Wraca kwestia prywatyzacji DB. W państwowym gigancie opór
23 lipca 2015Niemiecka Komisja Monopolowa to organ doradzający rządowi i parlamentowi ws. regulacji rynku. Analizuje sytuację zwłaszcza w tych segmentach, w których działają monopoliści państwowi lub których państwo jest wciąż (bezpośrednio lub przez banki) ważnym współudziałowcem – Deutsche Bahn, Deutsche Telekom, Deutsche Post DHL.
Komisja od lat powtarza, że państwowy gigant Deutsche Bahn ma na rynku kolejowym zbyt uprzywilejowaną pozycję i powinno się to zmienić, by skorzystali na tym klienci. W najnowszej specjalnej ekspertyzie poświęconej sytuacji na kolei radzi rządowi podzielić DB na kilka podmiotów i część sprywatyzować.
Podróżni zyskaliby na wprowadzeniu konkurencji
Komisja krytykuje przede wszystkim to, że DB jako właściciel infrastruktury kolejowej – torów i dworców – może dyktować prywatnym przewoźnikom warunki korzystania z niej. Wykorzystuje na swoją korzyść m.in. informacje o przepustowości torów czy planowanych budowach – zauważa Komisja.
Ocenia też, że podróżni tylko by skorzystali, gdyby państwowemu monopoliście wyrosła mocna konkurencja. W Niemczech wciąż jest popyt na usługi nowych przewoźników i udowadnia to sukces firm autobusowych. Konkurencja z ich strony już zmusiła DB do opracowania lepszych ofert i promocji dla podróżujących.
Rząd Angeli Merkel przygotowuje ustawę, która ma ograniczyć pozycję DB, ale wg Komisji Monopolowej to za mało. - Jesteśmy przekonani, że tylko rozdzielenie kontroli nad infrastrukturą kolejową i nad samymi usługami transportowymi, którą obecnie niepodzielnie sprawuje koncern Deutsche Bahn AG, umożliwi tu skuteczną i czystą rywalizację – czytamy w oświadczeniu Komisji.
Wskazówka: częściowa prywatyzacja
Konkretnie radzi ona, by oddzielić od DB pion odpowiedzialny za transport towarowy i logistykę (Schenker AG) i go sprawatyzować, w kontrolę nad torami zaangażować państwo, a transport osobowy pozostawić w okrojonej DB.
Do prywatyzacji części kolejowego giganta Niemcy już podchodzili. W 2008 roku porozumiały się w tej sprawie partie wielkiej koalicji, ale później prywatyzację przesuwano w czasie, bo – jak oceniały niemieckie władze – warunki na rynkach nie były sprzyjające.
Udział DB w transporcie towarowym wynosi obecnie 75 proc., w regionalnym transporcie osobowym – 80 proc., w transporcie dalekobieżnym – praktycznie 100 proc. W zeszłym roku lekko wzmocniła się pozycja prywatnej konkurencji DB w niektórych obszarach, m.in. transporcie towarowym.
Władze państwego giganta odrzucają jednak zarzuty Komisji Monopolowej. - To nie jest trafna opinia – ocenił krótko rzecznik DB. Zapowiedział też, że w poniedziałek 27 lipca br. prezes DB Rüdiger Grube przedstawi radzie nadzorczej swoje plany zmian organizacyjnych w spółce. Nieoficjalnie wiadomo, że są one sprzeczne z tym, czego chce Komisja Monopolowa i zakładają powrót przez DB do centralnego zarządzania wszystkimi usługami. Obecnie transport i logistyka są kontrolowane przez spółkę-córkę DB – DB Schenker AG.
DPA, Tagesschau / Monika Margraf