner